Inicjatywy

Uczniowie spotykają się, aby wspólnie odmawiać różaniec i jeść włoskie słodycze

8 grudnia, w święto Niepokalanego Poczęcia, około półtora roku temu, spotkanie różańcowe i cannoli zostało oficjalnie zorganizowane dla uczniów jednej ze szkół w Stanach Zjednoczonych.

Jennifer Elizabeth Terranova-11 styczeń 2024-Czas czytania: 3 minuty
Rosario

Niektóre z różańców używanych przez uczniów podczas spotkań różańcowych i cannoli.

Czy kiedykolwiek czułeś się winny, że nie rozpocząłeś swoich noworocznych postanowień 1 stycznia? W końcu mamy cały rok, prawda?

Niezależnie od tego, kiedy zaczynam każdy rok, na szczycie mojej listy postanowień znajduje się poprawa mojego hiszpańskiego, oszczędzanie pieniędzy i codzienna modlitwa różańcowa.

Promowanie nabożeństwa różańcowego wydaje się być na liście rzeczy do zrobienia dla wielu katolików, zwłaszcza dla o. Justina Cinnante O. Carm, kapelana Iona Preparatoryprywatna szkoła katolicka w New Rochelle w stanie Nowy Jork, w której uczniowie spotykają się raz w miesiącu, aby odmawiać różaniec i jeść cannolo, włoskie słodycze.

Omnes miał okazję porozmawiać z ojcem Cinnante o ewolucji tego dynamicznego duetu.

Wszystko zaczęło się pewnego dnia, gdy ojciec Cinnante rozmawiał z kilkoma uczniami i zachęcał ich do modlitwy. Miał nadzieję, że zrobi coś, co zainspiruje dzieci do modlitwy różańcowej i przypomniał sobie o grupie dorosłych ze wspólnoty Nowy Jork o nazwie "Różaniec i Bourbon". Wiedział, że nie będzie to wykonalne, ale powiedział, że może jest "coś w tym stylu, aby zachęcić ludzi" do wspólnej modlitwy i stworzenia tego braterstwa. Zostawmy to włosko-amerykańskiemu księdzu, aby wymyślił plan obejmujący "il dolce Italiano". Ojciec Cinnante wspomina: "Żartowałem z chłopakami z włoskiego klubu i powiedziałem im, że powinniśmy zrobić coś w rodzaju Różańca i Cannolo. Uczniom spodobał się ten pomysł i powiedzieli "na pewno to zrobią, ojcze!".

Boskie wstawiennictwo

Pierwsze spotkanie odbyło się z chłopcami, z którymi rozmawiał ojciec Cinnante, a jeden z nich przyniósł trochę cannoli. "Spędziliśmy miły czas na modlitwie i braterstwie" - powiedział.

Stamtąd zrodził się pomysł "otwarcia go na całą szkołę", wspomina ojciec Cinnante. Mówi, że rozmawiał z nauczycielką języka włoskiego w klubie włoskim i powiedziała mu, że klub włoski może go sponsorować.

Wiemy, że nie ma przypadków, jeśli chodzi o Matkę Bożą. Rodzice jednego z chłopców z klubu włoskiego posiadają włoską piekarnię, a nauczyciel włoskiego poinformował ojca Cinnante, że "prawdopodobnie dadzą zniżkę".

Matka Maryja pomogła napełnić kieliszki gościom na weselu w Kanie Galilejskiej, a także wstawiła się za zniżką, aby wszyscy mogli przyjść na modlitwę różańcową.

Pewnego dnia ojciec Cinnante ogłosił po porannej mszy: "Po szkole uczcimy Matkę Bożą, a włoski klub zasponsoruje różaniec i cannoli". "Wow", wspomina jeden z nauczycieli, gdy pojawiło się sześćdziesięciu pięciu uczniów. Rodzic i nauczyciel zgodzili się: "Powinniśmy robić to bardziej regularnie". I tak się stało.

Tradycja w szkołach

8 grudnia, w święto Niepokalanego Poczęcia, około półtora roku temu, spotkanie różańca i cannoli stało się oficjalne.

Spotykają się co miesiąc, od października do maja, i przez większość miesięcy goszczą od 100 do 150 studentów. To był sukces, a podczas wielkiego finału w maju ubiegłego roku 350 studentów, zarówno obecnych, jak i byłych, przemierzyło tor. Było też mnóstwo cannoli: dokładnie 500 sztuk.

Nawet jeśli cannolo uwodzi podniebienie, jego atrakcyjność nie jest wieczna, podobnie jak miłość i opieka naszej Najświętszej Matki. Ona obiecuje wiele rzeczy tym, którzy odmawiają Różaniec, na przykład: "Kto wiernie mi służy, odmawiając Różaniec, otrzyma szczególne łaski". A Ona obiecuje swoją szczególną ochronę i najbardziej niezwykłe łaski wszystkim, którzy odmawiają Różaniec. To tylko dwa z wielu darów i łask Matki Bożej.

Nic dziwnego, że jeden z byłych uczniów Iony, John Capozzoli, uczestniczył w spotkaniu różańcowym i cannoli. W wywiadzie powiedział: "Wiele osób myśli, że dzieci przychodzą tu dla cannoli, ale ja naprawdę wierzę, że wszyscy przychodzą tu, aby się modlić... wiele dzieci wychodzi bez cannolo, ponieważ chcą doświadczyć modlitwy".

Inny absolwent, Michael Olveri, powiedział: "Myślę, że to świetna rzecz, aby podnosić świadomość i szerzyć miłość do świata i pokoju, i to jest... to, co ojciec [Cinnante] próbuje tutaj zrobić, to rozpowszechniać to w całej szkole, a miłym akcentem jest cannolo], ale nie o to chodzi... chodzi o podnoszenie świadomości".

Różaniec odbywa się zaraz po dzwonku, a wielu chłopców musi iść na trening i przychodzi tylko po to, by odmówić różaniec, powiedział ojciec Cinnante. I choć nie wątpi, że wielu uczniów przychodzi dla "braterskiego aspektu", wierzy, że "większość chłopców... przychodzi na Różaniec".

Był również dumny z tego, że ich codzienna Msza św. cieszy się dużą frekwencją i często jest odprawiana podczas przerwy obiadowej. Powiedział Omnes, że mają adorację, a chłopcy są stale w kaplicy i żyją "życiem sakramentalnym".

Brawo, Ojcze, i dla wszystkich wiernych uczniów!

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.