Artykuły

Vittorio Scelzo: "Starsi ludzie proszą, by nie zostawiać ich samych".

"Po raz pierwszy w historii starzenie się stało się zjawiskiem masowym" - ocenia w wywiadzie dla Omnes Vittorio Scelzo, szef programu duszpasterskiego dla osób starszych w Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.

Maria José Atienza-9 wrzesień 2022 r.-Czas czytania: 4 minuty
vittorio scelzo

Oryginalny tekst artykułu w języku hiszpańskim tutaj

 Maria Jose Atienza, 24th Lipiec 2022 r. Czas czytania: 4 minuty.

Dziś po raz drugi Kościół obchodzi Światowy Dzień Dziadków i Ludzi Starszych 2022 pod hasłem: "W starości jeszcze wydadzą owoc". To efekt kilkumiesięcznych katechez na temat starości, osób starszych i roli rodziny, które papież Franciszek rozwija podczas środowych audiencji.

 Ponadto w tym wywiadzie zwraca uwagę, że osoby starsze proszą Kościół, w zasadzie "żeby nie były pozostawione same sobie, a Kościół, zwłaszcza z magisterium papieża Franciszka, mówi to bardzo wyraźnie: porzucenie osób starszych jest grzechem ciężkim".

Orędzie Papieża na ten Światowy Dzień wskazuje na typową postawę w pierwszym świecie: lęk przed starzeniem się. Jaki jest tego skutek w rodzinach i w Kościele?

Papież mówi o lęku przed starzeniem się. Jest to coś, czego jesteśmy wyraźnie świadomi: starość kojarzy nam się z utratą autonomii i zdrowia. Często ludzie myślą, że starzenie się oznacza w jakiś sposób utratę godności z powodu swojej słabości.

Niemniej jednak starzenie się, zgodnie z przekazem, jest szczególnym darem. W końcu od wieków jednym z największych marzeń ludzkości było cieszenie się długim życiem. Teraz, gdy stało się to osiągalne dla wielu ludzi, nasze społeczeństwa wydają się słabo przygotowane.

Starość jest czymś nowym. Po raz pierwszy w historii starzenie się stało się zjawiskiem masowym. Nie jesteśmy na to przygotowani i dlatego papież poświęca wiele uwagi osobom starszym. Musimy nauczyć się myśleć i badać ten okres naszego życia. Jest to jedno z najważniejszych wyzwań na najbliższe lata.

Ludność ogólna, w tym członkowie Kościoła na Zachodzie, to w większości ludzie starsi. Jest to również wyzwanie duszpasterskie. W jaki sposób możemy zaangażować osoby starsze w pracę Kościoła, gdy nie są one w najlepszej kondycji fizycznej?

 Często zaangażowane są osoby starsze; to one kierują pracą w parafiach; to one prowadzą naszą działalność charytatywną. Wystarczy rozejrzeć się po kościołach, by przekonać się, że to właśnie oni najczęściej uczestniczą we Mszy św. I to jest wyzwanie, które oferują nam słabsi fizycznie w parafii.

 Nawiązując do fragmentu Ewangelii, który słyszeliśmy w ostatnią niedzielę, a który jest bezpośrednim wyzwaniem rzuconym przez Maryję z Betanii: mianowicie, aby zrozumieć, że bycie chrześcijaninem nie polega tylko na bieganiu i robieniu wielu rzeczy, ale na ponownym odkryciu, jak słuchać i jak się modlić.

 W swoim orędziu Papież powierza osobom starszym zadanie modlenia się za nas. Nie jest to uwaga rzucona od niechcenia, bo od tego zależy przyszłość Kościoła i świata. Tradycja żydowska mówi, że modlitwa sprawiedliwych podtrzymuje świat.

 W tej chwili wydaje mi się, że być może najpilniejszą rzeczą jest zachęcanie ludzi do modlitwy o pokój na Ukrainie; jednak osoby starsze, które doświadczają pełnej grozy wojny, nie są wygodnie pozostawione na tyłach, ale są tam na linii frontu.

W świecie, w którym samotność stała się poważnym problemem, zwłaszcza wśród osób starszych, o co proszą Kościół osoby starsze?

