Świat

Stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie niemieckiej ścieżki synodalnej

Od momentu ogłoszenia Drogi Synodalnej w Niemczech w marcu 2019 r. wypowiadają się na ten temat nie tylko kardynałowie, biskupi i konferencje episkopatów. Również Stolica Apostolska wielokrotnie wypowiadała się na ten temat. Streszczenie.

José M. García Pelegrín-13 lipca 2023 r.-Czas czytania: 10 minuty
święty widzieć

Wśród wypowiedzi Stolicy Apostolskiej na temat niemieckiej drogi synodalnej szczególne znaczenie ma list napisany przez papieża Franciszka własnym pismem. "Do ludu Bożego pielgrzymującego w Niemczech", z 29 czerwca 2019 r., kiedy to Konferencja Episkopatu Niemiec ogłosiła Drogę Synodalną, ale jeszcze formalnie nie rozpoczęła jej realizacji.

Logicznie rzecz biorąc, praktycznie we wszystkich wypowiedziach Stolicy Apostolskiej na ten temat wielokrotnie pojawia się odniesienie do tego papieskiego listu. 

List Papieża do katolików niemieckich, czerwiec 2019: Prymat ewangelizacji

Konferencja Episkopatu Niemiec zapowiedziała utworzenie Drogi Synodalnej na swoim wiosennym zgromadzeniu w marcu 2019 r.

Papież Franciszek wypowiedział się w tej sprawie w liście "dla ludu Bożego pielgrzymującego w Niemczech"..

Przypomniał w nim to, co powiedział do biskupów niemieckich w 2015 roku: że. "jedną z pierwszych i wielkich pokus na poziomie kościelnym było przekonanie, że rozwiązania obecnych i przyszłych problemów będą pochodzić wyłącznie z reform czysto strukturalnych, organicznych lub biurokratycznych".. Stanowisko to określił jako. "nowy pelagianizm".

Papież mówił o. "prymat ewangelizacji od "uczniowska droga odpowiedzi i nawrócenia w miłości do Tego, który pierwszy nas umiłował". i że "prowadzi nas do odzyskania radości Ewangelii, radości bycia chrześcijanami"..

Główną troską powinno być "jak dzielić się tą radością, otwierając się i wychodząc na spotkanie naszych braci i sióstr". Franciszek mówił wyraźnie o "rozpoznając znaki czasuktóre jednak "nie jest równoznaczne z prostym dostosowaniem się do ducha czasu".. Dla rozwiązania spornych kwestii decydujące znaczenie ma raczej sensus ecclesiae.

Lud Boży nie powinien być zredukowany do "grupa ilustrowana".który "nie pozwól sobie zobaczyć, posmakować i być wdzięcznym za tę rozproszoną świętość".. W tym kontekście mówił o świętości "z sąsiedztwa"..

dodał: "Potrzebujemy modlitwy, pokuty i adoracji, aby postawić nas w sytuacji, w której będziemy mogli powiedzieć jak celnik: 'Boże mój, zmiłuj się nade mną, bo jestem grzesznikiem'; nie jako postawa pruderyjna, prymitywna czy o słabym sercu, ale z odwagą, aby otworzyć drzwi i zobaczyć to, co zwykle jest zasłonięte przez powierzchowność, kulturę dobrego samopoczucia i wyglądu"..

Rainer Woelki, kardynał z Kolonii, powiedział, że szczególnie podoba mu się odniesienie do "prymat ewangelizacjiDlatego, "Musimy być Kościołem misyjnym i nie wolno nam patrzeć na 'doskonałe urządzenie', ale na Chrystusa, zmartwychwstałego Pana".i że jest to pocieszające "naturalność i pewność, z jaką Ojciec Święty używa pojęć, które w tym kraju często wyrażamy tylko z wahaniem i pewną nieśmiałością, o których prawie zapomnieliśmy".Transformacja, nawrócenie, misja". Arcybiskup Kolonii zakończył swoje uwagi apelem: "Weźmy sobie do serca słowa Ojca Świętego, potraktujmy je poważnie! Zanieśmy Dobrą Nowinę do dzisiejszego świata"..

 Choć w tym sensie wypowiadali się także inni biskupi, Droga Synodalna - która w tym czasie się konstytuowała - wywnioskowała z listu papieża jedynie "zachęta". za ich pracę. Wypowiedź papieża nt. "prymat ewangelizacji -główna kwestia listu- nie została poważnie rozważona.

Walter Kasper, wcześniej kardynał kurii, nazwał to zaniechanie "zasadniczą wadę systemu Drogi Synodalnej".W Niemczech wydaje się, że nie zrozumiano, iż wyrażony przez papieża postulat nowej ewangelizacji powinien być nie tylko dodatkowym obliczem Drogi Synodalnej, ale jej podstawową zasadą.

Zamiast o ewangelizacji, Droga Synodalna wolała mówić o. "władza i podział władz w Kościele".. W ogóle odnosiło się wrażenie, że listowi papieża, naznaczonemu bardzo poważnym niepokojem, poświęcono niewiele uwagi.

Sam papież Franciszek wielokrotnie wracał do tego tematu. Na przykład bp Heinz Josef Algermissen, emerytowany biskup Fuldy, nawiązał do audiencji u Ojca Świętego w październiku 2020 r., mówiąc, że papież Franciszek skarżył się, że w Niemczech ludzie są traktowani w sposób niezgodny z życzeniami papieża. "kwestie polityczne Powiedział, że list papieża, w którym mówił o ewangelizacji jako kluczowej kwestii dla przyszłości wiary, nie został wzięty pod uwagę, ale Franciszek odniósł wrażenie, że w niemieckich diecezjach prawie nie wzięto go pod uwagę. Bp Algermissen dodał, że papież powierzył mu zadanie zadbania o to, by list z 29 czerwca 2019 r. został zapamiętany.

Podczas wizyty ad limina biskupów niemieckich w listopadzie 2022 r., stało się jasne, według różnych źródeł, że zaniedbanie jego listu z 29 czerwca 2019 r. miało "zraniony i zły". do papieża. 

W odpowiedzi przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, bp Bätzing, obiecał, że biskupi "wchodzą głębiej w kartę"..

Inne słowa Franciszka: synod to nie parlament 

Również pod innym względem Droga Synodalna okazała się głucha na wypowiedzi papieża Franciszka: we wrześniu 2019 r., gdy rozpoczynały się prace przygotowawcze do niemieckiej Drogi Synodalnej, Franciszek powiedział na audiencji dla Synodu Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie: "Synod nie jest parlamentem".co nie powinno być źle interpretowane jako wymiana poglądów, po której następuje negocjowanie kompromisów. "Sprawy muszą być omawiane, dyskutowane, jak zwykle, ale to nie jest parlament. Synod to nie jest głosowanie jak w polityce: ja wam daję to, wy mi dajcie tamto".

Podczas audiencji generalnej w listopadzie 2020 roku papież powtórzył tę myśl: procesy synodalne nie powinny być postrzegane w kategoriach partii politycznych czy firm. "Czasami jest mi smutno, gdy widzę wspólnotę, która ma dobrą wolę, ale idzie w złym kierunku, bo wydaje im się, że pomagają Kościołowi spotkaniami, tak jakby to była partia polityczna".. Jednak Droga Synodalna nadal trwała w zapewnieniu większości i w głosowaniu.

List Prefekta Kongregacji ds. Biskupów Wrzesień 2019: troska o Kościół powszechny

We wrześniu 2019 r. prefekt Kongregacji ds. Biskupów kard. Marc Ouellet wysłał list do ówczesnego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec kard. Reinharda Marxa, w którym stwierdził, że. "wiążący proces synodalny nie jest przewidziany, tak że "nie jest dopuszczalne w świetle prawa kanonicznego"..

Kardynał Ouellet zaznaczył, że plany dotyczące Drogi Synodalnej będą musiały być zgodne z wytycznymi określonymi przez papieża Franciszka w liście z czerwca 2019 r. Zdaniem kardynała Ouelleta, niemiecki synod nie może zmienić powszechnie obowiązującego nauczania Kościoła.

Do listu dołączono czterostronicową opinię Papieskiej Rady ds. Tekstów Legislacyjnych, w której stwierdzono: "Jest oczywiste, że pytania te dotyczą nie tylko Kościoła w Niemczech, ale Kościoła powszechnego i - z pewnymi wyjątkami - nie mogą być przedmiotem rozważań czy decyzji Kościoła partykularnego bez naruszenia tego, co Ojciec Święty wyraża w swoim liście".

Konferencja Episkopatu Niemiec odpowiedziała, że list kardynała Ouelleta odnosił się do wcześniejszego projektu Statutów dla Drogi Synodalnej, który w międzyczasie został poprawiony. Ponadto: "Mamy nadzieję, że wyniki kształtowania opinii w naszym kraju będą przydatne także dla Kościoła powszechnego i dla innych Konferencji Episkopatów w poszczególnych przypadkach. W każdym razie nie jest zrozumiałe, dlaczego debata nad kwestiami, w których Magisterium dokonało rozstrzygnięć, jak sugeruje Wasz list, miałaby zostać wyeliminowana".

Zapowiedziano wizytę kardynała Marksa u kardynała Ouelleta. "wyjaśnić nieporozumienia".. Konferencja Episkopatu Niemiec zatwierdziła zmienione statuty w listopadzie 2019 r., a ścieżka synodalna rozpoczęła się na początku grudnia 2019 r. od czterech forów przygotowawczych.

Lipiec 2022 Deklaracja: nie można tworzyć nowych form rządu, ani zmieniać doktryny czy moralności.

Po tym, jak swoje zaniepokojenie Drogą Synodalną wyrazili w listach do Konferencji Episkopatu Niemiec, kardynałowie i biskupi, a nawet konferencje biskupów innych krajów - od Komisji Episkopatu Ukrainy ds. Małżeństwa i Rodziny po biskupa Czesława Kozona z Kopenhagi i Konferencję Biskupów Nordyckich; od przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, po 74 biskupów ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Afryki i Australii - oraz kardynałów z Kurii, takich jak Walter Kasper, Robert Sarah i Paul Josef Cordes, Watykan zabrałby głos. opublikowane w lipcu 2022 r. krótkie oświadczenie podpisane przez "Stolica Apostolska -przez najwyższą władzę Kościoła - w którym zakazał Drodze Synodalnej podejmowania jakichkolwiek decyzji, które by "zmuszają biskupów i wiernych do przyjęcia nowych form rządów oraz nowych orientacji doktrynalnych i moralnych".. W dokumencie stwierdzono: "Niedopuszczalne byłoby wprowadzenie w diecezjach, przed porozumieniem osiągniętym na poziomie Kościoła powszechnego, nowych struktur urzędowych lub doktryn, które stanowiłyby naruszenie komunii kościelnej i zagrożenie dla jedności Kościoła".. W deklaracji przytoczono list papieski z czerwca 2019 roku, w którym Ojciec Święty mówi o potrzebie "utrzymywać wiecznie żywą i skuteczną komunię z całym ciałem Kościoła"..

Wizyta ad limina, listopad 2022 r.

Najwyraźniejszą krytykę dotychczasowej drogi synodalnej wyrazili w Watykanie prefekci Dykasterii Nauki Wiary, kardynał Luis Ladaria, i Kongregacji ds. Biskupów, kardynał Marc Ouellet, na tzw. spotkaniu międzydiecezjalnym z biskupami niemieckimi, podczas wizyty ad limina w listopadzie 2022 r.. Spotkaniu przewodniczył kardynał sekretarz stanu Pietro Parolin.

Pięć poważnych obaw kardynała Ladarii, prefekta do spraw nauki wiary

W swoim wystąpieniu kardynał Ladaria rozpoczął od listu papieskiego z 29 czerwca 2019 r.: jest to kolejne wskazanie na znaczenie, jakie w związku z niemiecką Drogą Synodalną nadaje się listowi Ojca Świętego w Watykanie i nie tylko przez papieża. Jako prefekt Dykasterii Nauki Wiary wyraził pięć obaw, "które wyłaniają się z uważnej lektury tekstów rozpatrywanych dotychczas w Waszej Synodalnej Drodze"..

Po pierwsze, kardynał odniósł się do. "gatunek literacki tekstów".. W nich, mówił, są wypowiedzi o stanowiskach wśród ludu Bożego, odwołania do wiedzy naukowej i socjologicznej, wyniki egzegezy, które wciąż są przedmiotem dyskusji, "ogólne protokoły dotyczące ewentualnego publicznego uznania doktryny Kościoła i wreszcie odwołania do anonimowych teologów bez możliwości identyfikacji".. Dlatego opowiada się za tym, aby w wyniku ścieżki synodalnej powstał jeden dokument końcowy, a nie wiele tekstów.

Po drugie, kardynał Ladaria wspomina o. "związek między strukturą Kościoła a zjawiskiem wykorzystywania dzieci przez duchownych i innymi zjawiskami nadużyć".. Oczywiście należy zapobiegać dalszym nadużyciom. Nie oznacza to jednak, że "zredukować tajemnicę Kościoła do zwykłej instytucji władzy lub uznać Kościół od początku za organizację strukturalnie nadużywającą".

Trzecie spostrzeżenie Ladarii związane jest z. "Pogląd Kościoła na seksualność człowieka".Kardynał powołuje się w szczególności na Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 roku jako autorytet. Z tekstów Drogi Synodalnej, powiedział, można odnieść wrażenie "że w tej dziedzinie doktryny Kościoła nie ma prawie nic do uratowania. Wszystko musi być zmienione".. Kardynał stawia pytanie: jaki to ma wpływ na wiernych? "Kto słucha głosu Kościoła i stara się realizować jego wskazówki dla swojego życia? Czy uważa, że do tej pory wszystko robił źle?".. I wzywa do "większe zaufanie do wizji że "Magisterium w ostatnich dziesięcioleciach rozwinęło się w dziedzinie seksualności"..

Po czwarte, Prefekt Dykasterii Nauki Wiary omawia. "rola kobiet w Kościele, a w szczególności kwestia dostępu kobiet do święceń kapłańskich".. Kardynał Ladaria wytyka, że teksty Drogi Synodalnej sprowadzają wszystko do stwierdzenia, że Kościół nie szanuje godności kobiet, ponieważ nie mają one dostępu do święceń kapłańskich. Ladaria: "Chodzi o przyjęcie prawdy, że 'Kościół nie ma żadnej władzy, by wyświęcać kobiety na księży' (św. Jan Paweł II, Ordinatio sacerdotalis)".. Uznaje jednak, że "ostatnie obrady Drogi Synodalnej". Starali się też zwrócić do papieża Franciszka o wyjaśnienia w tej sprawie. To, "Niewątpliwie stonowałoby to bardzo kontrowersyjne tony tekstu dotyczącego dostępu kobiet do święceń kapłańskich, i za to możemy być tylko wdzięczni"..

Wreszcie kardynał Ladaria wyraża swoje zastrzeżenia dotyczące "sprawowanie magisterium Kościoła, a w szczególności sprawowanie magisterium episkopalnego". według Drogi Synodalnej i krytykuje fakt, że w jej tekstach prawie całkowicie zapomniano "wskazanie konstytucji soborowej Dei Verbum a w szczególności kwestia przekazywania wiary poprzez sukcesję apostolską".. Dlatego odmawia utożsamiania misji biskupów z misją biskupów. "inne urzędy w Kościele, takie jak urzędy teologów i ekspertów w innych naukach".

