Tłumaczenie artykułu na język włoski
Kościół zgromadził się w Rzymie wraz z papieżem, by przez cztery intensywne dni zastanawiać się nad przyszłością. Przed konsystorzem, w sobotę 27 sierpnia, odbyła się oficjalna nominacja 20 nowych kardynałów z całego świata, a następnie 29 i 30 sierpnia około 200 kardynałów spotkało się za zamkniętymi drzwiami, aby omówić aspekty "przyszłości Kościoła".Praedicate Evangelium"Kolegium Kardynalskie składa się z 227 osób, więc z tej okazji wzięła udział zdecydowana większość, bardzo reprezentatywna dla wspólnoty kościelnej. Całe Kolegium Kardynalskie składa się z 227 osób, tak że przy tej okazji wzięła udział zdecydowana większość, bardzo reprezentatywna dla wspólnoty kościelnej.
Homilia na rozpoczęcie
W homilii otwierającej spotkanie papież Franciszek napomniał obecnych o ogniu, który Jezus przyszedł "rzucić na ziemię", o ogniu, który Duch Święty rozpala także w sercach, rękach i stopach tych, którzy za Nim idą. Ogień, który może być potężny lub tlący się żar, w którym objawia się szczególny styl Boga, gdy jest on przekazywany z łagodnością, wiernością, bliskością i czułością.
"Dwukrotny sposób wyrażania ognia przypomina nam - powiedział Franciszek - że człowiek gorliwości apostolskiej jest ożywiony ogniem Ducha, aby odważnie zajmować się sprawami wielkimi i małymi".
Tymi słowami wstępnymi Papież niejako zachęcił uczestników Konsystorza do odważnego podejścia do omawianych zagadnień.
Czym jest synodalność?
Na spotkaniu centralnym najmocniej zarysowały się dwa tematy: zrozumienie czym jest synodalność i wyjaśnić okoliczności, w których świeccy mogą kierować dykasterią. W pierwszej kwestii niektóre eminencje zauważyły, że synodalność to poważna sprawa, sugerując przede wszystkim, że "biskupi robią synod".
Inni prałaci wyrażali różne zakłopotanie z powodu nadużywania terminu "synodalność", który teraz miałby być używany do wskazywania wszystkiego, w tym rzeczy, które miałyby więcej wspólnego z komunią niż z synodalnością, jak to zawsze było rozumiane.
Rola świeckich
Inna omawiana kwestia dotyczyła świeckich. Wiadomo, że nowa konstytucja postuluje większy udział świeckich w strukturach wierzchołka, choć bez głębszego wnikania w tę kwestię. W niejednej grupie roboczej proponowano, by wymienić dykasterie, na czele których może stać osoba świecka, nie pozostawiając wszystkiego w ogólnej niejasności.
Na kanwie pierwszego dnia konsystorza niektórzy kardynałowie podnieśli pomysł określenia źródła jurysdykcji na poziomie doktrynalnym: czy jest nim sakrament święceń, czy też najwyższa władza papieża? To nie są do końca przypadkowe dywagacje, więc wyjaśnienia przydadzą się w najbliższym czasie.
W dyskusjach pojawia się nacisk na uczynienie roli we wspólnocie chrześcijańskiej "bardziej misyjną" i otwarcie drzwi na większą obecność świeckich i kobiet, także poprzez częstsze spotkania i dyskusje.
Drugi dzień obrad
Drugi dzień spotkań potwierdził centralność tematu świeckich, który najwyraźniej jest rozumiany jako istotny dla ewolucji Kościoła. Ponownie przyjmując za punkt odniesienia "Praedicate Evangelium", obecni kardynałowie dyskutowali w grupach językowych, gdzie zgłaszano propozycje, a następnie spotkali się na sesji plenarnej.
Najczęściej słyszanym tematem był temat świeckich, biorąc za punkt odniesienia to, co zostało stwierdzone w "....Praedicate Evangelium"Każdy chrześcijanin na mocy chrztu jest uczniem-misjonarzem w takim stopniu, w jakim spotkał się z miłością Boga w Chrystusie Jezusie". Nie można tego pominąć w aktualizacji Kurii, której reforma musi zatem przewidywać udział świeckich, także w rolach kierowniczych i odpowiedzialnych.
Następnie potwierdził myśl, że "są dykasterie, w których pożądane jest, aby na czele stali ludzie świeccy". Afirmację świeckich i ich roli niektórzy łączą z rozwojem ducha misyjnego, uważając, że "prędzej czy później dojdziemy do innej świadomości, gdzie wszystko jest misyjne i misjonarskie nawet, co może wydawać się paradoksalne, urzędy samej Kurii" (kard. Paolo Lojudice).
Saldo
Kardynał arcybiskup Nowego Jorku, Timothy Dolan, podsumował swój udział mówiąc o "niezwykle budującym" spotkaniu. "Rozmawialiśmy jako przyjaciele, jako bracia, z ogromnym miłosierdziem i głęboką miłością do Kościoła, o sprawach bardzo praktycznych" - powiedział kardynał. "Cieszę się, że tak się stało. Było to z niecierpliwością oczekiwane".
Papież Franciszek zakończył konsystorz Mszą Świętą. W swojej homilii zdawał się nawiązywać do niektórych z wymienionych tu pytań o przyszłość Kościoła. "Jeśli wraz z uczniami odpowiemy na wezwanie Pana i udamy się do Galilei, na wskazaną przez Niego górę, doświadczymy nowego zdumienia. Tym razem tym, co nas zachwyca, nie jest sam plan zbawienia, ale fakt - jeszcze bardziej zaskakujący - że Bóg włącza nas w swój plan: to rzeczywistość misji apostołów ze zmartwychwstałym Chrystusem... Słowa Zmartwychwstałego wciąż mają moc poruszania naszych serc dwa tysiące lat później. Niezgłębiona Boża decyzja, by ewangelizować świat, zaczynając od tej nieszczęsnej grupy uczniów, którzy - jak zaznacza ewangelista - wciąż mieli wątpliwości, nie przestaje nas zadziwiać. Ale przy bliższym poznaniu zdumienie nie jest inne, jeśli spojrzymy na siebie, zgromadzonych tu dzisiaj, którym Pan powtórzył te same słowa, to samo posłanie".