Dni Wielkiego Tygodnia to czas, w którym każdy chce odpocząć od codziennego rytmu życia, co jest bardzo potrzebne. Chrześcijanie nie powinni jednak zapominać, że są to dni święte, a nie tylko jałowe. Dni, w których upamiętniamy centralne tajemnice naszej wiary. Dni, w których stajemy się współczesnymi uczestnikami Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Uderzające jest w tym względzie, jak wielu wiernych zaniedbuje intensywne przeżywanie Triduum Paschalnego, które stanowi centrum roku liturgicznego.
Dzieła wiary
Wydaje się, że przeżywanie Wielkiego Tygodnia polega na chodzeniu na procesje, które choć są pięknym przejawem pobożności ludowej, nie stanowią istoty tego, co Kościół proponuje na ten czas w roku. Być może mamy tendencję do pozostawania w zwykłym sentymentalizmie, który nie przekłada się na uczynki wiary. Albo podtrzymywanie szeregu tradycji, które nie wychodzą poza mury naszego domu.
Wielu jednak z lenistwa lub ignorancji nie czuje potrzeby chodzenia do kościoła. A dni Wielkiego Tygodnia są dniami kościelnymi. Dni, by karmić się bogactwem Bożej łaski, która w liturgii wylewa się nadobficie.
Transakcje
"Handel? Ach, biura. Te Msze Święte, które mamy w Wielkim Tygodniu. Ale nie są one z obowiązku: są dla bardzo pobożnych ludzi". Ta refleksja, która może być zabawna, jest często podejmowana przez wielu chrześcijan bez rumieńców. Co ciekawe, w Środę Popielcową wypełniamy kościoły i też nie jest to dzień obowiązku. I na tej Mszy Świętej, rozpoczynającej Wielki Post, jesteśmy napominani do nawrócenia.
Nawrócenie, które powinno przełożyć się na chęć dogłębnego przeżycia Wielkiego Tygodnia. Niektórzy przechodzą bez przerwy od Niedzieli Palmowej - niedzieli wjazdu Jezusa do Jerozolimy na osiołku, aby dokonać zbawienia rodzaju ludzkiego - do Niedzieli Wielkanocnej - kiedy to urzeczywistnia się zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią. Dwie niedziele, które niektórzy po prostu umieszczają na początku i końcu wakacji. A pośród tego wszystkiego, jak wiele Bożej łaski im umyka.
Liturgia wielkanocna
Oficjum Wielkiego Czwartku upamiętnia Ostatnią Wieczerzę Jezusa Chrystusa z Apostołami, w której ustanawia On Eucharystię i porządek kapłański oraz konsekruje nowe przykazanie miłości przez umycie nóg. Po Mszy św. Najświętszy Sakrament zostaje przeniesiony do pomnika, gdzie jest zarezerwowany do adoracji w ciągu tej nocy i następnego dnia rano.
Oficjum Wielkiego Piątku, dzień postu i abstynencji, rozpoczyna się od prostracji kapłana przed ołtarzem. W tym dniu nie sprawuje się Eucharystii: centrum liturgii stanowi Chrystus ukrzyżowany. Liturgia Słowa koncentruje się na męce i śmierci Pana. Po obszernej i głębokiej modlitwie powszechnej adoruje się krzyż, a na koniec rozdaje się Komunię Świętą. Cała akcja liturgiczna tego dnia przesiąknięta jest ciszą, która prowadzi do kontemplacji. Po tym oficjum ołtarz pozostawia się goły, a na nim krzyż.
Wielka Sobota to dzień, w którym Kościół pozostaje na modlitwie przy grobie Chrystusa, w kontemplacji Jego Męki i Śmierci. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest odprawiana Msza św. Około północy - choć w tym roku, ze względu na ograniczenia pandemiczne, trzeba będzie przyspieszyć harmonogram - odbywa się Wigilia Paschalna, być może najpiękniejsza Eucharystia w całym roku.
Zaskakujące jest to, że najbardziej bogata liturgicznie Msza Święta w roku - wejście świecy i przejście z ciemności do światła, długa i głęboka proklamacja, siedem czytań i siedem psalmów, celebracja chrztu i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych - jest tak mało znana nawet wśród wielu chrześcijan. W tej Mszy św. Kościół oczekuje na Zmartwychwstanie Jezusa z grobu z zapalonymi lampami: kościół pogrążony jest w ciemnościach, dopóki światło Chrystusa, wraz ze świecą paschalną, nie oświeci każdego z wiernych.
Harmonizacja liturgii i pobożności
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii mówi o potrzebie zharmonizowania celebracji liturgicznych i ćwiczeń pobożności, tak aby nie były one doświadczeniami równoległymi. Zarówno procesje, jak i praktyki chrześcijańskie w rodzinie to wspaniały sposób na przeżycie Wielkiego Tygodnia. Jeśli jednak oddziela się je od tego, co dzieje się w kościołach - gdzie odkupieńcze dzieło Chrystusa aktualizuje się w duszach wiernych - tracą one wszelkie znaczenie. Dni Wielkiego Tygodnia są dniami Kościoła i my chrześcijanie nie powinniśmy o tym zapominać.