Watykan

Monika Klimentová: "Wszystko odbyło się w atmosferze szacunku i miłości".

Monika Klimentová, szefowa biura prasowego Konferencji Episkopatu Czech, była jednym z członków zespołu ds. komunikacji podczas tej sesji. Zgromadzenie Ogólne Synodu.

Giovanni Tridente-6 listopad 2023-Czas czytania: 3 minuty
Klimentová

Teraz, gdy prace nad pierwszą sesją Zgromadzenie Ogólne Synodu Omnes miał okazję usłyszeć z pierwszej ręki wrażenia jednej z dziesiątek osób, które pracowały "za kulisami", aby zapewnić wsparcie dla całej organizacji. Monika Klimentová, szefowa biura prasowego Konferencji Episkopatu Czech, pracowała na Synodzie przez cały październik jako część grupy profesjonalistów odpowiedzialnych za komunikację.

Co dla ciebie, jako wiernego świeckiego, oznaczało uczestnictwo w tym ważnym spotkaniu kościelnym?

-Nie byłem delegatem na Zgromadzenie Synodalne, ale uczestniczyłem w międzynarodowym zespole ds. komunikacji, składającym się z pracowników ds. komunikacji Sekretariatu Synodu, Dykasterii ds. komunikacji i różnych członków ze wszystkich kontynentów. Naszą rolą było słuchanie podczas Zgromadzenia sprawozdań grup roboczych lub indywidualnych interwencji oraz, w razie potrzeby, rekomendowanie tematów, które odbiły się echem w ciągu dnia, do codziennego briefingu prasowego. Sugerowaliśmy również niektórych członków lub uczestników Synodu, którzy mogliby zabrać głos na konferencjach prasowych, w zgodzie z lokalnymi Kościołami, w tym Konferencjami Episkopatów. Z woli papieża Franciszka nie było możliwe transmitowanie treści sprawozdań, ale zamiast tego byliśmy w stanie przekazać "atmosferę" doświadczaną przez różnych delegatów. Muszę powiedzieć, że dla mnie było to budujące doświadczenie uczestniczyć w całym Zgromadzeniu i być świadkiem z pierwszej ręki tego procesu słuchania, rozeznawania i wzajemnej wymiany pożądanej przez Ojca Świętego. Oczywiście istniały różnice zdań, ale wszystko odbywało się w klimacie szacunku i miłości, który wywarł na mnie ogromne wrażenie.

Po raz pierwszy zastosowano specjalną metodologię, która sprzyjała wymianie między członkami, uczestnikami i ekspertami. Jak doświadczyłeś tej "nowej procedury"?

-Jak już powiedziałem, wszystko odbywało się w atmosferze przyjaźni i godności, począwszy od mniejszych kręgów, w których biskupi, księża, zakonnicy i świeccy siedzieli przy tym samym stole i każdy mógł wyrazić swoją opinię na określony temat. Myślę, że ta metodologia zadziałała bardzo dobrze. Rozmawiałem również o tym z biskupem, który reprezentował Republikę Czeską, a on potwierdził, że te dyskusje przekroczyły jego oczekiwania. Wszyscy słuchali siebie nawzajem; oczywiście mogli nie zgadzać się ze wszystkim, co zostało powiedziane, ale nikt nie obrażał innych z powodu różnicy zdań, ale zawsze starał się osiągnąć wspólny konsensus.

Papież Franciszek był obecny jako członek zgromadzenia, jak odebrałeś obecność Ojca Świętego?

-Możliwość siedzenia w tym samym audytorium z pasterzem całego Kościoła nie jest czymś, co zdarza się codziennie i jest to znaczące wzruszenie. Oczywiście papież nie uczestniczył w "mniejszych kręgach", ale zawsze był obecny na zgromadzeniu, gdy prezentowano wyniki prac grup roboczych, uważnie słuchając wszystkiego, co zostało powiedziane. Oczywiście podczas przerw również mieliśmy okazję go pozdrowić.

Wielokrotnie mówiono, że synod nie jest parlamentem i że liczy się "wspólne chodzenie". Czy może Pan potwierdzić, że tak właśnie było?

-Tak, mogę to potwierdzić. Różnica między synodem a parlamentem jest oczywista. Nie ma na przykład klubów parlamentarnych. Delegaci modlili się razem, dni zawsze zaczynały się i kończyły modlitwą, a po trzech lub czterech sprawozdaniach było miejsce na cichą rekolekcję. Na początku każdego nowego modułu celebrowano Eucharystię, której przygotowanie powierzano różnym kontynentom lub obrządkom. Delegaci mogli nie tylko "spacerować razem" w Auli Pawła VI, ale także odbyć wspólną pielgrzymkę do katakumb, do korzeni chrześcijaństwa. Na koniec, to prawda, odbyło się głosowanie nad ostateczną syntezą. To chyba jedyny element porównania - choć nieco wymuszonego - z parlamentem.

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.