 -Samotność i pozostawanie w samotności jest największym cierpieniem naszego społeczeństwa i grozi mu pogorszenie. Obecnie przyzwyczailiśmy się myśleć, że jest to coś zupełnie normalnego, a pandemia sprawiła, że wydaje się to nieuniknione.

 Ale Bóg - i nie przypadkiem są to jedne z pierwszych słów Księgi Rodzaju - nie chce, by człowiek był sam.

 Osoby starsze proszą, by nie pozostawiać ich samym sobie, a Kościół, zwłaszcza z obecnym magisterium, ma to bardzo jasne: pozostawienie osób starszych samym sobie jest grzechem ciężkim.

 Mimo to widzimy wokół nas tak wiele różnych oznak "kultury wyrzucania pieniędzy" i niestety dzieje się to również w rodzinach chrześcijańskich.

 Papież prosi też osoby starsze, aby były liderami rewolucji uczuć, której potrzebuje świat. Jak zatem w rodzinie mogą istnieć obok siebie czułość i odpowiedzialność pedagogiczna? 

 W swoim przesłaniu papież łączy słowo sympatia z nie tak modnym słowem rewolucja.

Myślę, że jego intencją jest to, że zachowania typowe dla tej postawy muszą być zalążkiem radykalnej zmiany w naszych miastach.

 Prosi nas o czułą myśl i stosunek do najuboższych, wspomina szczególnie o uchodźcach wojennych z Ukrainy i innych, których niewinna krew plami świat, w którym żyjemy.

 Osoby starsze mogą zrobić bardzo wiele - i tu mamy wielki ciąg solidarności - nie tylko od strony praktycznej przyjęcia tych ludzi, ale mogą też pomóc nam obniżyć ewentualne napięcie i zrozumieć, co wielu już musiało zrobić, że sami się nie uratujemy.

 Jest to nauka o słabości, o której mówił Papież podczas ostatnich audiencji środowych, a mianowicie o mądrości płynącej ze świadomości, że sami sobie nie wystarczamy i o bezużyteczności przeciwstawiania się tej myśli za wszelką cenę.

Jednocześnie, mając świadomość tego wszystkiego, jak możemy zachęcić młode pokolenia do aktywnego uczestnictwa w Kościele i społeczeństwie?

 Papież często mówi o przymierzu między pokoleniami. Zawsze uderzało mnie, że pierwszy raz wspomniał o ludziach starszych podczas Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro.

 Pytanie, które zadaje, jest dość złożone, ale z pewnością część odpowiedzi polega na ponownym odkryciu, a właściwie zbudowaniu od podstaw, więzi między młodymi i nie tak młodymi. To nie jest tylko miły pomysł. Wszyscy mamy wiele doświadczeń, które przekonują nas, że takie spotkanie jest zawsze cennym doświadczeniem dla wszystkich zainteresowanych.

W ostatnich miesiącach słyszeliśmy, jak Papież nie tylko mówi o osobach starszych, ale mówi do nich, odnosząc się do postaw, które utrudniają wspólne życie różnych pokoleń. Jak Kościół może dać impuls do takiego rozumienia poza pierwszą wizytą?

 Na początek zadbajmy o to, aby ta pierwsza wizyta była udana! W swoim orędziu papież pisze, że przyjaźń rodzi się zwykle z tą pierwszą wizytą. Zrobić ten pierwszy krok w kierunku innych, zwłaszcza najsłabszych w społeczeństwie, jest zawsze wielką wartością i właśnie o to prosimy wszystkich w tym Światowym Dniu Dziadków i Osób Starszych. Złóżmy wizytę starszej osobie, która czuje się samotna! Szczególnie w tym okresie ekstremalnych upałów. Oby nikt nie przeżył tych dni w pojedynkę!

 Następnie papież, w swoim zwykłym przyziemnym stylu, mówi do osób starszych, a nie o nich, ponieważ stanowią oni większość osób świeckich. Osób starszych jest wiele i zawsze będą stanowiły większość. Jak możemy żyć tak, jakby nie istniały?

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe