Artykuły

Co trzeba zrobić, żeby nie dokonać aborcji?

Dzięki pomocy fundacji o długiej tradycji co roku dziesiątki tysięcy kobiet decyduje się na życie, korzystając z porad osób i instytucji. Do takich spotkań dochodzi w pobliżu ośrodków aborcyjnych, a także w wielu innych miejscach.

Rafał Górnik-5 lipca 2022 r.-Czas czytania: 9 minuty

Tłumaczenie: Charles Connolly

'Nikt nie może pozostać obojętny w obliczu inicjatyw legislacyjnych, których celem jest osłona ośrodków aborcyjnych i zakazanie, nawet do tego stopnia, by nakładać kary więzienia, obecności w pobliżu grup ratowników'. Tak napisał kilka dni temu Javier Segura w artykule w Omnes zatytułowany 'Uwięziony za obronę życia'. Segura jest delegatem ds. edukacji w diecezji Getafe (koło Madrytu) i prezesem Stowarzyszenia Edukacyjnego Przyjdź i zobacz. Edukacja (Przyjdź i zobacz: Edukacja).

Jak wiadomo, od lat małe grupy, w sposób raczej niezorganizowany - ale uporczywie - doradzają kobietom, które zgłaszają się do ośrodków aborcyjnych, aby przerwały ciążę i pozbyły się dziecka, które noszą. Pytanie, które zadają jest takie (lub bardzo podobne): "Czego potrzebujesz, aby nie dokonać aborcji?".

Tak to zostało ujęte Omnes przez dr Jesúsa Povedę, promotora Szkoła Ratownictwa (Szkoła Ratownictwa), która od piętnastu lat pracuje w każdą sobotę w tym zadaniu doradzania kobietom w ciąży. 'Około 10% kobiet, którym doradzamy, odrzuca aborcję i wybiera życie' - zapewnił. W tym wywiadzie odpowiada na pytania zadane mu przez Omnes.

Oprócz pracy zawodowej, Jesús Poveda jest wiceprezesem ds. Hiszpańska Federacja Stowarzyszeń na Rzecz Życiai przewodniczy grupom pro-life w Madrycie. Zaznacza, że ta sobotnia misja ratunkowa to "osobista inicjatywa", na marginesie stowarzyszeń pro-life, których zadaniem jest "pomoc, szkolenie i potępianie obowiązującego prawa". Chociaż ustawa Aido (reforma z 2009 r.) ma "dobrą stronę", gdyż niesie ze sobą obowiązek doradzania kobietom i dawania im kilku dni na rozważenie alternatyw, w rzeczywistości jest to "coś, co nie zawsze jest robione".

Co trzeba zrobić, żeby nie dokonać aborcji? Takie pytanie usłyszała Michelle kilka lat temu, gdy zdecydowała się na kontynuowanie ciąży, po rozmowie z członkami Ratownicy Jana Pawła II (Ratownicy Jana Pawła II) właśnie pod drzwiami centrum aborcyjnego. Marta Velarde, jej prezes, stwierdziła, że w ciągu ostatnich dziewięciu lat uratowano około "5 400 niemowląt.

Możesz zobaczyć świadectwo Michelle (w języku hiszpańskim) tutaj. Wygłosiła ją w ostatnią niedzielę czerwca 2021 roku, podczas obchodów dziesiątej rocznicy Platforma "Tak dla życia któremu przewodniczyła Alicia Latorre, a które odbyło się w ramach Wyścig po życie organizowany przez Stowarzyszenie Sportowców dla Życia i Rodziny, którego prezesem jest Javier Fernández Jáuregui. Wyścig został zorganizowany we współpracy z Omnes i innych instytucji.

Wolność słowa

Praca tych grup modlitewnych i pro-life nie pozostała niezauważona, w sferze politycznej, obywatelskiej i kościelnej. Inicjatywa ustawodawcza dotycząca karania osób, które uczestniczą w tych zadaniach poradniczych, jest na miejscu. Pod koniec września 2021 roku, w odpowiedzi na pytania dziennikarzy, sekretarz generalny i rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Hiszpanii, biskup Luis Argüello, stwierdził, że grupy te modlą się za matki, niezależnie od tego, czy dokonują aborcji, czy nie, i oferują alternatywy dla niszczenia życia ludzkiego; a "jeśli uznaje się prawo do aborcji, należy również uznać wolność słowa".

Biskup Argüello (który jest biskupem pomocniczym Valladolid) dodał, że "to, co jest naprawdę niepokojące, to fakt, że przerwanie rozwoju życia ludzkiego jest uważane za krok postępowy". I przypomniał, że grupy te "modlą się i oferują alternatywy, aby pomóc uniknąć zniszczenia ludzkiego życia". Ponadto powołał się na "znaczące doświadczenie osób, które cofają się przed decyzją o aborcji", dzięki pomocy tych osób i które w ten sposób ratują życie. Przypomniał też, że "to nie jest kwestia wiary, ale nauki, która informuje nas, że oto mamy nową istotę ludzką, z własnym DNA i ze zdolnością do rozwoju i dojrzewania życia, które już istnieje".

W sferze cywilnej, Forum Rodzinne opublikowała sprawozdanie, w którym zwraca uwagę, że "obecnie nie istnieje publiczna sieć pomocy dla kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji, ani nie jest wspierane prawo kobiet w ciąży, we wszystkich rodzajach pomocy i ośrodkach zdrowia, do informacji o istnieniu tej sieci oraz o dostępnej dla nich pomocy i wsparciu".

'Te środki, które Forum Rodzinne proponuje od lat wszystkim bez wyjątku partiom politycznym, wciąż nie zostały uwzględnione i wdrożone przez poszczególne rządy - dodaje Forum.

'Gdyby to, o czym mowa w poprzednim akapicie, było skutecznie realizowane przez właściwe organy, nie byłoby powodów do organizowania wieców, które w świetle obecnego projektu ustawy tak bardzo dokuczają tym, którzy czerpią zyski z dramatu aborcji, i którzy w zmowie z tymi, którzy są rzekomo sztandarowymi przedstawicielami społeczeństwa, proponują inicjatywy (takie jak ta rozpatrywana), które przynoszą korzyści prywatnym firmom. Obecna propozycja legislacyjna dotycząca reformy kodeksu karnego ma intencję wyraźnie wyłącznie polityczną, ideologiczną i zastraszającą: jest bardzo wadliwa z punktu widzenia prawnego i technicznego, jest wyraźnie niekonstytucyjna.

Prywatna pomoc dla kobiet w ciąży

Tymczasem fundacje takie jak np. RedMadre (Sieć matek), Matka chrzestna (Matka chrzestna), Życie (Życie) i inne pomagają kobietom w ciąży na wiele sposobów i środków, co czynią systematycznie od wielu lat; udzielają też pomocy kobietom z bardzo małymi dziećmi, które właśnie urodziły.

W 2019 roku na przykład ponad 30 tysięcy kobiet zwróciło się do Fundacja RedMadre (redmadre.es) "w obliczu braku wsparcia, na jakie cierpi macierzyństwo w Hiszpanii".

Konkretnie 31 849 kobiet, które niedawno urodziły dziecko, znalazły się w trudnej sytuacji (o 6151 więcej niż w 2018 r.), a pomocy udzieliło im 40 RedMadre stowarzyszenia rozsiane po całym kraju.

Gdy zapytano fundację, skąd te kobiety dowiedziały się o istnieniu RedMadre, odpowiedź była prosta: "przez internet, portale społecznościowe, Instagram itp. To tam można znaleźć nasze dane; oni się z nami kontaktują".

Poprzez swoją pracę polegającą na towarzyszeniu i wspieraniu kobiet w ciąży i/lub nowych matek, Fundacja RedMadre 'stwierdza, że wiele kobiet, które stają w obliczu niespodziewanej ciąży, chce ją kontynuować, ale trudności w dostępie do rynku pracy lub rozwoju kariery zawodowej, brak wsparcia emocjonalnego oraz niemal całkowity brak pomocy w zakresie macierzyństwa ze strony administracji publicznej skłaniają je do szukania pomocy w innych obszarach społeczeństwa obywatelskiego za pośrednictwem organizacji pozarządowych, takich jak np. RedMadre.'

Bezdomność

'W rzeczywistości każdego roku wzrasta liczba kobiet poniżej 30 roku życia, które zwracają się do nas o wsparcie. Kobiety te nie ukończyły studiów, nie mają stałego partnera, a większość z nich jest bezrobotna. Takie kobiety czują się porzucone przez administrację publiczną w obliczu

ich ciąży", wyjaśnia Amaya Azcona, dyrektor generalny Fundacja RedMadre.

Fundacja podaje też inny ciekawy fakt: "89,23% kobiet, które rozważały aborcję, kontynuowało ciążę po otrzymaniu pomocy od RedMadre wolontariuszy. Fundacja podała, że 47 23% było Hiszpanami, a 73 57% było bezrobotnych. Ponadto 5,55% doznało przemocy fizycznej lub psychicznej ze strony partnera z powodu ciąży; 47 matek zostało skierowanych do rodzin zastępczych, a 70 kobiet szukało pomocy w związku z traumą poaborcyjną.

'RedMadre'a praca jest wykonywana dzięki sieci wolontariuszy. Przeprowadzono ponad 50 szkoleń, docierając do 1500 wolontariuszy w każdym wieku, o szerokim i zróżnicowanym profilu: pracowników medycznych, prawników, pracowników socjalnych, psychologów, nauczycieli, gospodyń domowych, studentów i emerytów - dodała Amaya Azcona.

Z każdych dziesięciu osób, które poproszą o wsparcie, dziewięć kontynuuje ciążę.

Liczba tego, co oficjalnie nazywa się dobrowolnym przerywaniem ciąży (VTPs)- czyli aborcji - spadła w 2020 roku o 10,97% w porównaniu z rokiem poprzednim. W sumie dokonano 88 269 aborcji - wynika z danych hiszpańskiego Ministerstwa Zdrowia. Tym samym przełamany został trend, w którym w ostatnich latach w Hiszpanii dokonywano około 100 tys. aborcji rocznie, a spadek wyniósł około 11%. Ministerstwo Zdrowia przypisało ten spadek "wyjątkowej sytuacji" spowodowanej pandemią i podkreśla, że spadek ten nastąpił we wszystkich wspólnotach samorządowych [czyli różnych prowincjach w całej Hiszpanii].

Mając na uwadze te dane, Fundacja RedMadre Uważa, że "jest oczywiste, że Hiszpania pilnie potrzebuje ustawy wspierającej macierzyństwo, takiej, która zwraca szczególną uwagę na kobiety w ciąży, które mają trudności, i takiej, która gwarantuje, że kobiety mają wszystkie dostępne informacje i możliwości, aby swobodnie wybrać macierzyństwo".

Amaya Azcona, skomentowała, że z doświadczenia jej fundacji "wynika, że na każde dziesięć kobiet, które proszą nas o wsparcie, dziewięć zachodzi w ciążę, gdy otrzymują potrzebne im wsparcie. Dlatego wierzymy, że za skandaliczną liczbą prawie 90 000 kobiet, które dokonały aborcji, kryje się wiele takich, które zdecydowałyby się na macierzyństwo, gdyby miały dostęp do wsparcia i pomocy, której potrzebowały".

Niesprawiedliwe oskarżenia

W kontekście inicjatyw takich jak ta Ministerstwa Równości, która ma na celu reformę prawa aborcyjnego, aby położyć kres temu, co obecna administracja uważa za "przeszkody" utrudniające dostęp do aborcji w Hiszpanii, na posiedzeniu Rady Miasta Madrytu 28 września deputowany partii politycznej Más Madrid odniósł się do Fundacja "Matka Chrzestna w sposób uwłaczający: "jak Fundacja Matka Chrzestna... Jedyne co robią, to przygotowują małe łóżeczko dla ciężarnej kobiety, z kilkoma butelkami i pieluchami... i myślą, że dzięki temu ona (matka) przeżyje dzień po porodzie".

Krótko po tym, Fundacja "Matka ChrzestnaInstytucja założona i kierowana przez Conrado Giméneza, która od 21 lat broni kobiet i najbardziej bezbronnych dzieci i która przyjęła pod swój dach prawie 2 miliony dzieci, matek i nastolatek w ciąży, "ofiar handlu, przemocy, prostytucji, nadużyć lub nierówności społecznych", opublikowała w odpowiedzi oświadczenie:

'Głęboko ubolewamy, że instytucje, które od dziesięcioleci pracują na rzecz najbardziej bezbronnych dzieci i matek, są po raz kolejny wciągane w debatę polityczną, aby ukryć poważną rzeczywistość społeczną, której doświadczamy i którą cierpią najbardziej bezbronne rodziny, zwłaszcza te z dziećmi na utrzymaniu. Zapraszamy więc panią Carolinę Pulido i wszystkie grupy polityczne, które reprezentuje, do zapoznania się z tą rzeczywistością społeczną: ponieważ jest oczywiste, że jest ona

nieświadomi tego, jak również pracy społecznej, która Fundacja "Matka Chrzestna prowadzi od ponad dwóch dekad, a które możemy teraz szczegółowo sprecyzować. Nasza praca społeczna spotkała się z wizytami wszystkich partii politycznych, w tym Podemos, Ciudadanos i PSOE. Wszystkie te projekty zostały zrealizowane z jej własnych środków, ponieważ jak dotąd nie otrzymała ona żadnej pomocy od miasta Madryt, co przyznała ona (pani Puildo) w swoim oświadczeniu.

Niezliczona pomoc

Aby pomóc nam zobrazować szeroki zakres dostępnej pomocy, fundacja, której przewodniczy Conrado Giménez, zwróciła uwagę, że "w czasie pandemii nikt nie mówił o dzieciach. To prawda, że Fundacja "Matka Chrzestna rozdaje łóżeczka; w ubiegłym roku podczas pandemii rozdano ich ok. 15 tys. i dostarczono do domu każdej rodziny. Wartość każdego z nich szacuje się na 700 euro, czyli znacznie więcej niż może sobie pozwolić uboga rodzina. Ponieważ Fundacja "Matka Chrzestna dba o dzieci, nie chce, żeby były ciężarem dla swoich matek, dlatego rozdaje wózki, pieluchy, artykuły gospodarstwa domowego, ubrania, buty, koce, koszulki, przybory szkolne... wszystko to, czego nie daje Administracja".

Podkreślił, że. Matka chrzestna 'jest doradcą Organizacji Narodów Zjednoczonych i Parlamentu Europejskiego, walczy o prawa rodzin niepełnych; udostępnia mieszkania i domy chronione, które przyjmują matki i dzieci niepełnosprawne oraz młode kobiety-matki, ofiary przemocy, nadużyć, gwałtów, prostytucji i handlu ludźmi, w większości porzucone przez administrację i własnych partnerów; a także prowadzi ośrodki szkolenia, zatrudnienia i przedsiębiorczości, aby zapewnić zatrudnienie rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji; posiada baby-bank, który dożywia ponad 4000 rodzin dziennie, rozprowadzając ponad 20 ton żywności i środków higieny dla niemowląt do około 100 instytucji, w tym Opieki Społecznej i Samur społeczny (Społeczny Samuraj). Matka chrzestna obsługuje i przyjmuje około 78 różnych narodowości: 50% kobiet, którymi się opiekuje, to Hiszpanki, a reszta to imigranci, osoby ubiegające się o azyl i uchodźcy".

Dzieci i matki w potrzebie

Jak również to, że "fundacja dostarcza żywność i higienę dziecięcą do tzw. "kolejek głodowych", tysięcy rodzin i dzieci, wszystkich skierowanych z Ośrodków Pomocy Społecznej, ośrodków zdrowia, szpitali i podmiotów takich jak np. Caritas, Czerwony Krzyż, Lekarze Świata i CEAR (Hiszpańska Komisja ds. Uchodźców). W sumie jest około stu instytucji, które otrzymują tygodniowe wyżywienie i środki higieny dla dzieci; wśród nich znajdują się podmioty o proweniencji socjalistycznej oraz grupy LGBTI. Fundacja widzi tylko dzieci i matki w potrzebie".

'Matka chrzestna Udziela również schronienia w rezydencjach i domach zastępczych, z których wiele jest dostarczanych przez fundację, ponad 30 kobietom i dzieciom, a także zapewniła mieszkania na obszarach wiejskich - tak zwane "wioski Madrina" - ponad 300 rodzinom i około 1000 dzieci, z których wszystkie są ofiarami eksmisji. Jednak podmiot nadal posiada listę oczekujących na ponad 800 rodzin zagrożonych bezdomnością, które zostały skazane na znalezienie jedzenia w "kolejce głodowej" obsługiwanej przez fundację.

'Kolejna znakomita usługa świadczona przez Matka chrzestna to ich 24-godzinne call center. Była to jedyna usługa telefoniczna działająca podczas pandemii, ponieważ wszystkie administracyjne numery telefonów, takie jak 016, 010 i 012, zostały zablokowane. Ta usługa telefoniczna organizacji uczestniczyła w około 350 000 połączeń alarmowych, zajmowała się problemami zdrowotnymi i żywnościowymi oraz zakwaterowaniem, odbierając w godzinach szczytu do 15 połączeń na minutę.

'Wreszcie, fundacja pozostała otwarta 24 godziny na dobę podczas pandemii w 2020 roku', według słów osób ją prowadzących. 'Doceniamy pracę blisko 2000 wolontariuszy, którzy dali z siebie wszystko, aby zapewnić matkom z dziećmi wsparcie życiowe i pomoc rodzinom, które

zwrócił się do Fundacja "Matka Chrzestna, szukając jedzenia, towarzystwa, transportu, zakwaterowania i opieki zdrowotnej".

Kwestia sprzeciwu sumienia zarówno wobec ustawy aborcyjnej, jak i ustawy o eutanazji została poruszona w innym miejscu; w numerze z października 2021 r. Omnes zawiera analizę zagadnienia. Ale wystarczy odnotować jeden niedawny fakt: wypowiedzi delegatki rządu ds. przemocy ze względu na płeć, Victorii Rosell, w wywiadzie podsumowanym przez niektórych dziennikarzy jako: "Prawo do aborcji nie może ustąpić prawu do sprzeciwu". To nie jest tylko objawowe.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe