Watykan

Papież w tajemnicy odwiedził narkomanów

Nie było o tym wiele w prasie międzynarodowej, ale ten szczegół dotyczący złożenia przez papieża niespodziewanej wizyty w ośrodku dla narkomanów odbił się echem w kanadyjskich mediach.

Fernando Emilio Mignone-5 września 2022 r.-Czas czytania: 2 minuty

©Jonathan Gonzalez

Jak Omnes zgłosił Franciszek miał jasne kanadyjskie przesłanie. "W obliczu ideologii, które zagrażają narodom, próbując wymazać ich historię i tradycje, Kościół staje przed wyzwaniem i nie chce powtarzać błędów. Jej misją w świecie jest głoszenie Ewangelii i budowanie jednostka szanowanie i docenianie różnorodność każdego człowieka i każdej osoby. Dla tej misji kluczowym sparowaniem jest związek między starsi y młodzi ludziedialog między pamięć y przepowiednia które mogą zbudować bardziej braterski i zjednoczony świat". Te słowa wypowiedział papież Franciszek podczas przesłuchania Auli Pawła VI w dniu 3 sierpnia.

W ciągłości z tym przesłaniem Franciszek zawsze prosi, aby nie bać się czułości (homilia z 19 marca 2013 r. na początku swojej posługi Piotrowej).

Aż łzy napłynęły mi do oczu, gdy przeczytałem w "Omnesie" o. santiagueña Pani Margarita. Cóż może być lepszego niż poniższa koda, z papieskiej podróży w dniach 24-29 lipca. 

Spotkanie z narkomanami

"W domu dla narkomanów w Quebecu" - brzmiał tytuł Le Devoir30 lipca gazeta Montréal poinformowała o tajnej wizycie Franciszka w domu dla narkomanów w dzielnicy Beauport (Quebec City), po mszy 28 lipca w bazylice Sainte Anne. 

73-letni redemptorysta André Morency, członek tego samego zgromadzenia odpowiedzialnego za bazylikę, założył 30 lat temu Fraternité Saint-Alphonse, aby opiekować się narkomanami. 

Około sześćdziesięciu osób mogło z dala od kamer przywitać się z Ojcem Świętym. Ojciec Morency był w siódmym niebie. Oprócz ikony Madonny z Dzieciątkiem, papież podarował mu przy wyjściu kopertę zawierającą dwadzieścia tysięcy dolarów kanadyjskich. 

Morency nazywa tych, którzy przychodzą do jej bractwa "bezimiennymi", ludźmi dręczonymi przez swoje demony, zranionymi przez przeszłość i często opuszczonymi, rozbitymi. "Prawie zawsze znali odrzucenie i obojętność. Zawsze byli wyśmiewani z taką postawą".

Papież spędził z nimi dwadzieścia minut. Morency opowiada, że kiedy papież wysiadł z samochodu, miał ogromny uśmiech i rozpromienioną twarz. "Podczas oficjalnych uroczystości nieraz zastawałem go patrzącego w dół. Kiedy tu przyjechał, było zupełnie odwrotnie: żartował z nami, miał światło w oczach".

"Wciąż mam dreszcze. "Niewiarygodne!" komentują dwie osoby spośród tych, które witały Franciszka. "Wizyta papieska", relacjonuje. Le Devoirpozwoliła im poczuć, pour une rare fois, uwzględnione".

We współpracy z
Czy chcesz niezależnych, prawdziwych i istotnych wiadomości?

Drogi Czytelniku, Omnes z rygorem i wnikliwością relacjonuje religijne sprawy bieżące. Wykonujemy pracę śledczą, która pozwala czytelnikowi zdobyć kryteria na temat wydarzeń i historii, które dzieją się w sferze katolickiej i w Kościele. Mamy w Rzymie podpisy gwiazd i korespondentów, którzy pomagają nam, by informacje z tła wyróżniały się z medialnego szumu, z ideologicznym dystansem i niezależnością.

Aby sprostać nowym wyzwaniom związanym ze zmieniającym się krajobrazem medialnym i rzeczywistością, która wymaga refleksji, potrzebujemy Waszego wsparcia.

We współpracy z
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.