Oryginalny tekst artykułu w języku hiszpańskim tutaj
Tłumaczenie: Peter Damian-Grint
Kościół greckokatolicki na Ukrainie posiada około 3400 parafii, w których pracuje około 3000 księży, na ogólną liczbę 4800, oraz około 1100 zakonników (łącznie 1300). Stanowią oni 8,8% katolików ukraińskich, co wraz z 0,8% katolików obrządku łacińskiego osiąga prawie 10% ludności Ukrainy.
Postrzeganie jedności w narodzie ukraińskim ma ogromny sens w kraju o licznych tradycjach religijnych, układance, w której 60% z 41 milionów mieszkańców to prawosławni, grekokatolicy 8,8%; łacińscy katolicy 0,8%; protestanci 1,5%; i "po prostu chrześcijanie" 8,5%.
W odpowiedzi na niektóre dane o społeczności prawosławnej, które obiegły niektóre media, ukraiński ksiądz i dziennikarz Jurij Błażejewski FDP, przypomniał Omnes że spośród 60% prawosławnych, "wierni Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej (tej od metropolity Epifaniusza) łącznie 24,1%; wierni Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (pod rządami patriarchy Cyryla), 13.3%; wierni innych Kościołów prawosławnych (na przykład Patriarchatu Konstantynopola, Patriarchatu Rumunii itp.) - 0,6%; oraz prawosławni nie zrzeszeni w żadnej konkretnej instytucji - 21,9%."
Dane te są z listopada 2021 roku i pochodzą z raportu Specyfika samostanowienia religijnego i kościelnego obywateli Ukrainy: tendencje 2000-2021wyprodukowany przez Centrum Razumkowa. "Jest to badanie na wysokim poziomie, które jest prowadzone od 21 lat" - wyjaśnia ks. Jurij Błażejewski, od 10 lat kapłan, który należy do Zgromadzenia Hogar Don Orione, a obecnie studiuje komunikację instytucjonalną na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.
Różnice między prawosławnymi
Ojciec Konstantyn, ukraiński prawosławny, jest w Hiszpanii od 22 lat. "W naszym kraju mamy trzy Kościoły: jeden greckokatolicki, drugi ukraiński prawosławny i trzeci - rosyjski prawosławny. Jestem Ukraińcem Patriarchatu Konstantynopola - powiedział.
Na pytanie, czy istnieje wspólne stanowisko Kościołów na Ukrainie w sprawie interwencji rosyjskiej, odpowiedział: "Są różnice, bo na terytorium Ukrainy jest Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, która popiera Putina". Jego zdaniem "żaden rodzaj negocjacji nie zadowoli Rosji, bo to, czego oni chcą, to terytorium Ukrainy". To jest polityka. Nie chcę ingerować w politykę. Dla nas, dla kapłanów, najważniejsze jest dotarcie do naszych ludzi z naszą modlitwą, uspokojenie ich serc i myśli. I modlić się, żeby ta wojna jak najszybciej się skończyła i żeby było jak najmniej ofiar" - powiedział Omnes.
Pod koniec rozmowy dołączył nowy prawosławny metropolita, arcybiskup Besarion z Hiszpanii i Portugalii (Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola). Powołał się na słowa patriarchy ekumenicznego Bartłomieja, który natychmiast, na początku "tego niesprowokowanego ataku Rosji na Ukrainę, niepodległe i suwerenne państwo Europy", zatelefonował do "Jego Błogosławieństwa Metropolity Epifaniusza, Prymasa Prawosławnej Cerkwi Ukrainy, aby wyrazić swój ogromny żal z powodu tego rażącego naruszenia wszelkich pojęć prawa międzynarodowego i legalności, a także poparcie dla narodu ukraińskiego walczącego 'za Boga i ojczyznę' oraz dla rodzin niewinnych ofiar".
Prawosławny patriarcha Bartłomiej wystosował też apel o dialog do przywódców wszystkich państw i organizacji międzynarodowych, a należy przypomnieć, że jako jeden z pierwszych, wraz z episkopatami Włoch i Polski, przyłączył się do apelu o modlitwę, o który poprosił papież Franciszek.
Katolicy na Ukrainie, z II i III w.
Katolicy są mniejszością na Ukrainie, choć stanowią prawie 10% ludności, jeśli dodać grekokatolików i Latynosów. Jednak "jest to największy pod względem bezwzględnej liczby wiernych Kościół wschodni na świecie". Jest to także Kościół prawdziwie globalny, z oficjalnie uznaną strukturą diecezji obejmującą cztery kontynenty (bez Afryki), z bogatą obecnością wśród licznej diaspory ukraińskiej na całym świecie, zwłaszcza w Europie, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii i Argentynie - dodaje ks. Jurij Błażejewski.
Kościół greckokatolicki, obrządku bizantyjskiego, jest jednym z Kościołów wschodnich związanych z Kościołem katolickim i z Rzymem poprzez Kongregację Kościołów Wschodnich. "Chrześcijaństwo przyszło na obecne tereny Ukrainy w II i III wieku" - przypomina ks. Błażejewski. "Na przykład święty męczennik papież Klemens zginął na Krymie. Istnieją źródła wspominające o strukturze kościelnej i obecności biskupów w greckich koloniach miejskich na Krymie i północnym wybrzeżu Morza Czarnego z III wieku. Oficjalny chrzest króla (lub wielkiego księcia) kijowskiego Wołodymyra wraz z jego ludem odbył się w 988 roku z rąk misjonarzy wysłanych z Konstantynopola".
"Chrzcielnica dla trzech narodów".
"Od tego czasu - pisze dalej - Kościół ukraiński zawsze funkcjonował jako autonomiczny metropolita kijowski podlegający patriarsze Konstantynopola. Jednak na uwagę zasługuje również obecność misji łacińskich. Ciekawostką jest fakt, że metropolita kijowski nigdy oficjalnie nie zerwał komunii z Rzymem uroczystym aktem lub dokumentem. W ten sposób wszystkie ukraińskie Kościoły prawosławne i Kościół greckokatolicki uznają się wzajemnie za Kościoły 'z jednego źródła chrztu w Kijowie', co samo w sobie stanowi solidną płaszczyznę dialogu ekumenicznego", jak podkreślił św. Jan Paweł II podczas podróży apostolskiej do tego kraju w 2001 r.
Ukraina jest nie tylko kolebką rosyjskiego chrześcijaństwa, ale "chrzcielnicą dla trzech narodów: Ukrainy, Białorusi i Rosji" - dodaje ks. Jurij Błażejewski. "Myślenie w kategoriach narodowościowych nie przystaje jednak do sytuacji średniowiecznej, gdyż w Europie sam termin 'naród' w używanym dziś znaczeniu sięga dopiero tzw. 'Wiosny Ludów' z lat 40. XIX wieku." W kwestii pierwszeństwa narodowego ksiądz i dziennikarz podaje następujący fakt: "Kijów, stolica Ukrainy, został założony w V wieku; Moskwa, stolica Rosji, została założona w 1147 roku przez jednego z młodszych synów wielkiego księcia kijowskiego."