Kardynał Ouellet, prefekt biskupów: żadne zmiany w doktrynie nie są możliwe

Na tym samym spotkaniu prefekt dykasterii ds. biskupów, Kardynał Marc Ouellet, odniósł się także do listu papieża Franciszka z czerwca 2019 r.fakt, że list "nie została w rzeczywistości przyjęta jako przewodnik dla metody synodalnej". ma ważne konsekwencje. "Po tym początkowym zdystansowaniu się od magisterium pontyfikalnego na płaszczyźnie metodologicznej, w trakcie prac pojawiły się rosnące napięcia z magisterium urzędowym na płaszczyźnie merytorycznej".co doprowadziło do propozycji "jawnie sprzeczne z doktryną potwierdzoną przez wszystkich papieży od czasu Ekumenicznego Soboru Watykańskiego II".. Jest to równoznaczne z "zmiana Kościoła". i nie tylko do "innowacje duszpasterskie w dziedzinie moralnej lub dogmatycznej"..

Kardynał Ouellet jest uderzony faktem, że "program ograniczonej grupy teologów sprzed kilkudziesięciu lat stał się nagle propozycją większości niemieckiego episkopatu".. W tym kontekście wymienia zniesienie obowiązkowego celibatu, wyświęcenie viri probatidostęp kobiet do święceń, a "moralne przewartościowanie homoseksualizmu". i refleksji nad seksualnością inspirowanych teorią gender, a także "strukturalne i funkcjonalne ograniczenie władzy hierarchicznej"..

Prefekt mówi jednak również o. "możliwość połączenia perspektyw poprzez zmianę metodologiczną, która mogłaby przyczynić się do udoskonalenia tez niemieckiej drogi synodalnej".. W tym celu zaleca "głębiej wsłuchać się w podejście papieża Franciszka i Światowego Synodu Biskupów"..

Komunikat końcowy: zastrzeżenia dotyczące metody, treści i propozycji

We "wspólnym komunikacie" Stolica Apostolska i biskupi niemieccy podsumowali najważniejsze punkty dialogu międzydykasterialnego. Dokument stwierdzał, że kardynał Ladaria i kardynał Ouellet "jasno i otwarcie wyraził obawy i zastrzeżenia co do metody, treści i propozycji Drogi Synodalnej"..

Kardynał sekretarz stanu Parolin zaznaczył, że. "nie może zostać pominięty". wymiana pomysłów w ramach dialogu międzydykasteryjnego. Ponadto wspomniano o. "liczne wkłady". w którym "zauważono centralne znaczenie ewangelizacji i misji jako ostatecznych celów prowadzonych procesów".ale także "świadomość, że pewne kwestie nie podlegają negocjacjom"..

Po wizycie ad limina pojawia się jednak pytanie, w jaki sposób biskupi wprowadzą te propozycje na drogę synodalną. Centralny Komitet Katolików Niemieckich już zapowiedział, że zachowa swój porządek obrad na V Zgromadzenie Plenarne w marcu. 

Kwestia "poboczna": błogosławieństwo dla par tej samej płci

Wśród postulatów Drogi Synodalnej jest błogosławienie par tej samej płci. W marcu 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary odpowiedziała na. dubium które zostały im przedstawione. Dokument podpisany przez prefekta, kardynała Luisa Ladarię, i sekretarza Kongregacji Nauki Wiary, arcybiskupa Giacomo Morandiego, stwierdzał, że Kościół nie ma uprawnień do błogosławienia związków osób tej samej płci. Z naturą błogosławieństwa udzielanego przez Kościół zgodny jest jedynie "to, co jest wyświęcone do przyjmowania i wyrażania łaski, w służbie Bożych planów wpisanych w stworzenie i w pełni objawionych przez Chrystusa, naszego Pana".

W Niemczech natomiast zorganizowano je 10 maja. "Nabożeństwa z błogosławieństwem dla ludzi, którzy się kochają".w skład którego wchodziły pary homoseksualne. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, biskup Georg Bätzing, stwierdził jednak, że nie uważa takich działań za publiczne. "przydatny sygnał i droga do przodu".które nie były odpowiednie jako "instrument do demonstracji polityczno-kościelnych lub akcji protestacyjnych"..

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe