Kultura

Alfonso Bullón de Mendoza: "Dzisiaj istnieje katolicyzm, który widzi potrzebę większego zaangażowania".

Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Propagandystów przyjmuje Omnes z okazji 25. kongresu Katolicy i Życie Publiczne, który odbędzie się w Madrycie w dniach 17-19 listopada 2023 r.

Maria José Atienza-16 lipca 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty
bullon katolicy i życie publiczne

Alfonso Bullón de Mendoza (Madryt, 1963 r.) od 2018 r. przewodniczy stowarzyszeniu Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów i jest prezesem Fundacji Uniwersytetu San Pablo CEU. Dwadzieścia pięć lat temu Bullón de Mendoza wyreżyserował pierwsze Kongresowi katolicy i życie publiczne który w tym roku obchodzi ćwierćwiecze. W tym czasie kongres zdołał stać się punktem spotkań hiszpańskiego katolicyzmu i zajmował się takimi tematami jak poprawność polityczna, wolność, zaangażowanie chrześcijańskie i wiara młodych ludzi. 

XXV kongres Katolicy i życie publiczne W dniach 17-19 listopada 2023 r. w Madrycie spotkają się tacy prelegenci jak Malek Twal, ambasador Ligi Państw Arabskich w Hiszpanii, profesor filozofii i członek Królewskiej Akademii Nauk Moralnych i Politycznych Juan Arana oraz Sebastián Schuff, prezes Globalnego Centrum Praw Człowieka. 

Bullón de Mendoza przyjmuje Omnes na kilka godzin przed rozpoczęciem dwudziestego piątego kongresu Katolicy i życie publiczne i która wciąż jest tak samo potrzebna i aktualna, jak ćwierć wieku temu. 

Kongres Katolicy i życie publiczne mija 25 lat od 1999 roku. Jak w ciągu tego ćwierćwiecza zmieniło się oblicze społeczeństwa? 

-Myślę, że jest oczywiste, że w ciągu ostatnich 25 lat nastąpiła wielka zmiana, że nastąpił wyraźny regres katolicyzmu i wpływu katolicyzmu w hiszpańskim społeczeństwie, ale także w ostatnich latach nastąpił wyraźniejszy i bardziej zdecydowany ruch katolików na zewnątrz niż wcześniej. Istnieje pragnienie pokazania, że jesteśmy dumni z bycia katolikami i mamy wiarę do zaproponowania. 

W Hiszpanii przeżywamy obecnie, delikatnie mówiąc, burzliwe czasy. Czy katolickie zaangażowanie jest obecne?

-Wierzę, że dziś istnieje katolicyzm, który dostrzega potrzebę coraz większego zaangażowania, i to pojawia się w różnych obszarach. Mamy takie rzeczywistości jak Effetá czy Hakuna poprzez muzykę. Istnieje pragnienie przekazywania Ewangelii i szuka się sposobów, które są odpowiednie dla czasów, w których żyjemy. 

Ta utrata znaczenia społecznego doprowadziła do większej świadomości osobistego zaangażowania chrześcijan, więc może nie jest to taka zła rzecz?

-Mamy do czynienia z czymś, co się dzieje. Problem polega na uznaniu, że katolicyzm jest religią osobistą, a nie propozycją dla świata. W tym sensie widzimy różne koncepcje tematu, na przykład opcję benedyktyńską Drehera, niewiele mniej niż życie w izolacji, w małych gettach próbujących przetrwać to, co dzieje się na zewnątrz. Ale my, propagandyści, jesteśmy paulinami, a opcja paulińska jest dokładnie odwrotna: jest to opcja szerzenia ewangelii.

Myślę, że jest to opcja, która zyskuje na sile i musimy być świadomi, że katolicyzm nie narodził się z myślą, że każdy będzie go nosił w izolacji i nie przekazywał światu. 

Czy w ciągu tych 25 lat Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów również się zmieniło? 

-Wierzę, że Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów pozostaje takie samo: stowarzyszenie katolików, mężczyzn i kobiet, z powołaniem do życia publicznego, którzy szukają środków formacyjnych i środków do szerzenia swojej wiary. 

W historii zawsze jest "garstka szczęśliwców", którzy zmieniają bieg wydarzeń. Katolicy i życie publiczne próbka tych "nielicznych szczęśliwców"?

-Mam nadzieję, że będzie ich znacznie więcej (śmieje się). Wierzę, że dziś istnieje wiele inicjatyw kościelnych, wiele grup, które są bardzo aktywne na różnych polach i że wszystko to razem może pozwolić katolicyzmowi rozkwitnąć pod względem jego obecności społecznej w Hiszpanii. 

Wolność, życie, kultura, rola wiary w młodych ludziach, Europa jako koncepcja .... Katolicy i życie publiczne Jakie jest dziedzictwo tych kongresów? 

-Myślę, że posłużyło to do poruszenia problemów, które mogą pojawić się w pewnym momencie w społeczeństwie i jaka powinna być katolicka odpowiedź na nie.

Na stronie kongres Katolicy i życie publiczneZawsze chciał być forum, gdzie ludzie przychodzą i mówią "jak my, katolicy, możemy zareagować na ten problem". 

Czy katolicy mają moralny obowiązek wobec swojego kraju? 

-Mamy obowiązek wobec społeczeństwa, w którym żyjemy. W tym sensie musimy być świadomi problemów naszego społeczeństwa i próbować znaleźć sposoby, aby na nie odpowiedzieć. 

Katolicy i życie publiczne urodził się i rozwija w Hiszpanii, ale przekroczył nasze granice w miejscach takich jak Puerto Rico czy Chile. W końcu, czy poruszone problemy są uniwersalne? 

-Oczywiście. Były kraje w Ameryce Łacińskiej, które widziały, że to, co zostało zaproponowane w Katolikach i Życiu Publicznym, było odpowiednie dla ich własnej rzeczywistości i chciały to powielić, także w świecie uniwersyteckim.

Jakie są założenia 25. kongresu Katolicy i Życie Publiczne? 

-W tym roku mamy dwa wątki kongresu. Z jednej strony chcieliśmy upamiętnić Pierwszy Kongres Katolików i Życia Publicznego sprzed 25 lat, a z drugiej sam kongres. W odniesieniu do pierwszego, liczyliśmy na Kardynał Rouco który sprawował Mszę św. podczas I Kongresu i z Jaime Mayor Oreja który następnie wygłosił wykład inauguracyjny jako minister spraw wewnętrznych. 

Jeśli chodzi o samą ewangelizację, ten kongres starał się odnieść do szeregu sytuacji w różnych rzeczywistościach. Jednym z przypadków jest na przykład ambasador Ligi Arabskiej, który opowiada nam o sytuacji chrześcijan w tym środowisku i który jest katolikiem. 

Z drugiej strony mamy Dyrektor generalny posiłków Mary którzy niedawno otrzymali nagrodę Księżniczki Asturii i którzy opowiedzą nam, co robią w tej organizacji pozarządowej. 

W tym roku odbędzie się kongres dziecięcy. Są tacy, którzy martwią się, że "ze szkół katolickich nie wychodzą katolicy". Czy ten kongres dziecięcy jest zalążkiem rozwiązania tego problemu? 

-Wierzę, że szkoły katolickie mają obowiązek przekazywać, proponować wiarę, ponieważ to jest powód, dla którego zostały stworzone.

Prawdą jest, że mogły istnieć czasy lub realia, które, również w konsekwencji braku powołań, oznaczały, że przesłanie niektórych szkół zostało osłabione, ale wierzę również, że obecnie większość szkół katolickich jest świadoma swojej roli i stara się ją wypełniać.

Jaka jest przyszłość kongresu? Katolicy i życie publiczne?

-Myślę, że mają przed sobą przyszłość, ponieważ będziemy kontynuować tę inicjatywę, która naszym zdaniem przyniosła dobre rezultaty i chcemy, aby była kontynuowana, ponieważ umocniła się jako miejsce spotkań hiszpańskiego katolicyzmu.

Wiadomo już, że raz w roku organizujemy Kongres, na którym omawiane są różne tematy, przedstawiane są różne punkty widzenia i prowadzony jest dialog. 

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.