Świat

Sponsoruj biskupa, aby modlić się za niego

Inicjatywa Niemki Claudii Langen ma na celu zachęcenie do modlitwy za biskupów, a zaangażowało się w nią już ponad 2 tys. osób. Wyjaśnia w tym wywiadzie dla Omnes.

José M. García Pelegrín-19 września 19 września 2021 r.-Czas czytania: 4 minuty
sponsorować biskupa

Półtora roku temu Claudia Langen - 53-letnia, zamężna z 21-letnimi bliźniakami i mieszkająca w Wachtberg koło Bonn - zapoczątkowała inicjatywę modlitwy za biskupów: "sponsorzy modlitwy" mają już ponad 2 tys. członków. O tej inicjatywie rozmawialiśmy z panią Langen.

- Jak doszło do powstania tej inicjatywy?

Zaczęło się zwłaszcza od rozmowy, w ramach towarzyszenia duchowego, z biskupem pomocniczym Kolonii Dominikiem Schwaderlappem; powiedział mi, że dobrze byłoby modlić się więcej za biskupów, ponieważ niepokoją go wewnętrzne podziały i potrzeba wewnętrznej odnowy w Niemczech. Było - drugie, które sprawdzam w dzienniku - 6 marca 2020 r.

W drodze do domu powiedziałem sobie: rozwiązaniem byłoby znalezienie "sponsora modlitwy" dla każdego z 69 biskupów w Niemczech, w tym biskupów zwyczajnych i pomocniczych. W pociągu myślałem o "lokomotywach" (multiplikatorach), jakimi dysponujemy w ramach inicjatywy, z jaką dystrybuujemy filmy duchowe w niemieckich kinach (np. Ostatni szczytFatima: ostatnia tajemnicaNajwiększy daritp.). Są to ludzie z całych Niemiec, wielu z nich prowadzi intensywne życie modlitewne. Natychmiast zacząłem wykonywać telefony.

- Ile czasu zajęło ci znalezienie tych 69 osób?

W ciągu zaledwie półtora tygodnia udało mi się zaangażować 69 osób - to było niesamowite! Następnie zadałem sobie pytanie, jak je rozpowszechniać. Gdybym pozwolił każdemu wybrać sobie "sponsora" nigdy bym nie skończył. Przyszło mi do głowy, i powiedziałem to biskupowi Schwaderlappowi, że powinniśmy losować: on miał pudełko z imionami rodziców chrzestnych na paskach papieru, a ja miałem drugie pudełko z imionami biskupów w ten sam sposób, i tak na przemian losowaliśmy imię ojca chrzestnego lub matki chrzestnej i imię odpowiedniego biskupa. 17 marca 2020 roku mieliśmy pierwszą turę sponsorów modlitewnych. 

- Ale nie poprzestali na tym...

Rzeczywiście, wiele z tych osób powiedziało mi, że ma krewnego lub przyjaciela, który również chciałby sponsorować biskupa. Powiedziałem więc do biskupa Schwaderlappa: "Co robimy? Nie chcę nikomu przeszkadzać w modlitwie. Jego odpowiedź: "Zacznij od drugiej rundy". Upowszechniliśmy ją, na przykład poprzez katolicką agencję informacyjną KNA. Tak więc w ciągu jednego dnia otrzymałem 160 e-maili.

Również tygodnik katolicki Die Tagespost opublikował tekst online i artykuł w gazecie, co spowodowało, że wiele, wiele osób napisało. Udzieliliśmy wywiadów m.in. Pomoc Kościołowi w Potrzebie i telewizja EWTNRadio Horeb omawiali tę kwestię przy kilku okazjach. Stało się to w odpowiednim czasie: z powodu zamknięcia kin z powodu pandemii, miałem więcej czasu, aby poświęcić się temu.

- Ile osób jest obecnie zaangażowanych w inicjatywę? 

Jesteśmy na rundzie 33; dokładnie - zaraz, zaraz, otwieram tabelę Excela - mamy 2 275 osób. 

- Co mówisz, gdy proponujesz komuś bycie sponsorem modlitwy za biskupa?

Teraz ja nie dzwonię do nikogo; dzieje się odwrotnie, to oni dzwonią do mnie. Ale na początku powiedziałem im po prostu, że biskupi mają dużą odpowiedzialność, a jeszcze większą teraz, w trudnych czasach, że byłoby bardzo miło, gdyby mogli się za nich modlić. 

- Co rozumiesz przez trudne czasy?

