Watykan

Juan Vicente Boo: "Podczas konklawe w 2013 roku nie było żadnego przecieku, to wszystko były fałszywe spekulacje".

Wywiad z Juanem Vicente Boo na temat komunikacji i dezinformacji w okresie wakatu.

Maria José Atienza-28 kwiecień 2025-Czas czytania: 4 minuty
Juan Vicente Boo

Juan Vicente Boo jest weteranem watykanistyki. Przez prawie czterdzieści lat był korespondentem ABC w Brukseli, Nowym Jorku i Rzymie. Od czasu przybycia do Rzymu w 1998 roku był codziennym świadkiem ostatnich siedmiu lat Jana Pawła II, pontyfikatu Benedykta XVI i pierwszych dziewięciu lat papieża Franciszka. Jako dziennikarz towarzyszył tym trzem papieżom na pokładzie ich samolotów w ponad 60 podróżach międzynarodowych. Był specjalnym wysłannikiem w 77 krajach.

Boo był promotorem i dyrektorem generalnym międzynarodowej agencji telewizyjnej Rome Reports, specjalizującej się w tematyce watykańskiej. Na tematy religijne napisał Papież radości (2016), 33 klucze do papieża Franciszka (2019) y Rozszyfrowanie Watykanu (2021).

O czym powinien pamiętać czytelnik, oceniając informacje wygenerowane w okresie wakatu? 

Sugeruję podążanie za weteranami Watykanu, ponieważ dziennikarze, którzy przyjeżdżają jako specjalni wysłannicy - zwykle w liczbie ponad trzech tysięcy - nie mają logicznej zdolności do analizowania lub oddzielania tego, co istotne, od tego, co drugorzędne. Jako były korespondent w Brukseli czy Nowym Jorku mogę zapewnić, że raportowanie o Unii Europejskiej, NATO czy Organizacji Narodów Zjednoczonych jest znacznie łatwiejsze niż raportowanie o Watykanie, najbardziej złożonej instytucji na świecie ze względu na jej historię i różnorodność aspektów, od duchowych po artystyczne.

Co więcej, należy uważać, aby nie pomylić "białego dymu" z "szarym dymem". W 2005 roku kardynał dziekan zabrał ze sobą specjalny telefon, aby poinformować rzecznika Watykanu, gdy tylko wybrany kardynał zostanie przyjęty. Ale zapomniał, po prostu dlatego, że... został wybrany. Ważne jest, aby nie dać się zwieść oficjalnym gratulacjom dla rzekomo nowo wybranego kardynała - jak to miało miejsce w 2013 roku - zanim prawdziwe nazwisko zostanie ogłoszone na balkonie Bazyliki Świętego Piotra.

Czy uważasz, że dziennikarze relacjonujący konklawe znają Kościół, czy też wiele problemów interpretacyjnych wynika z powierzchownego podejścia? 

Wielu z tych, którzy przybywają jako specjalni wysłannicy, zna Kościół, ale nawet wśród nich niewielu zna Watykan. Problem powierzchowności jest dwojaki: niedoświadczony dziennikarz, który relacjonuje z Rzymu i redaktorzy, którzy znają teren jeszcze mniej, wybierają krzykliwe, ale drugorzędne tematy i są stronniczy na korzyść "kliknięć" lub sensacyjnych nagłówków. Widziałem wielu dziennikarzy, którym ciężko było patrzeć, jak ich szefowie psują ich pracę.

Jakie są największe wyzwania dla dziennikarza relacjonującego konklawe? 

Dla watykanistów pierwszym wyzwaniem jest odłożenie na bok osobistych preferencji dotyczących kandydatów. Często konieczne jest przedstawienie wyboru pięciu lub dziesięciu "papabile", a następnie należy wziąć pod uwagę szanse, że kardynałowie będą na nich głosować.

Drugim wyzwaniem jest oddzielenie ziarna od plew. W przeszłości zbyt wiele uwagi poświęcano włoskim watykanistom. W tamtych czasach zawsze było zbyt wiele medialnego "szumu", ale obecna wszechobecność mediów cyfrowych, blogerów i influencerów sprawiła, że stał się on ogłuszający. Wiele z tego, co jest przedstawiane jako "wiadomości" - zwłaszcza migawki - jest bezwartościowe, nawet jeśli algorytmy sieciowe przekształcają je w "wiadomości". modny temat lub "wirusowe".

Jakie pomysły lub sytuacje się powtarzają, a jakich nowych rzeczy doświadczyłeś od jednego do drugiego?

Miałem szczęście relacjonować konklawe z 2005 roku, które miało wybrać następcę Jana Pawła II, oraz konklawe z 2013 roku, które miało wybrać następcę Benedykta XVI. Były one bardzo różne. W 2005 roku bardzo niewielu kardynałów miało doświadczenie w konklawe, ponieważ od poprzedniego minęło 26 lat. Co więcej, św. Jan Paweł II był tak wielką postacią, że mało kto odważył się interweniować w przedkonklawe spotkania kardynałów lub proponować kandydatów do objęcia tronu po gigancie.

Zamiast tego, pokorna rezygnacja Benedykt XVI A jego spokojne podejście do każdej kwestii ułatwiło w 2013 r. bardzo interesującą debatę na temat problemów i priorytetów Kościoła. Takie ćwiczenie zawsze tworzy "szkic" potrzebnego kandydata i Jorge Bergoglio został wybrany. 

Jakich strategii używają dziennikarze, aby uzyskać wiarygodne informacje podczas tak tajnego wydarzenia? 

Weterani i dyskretni watykaniści zdobywają przez lata zaufanie i przyjaźń najcenniejszych kardynałów i mogą wymieniać z nimi krótkie wrażenia podczas dni przedkonklawe. Ale zarówno weterani, jak i nowicjusze mogą codziennie słuchać rzecznika papieża, który podsumowuje treść debat, ale bez identyfikowania autora każdej interwencji. Joaquín Navarro-Valls w 2005 r. i Federico Lombardi w 2013 r. spisali się wyjątkowo dobrze. 

Czy widziałeś próby manipulowania opinią publiczną przed lub w trakcie konklawe za pośrednictwem mediów?

Próby - czasem brutalne - manipulowania opinią publiczną były stałe przez cały pontyfikat Franciszka i nasiliły się w ostatnich latach. Większość z nich pochodziła z amerykańskich interesów gospodarczych i politycznych. W dniach poprzedzających konklawe fałszywe wiadomości o "papieżach" czasami przewyższają liczbę prawdziwych.

Jaki był najbardziej zaskakujący przeciek na temat konklawe, jaki widziałeś?

Podczas konklawe w 2005 i 2013 roku nie było żadnych prawdziwych przecieków na temat tego, co działo się w Kaplicy Sykstyńskiej. Wszystkie były fałszywe. Być może najbardziej zabawny "przeciek" po konklawe został dokonany przez św. Jana XXIII, kiedy ujawnił kilka bliskich głosowań z ormiańskim kardynałem Agagianianem: "Podczas konklawe nasze dwa nazwiska pojawiały się i znikały w głosowaniach jak ciecierzyca we wrzącej wodzie.

Najlepszą i najlepiej udokumentowaną książką, która zebrała kolejne komentarze uczestniczących kardynałów jest "Wybór papieża FranciszkaWewnętrzna relacja z konklawe, które zmieniło historię".autorstwa watykanisty Gerarda O'Connella, opublikowany w 2020 roku.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.