W ciągu półtora roku mojego zaangażowania w tę inicjatywę zauważyłem, że wiele osób stało się bardziej krytycznych, bardziej sceptycznych. Na początku pandemii zamykano kościoły, nie odprawiano mszy... To bardzo zabolało ludzi, ale dało początek wielu rozmowom o wierze i Kościele.

- Czy oprócz mediów katolickich inicjatywa dociera do nowych kręgów ludzi? 

Bardzo trudno jest dotrzeć do innych mediów, poza katolikami. Nie bardzo chciałem wychodzić na zewnątrz osobiście, ale w miarę poszerzania się kręgu zaczęliśmy drukować jakieś ulotki, uruchomiliśmy też stronę internetową dla tej inicjatywy (https://betenfuerbischoefe.de), dla których założyliśmy stowarzyszenie pn. Glaube versetzt Berge (Wiara przenosi góry). Rozdaliśmy ponad 36.000 ulotek w całych Niemczech, głównie dzięki sponsorom, od osoby do osoby. Dla mnie najważniejsze jest to, że robi się to dobrowolnie i że w modlitwie jest radość. Wachlarz sponsorów jest bardzo szeroki: najmłodsza sponsorka ma 11 lat - zanim ją mianowałem, rozmawiałem z jej babcią, by zapytać o zgodę - a najstarsza ma 96 lat.

Wśród nich jest wielu młodych ludzi. Na przykład Lukas Klimke, który był częścią pierwszej rundy i który w przyszłym tygodniu wstąpi do seminarium duchownego w Paderborn. Jest wiele zakonnic i około 80-100 księży. Co więcej, inicjatywa ta staje się coraz bardziej międzynarodowa: modlą się nie tylko Niemcy; dołączyli do nas ludzie z Meksyku i Brazylii, poprzez hiszpańską wspólnotę we Fryburgu; ale są też sponsorzy z Anglii, Francji, Hiszpanii... W niektórych przypadkach są to Niemcy mieszkający za granicą; w innych - ludzie z tych krajów, którzy modlą się za niemieckich biskupów. Najbardziej egzotyczne są przypadki osoby mieszkającej w Tokio i drugiej w Chinach, która o inicjatywie dowiedziała się z artykułu w Die Tagespost.

- Czy inicjatywa jest rozszerzana na inne kraje? 

Po wywiadzie, jaki przeprowadziłem w styczniu z Claudią Kaminski w K-TV, Anna Reindl napisała do mnie z Austrii, aby zapoczątkować tam taką samą inicjatywę; od 25 marca istnieje inicjatywa "sponsorów modlitwy", którzy modlą się za biskupów austriackich. A jest już ponad tysiąc osób. To jest dar z nieba; samemu nie da się tego zrobić.

Wszystko to wyszło z ręki Boga: że poprzez wikariusza generalnego Kolonii, Markusa Hofmanna, zacząłem mieć nabożeństwo do Matki Bożej, którego wcześniej nie miałem - teraz organizuję z nim pielgrzymki diecezji kolońskiej do Fatimy, do czego przyczynił się także film Andrés Garrigó o Fatimie - że później kontynuowałem kierownictwo duchowe u biskupa Schwaderlapp....

- Jak utrzymujesz kontakt z czymś, co możemy nazwać siecią sponsorów?

Każdej z tych osób wysyłamy co sześć do ośmiu tygodni maila informacyjnego, aby utrzymać "rodzinę modlitwy". Wiosną, tuż przed Zgromadzeniem Konferencji Episkopatu, zorganizowaliśmy livestream z parafii tu w Wachtberg (koło Bonn), którą opiekował się jeden z moich synów. Po raz pierwszy ponad 300 sponsorów modlitwy spotkało się, przynajmniej wirtualnie. 5 czerwca, w święto św. Bonifacego, mieliśmy w sanktuarium maryjnym w Kevelaer Mszę św. transmitowaną przez radio. Radio Horeb y EWTN.

20 września rozpoczyna się nowe Zgromadzenie Konferencji Episkopatu. Będę na wakacjach z rodziną, ale pojedziemy do Gräfelfing w Bawarii, gdzie w piątek 17 września zorganizujemy z kilkoma księżmi ze wspólnoty Emmanuel wieczór modlitwy za biskupów. Przygotowaliśmy już livestream i prawdopodobnie opóźni to również EWTN. Nie przestaniemy się modlić za biskupów, nawet jeśli osiągniemy dziesięć tysięcy sponsorów.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.