Świat

"Przebaczenie jest źródłem pokoju" - zachęca papież w Kinszasie

"Postanówmy być świadkami przebaczenia" i "sumieniami pokoju" - zachęcał Kongijczyków papież Franciszek podczas Mszy św. na lotnisku w N'dolo (Kinszasa). Po przyjeździe pozdrowił ich w popemobile; a na koniec kard. Fridolin Ambongo, arcybiskup Kinszasy, zawierzył wizytę Ojca Świętego Maryi, Matce Bożej Konga.

Francisco Otamendi / Alberto García Marcos-1 lipca 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty
podróż papieża do konga

Papież po przybyciu na lotnisko w Ndolo na Mszę Świętą ©CNS photo/Paul Haring

"Bandeko, bobóto" [bracia i siostry, pokój] Odpowiedź: "Bondeko [braterstwo], bondéko". "Esengo, radość: radość z tego, że was widzę i spotykam jest wielka; długo czekałem na tę chwilę, dziękuję, że jesteście tutaj" - powiedział papież Franciszek do tłumu, który zgromadził się w lotnisko w Ndolo (Kinszasa), aby uczestniczyć w celebracji eucharystycznej z papieżem.

Stamtąd Alberto Garcia Marcos, ksiądz, wskazuje na imponujące przyjęcie, jakie otrzymał Papież, "godne wiary i nadziei narodu kongijskiego we wszystko, co Papież reprezentuje". 25-kilometrowa, nieprzerwana linia towarzyszyła Franciszkowi od lotniska do Pałacu Narodu".

Jeden z chórów podczas wieczoru ©Alberto García Marcos

Wiele osób spędziło noc na lotnisku w Ndolo, gdzie odbywała się Msza Święta, która minęła szybko. W tym czasie, podkreślił García Marcos, były śpiewy, tańce i spowiedzi: "Abbé Odón, jeden z księży, który słuchał spowiedzi, zaczynał o dziewiątej wieczorem i kończył o 2:30 nad ranem. Niektóre chóry pomogły ożywić ten czas.

O czwartej rano "pomału przybywali wierni i tłoczyli się na lotnisku". Jak w grze w tetris, kwadraty zapełniały się. O godzinie 6.30 panowała już elektryczna atmosfera. Abp Kola straszył oczekujących różnymi pieśniami zgodnymi z ludem. Trudne do wyjaśnienia, jeśli się tym nie żyje".

Celem była Msza święta, modlitwa o pokój i sprawiedliwość, a papież dał praktyczną radę: aby każdy wyjął swój krucyfiks i objął go, "aby podzielić się swoimi ranami z ranami Jezusa".

Obecni Kongijczycy byli w pewien sposób reprezentatywni dla 50 milionów katolików w Demokratyczna Republika Konga (DRK), z jej ponad 60 biskupami i 6.160 kapłanami (4.200 diecezjalnych i 1.900 zakonnych), wraz z arcybiskupem Kinszasy, kardynałem Fridolinem Ambongo.

Radość i pokój

Ojciec Święty rozpoczął swoją homilię mówiąc o radości, o radości wielkanocnej, aby odnieść ją do pokoju. "Ewangelia powiedziała nam przed chwilą, że radość uczniów była wielka także w noc wielkanocną, i że ta radość powstała 'gdy ujrzeli Pana' (J 20, 20). W tej atmosferze radości i zdumienia Zmartwychwstały Pan przemawia do swoich uczniów. I co im mówi? Przede wszystkim te słowa: "Pokój wam" (w. 19). Jest to pozdrowienie, ale jest to coś więcej niż pozdrowienie: jest to posłanie.

"Albowiem pokój, ten pokój zapowiedziany przez aniołów w noc betlejemską (por. Łk 2, 14), ten pokój, który Jezus obiecał zostawić swoim (por. J 14, 27), jest teraz, po raz pierwszy, uroczyście dany uczniom" - zaznaczył Papież.

Pytał dalej: "Jak możemy zachować i pielęgnować pokój Jezusa? On sam wskazuje nam trzy źródła pokoju, trzy studnie, aby go nadal żywić. Są nimi przebaczenie, wspólnota i misja". I rozwinął je.

Zaczynając od

"Spójrzmy na pierwsze źródło: przebaczenie" - powiedział Ojciec Święty. "Jezus mówi do swoich: 'Grzechy będą odpuszczone, jeśli wy je przebaczycie' (w. 23). Zanim jednak udzielił apostołom władzy przebaczania, sam im przebacza; nie słowami, ale gestem, pierwszym, jaki Zmartwychwstały czyni przed nimi".

"Ewangelia mówi, że 'pokazał im swoje ręce i swój bok' (w. 20). To znaczy, że pokazuje im swoje rany, ofiarowuje je im, bo przebaczenie rodzi się z ran. Rodzi się wtedy, gdy odniesione rany nie pozostawiają blizn nienawiści, ale stają się miejscem robienia miejsca dla innych i przyjmowania ich słabości. Wtedy słabości stają się szansami, a przebaczenie staje się drogą do pokoju".

Przesłanie Franciszka do Konga brzmiało: zawsze możemy otrzymać przebaczenie i zacząć od nowa. "Razem wierzymy dziś, że z Jezusem zawsze mamy możliwość przebaczenia i rozpoczęcia od nowa, a także siłę, by przebaczyć sobie, innym i historii".

"Tego właśnie pragnie Chrystus - dodał - namaścić nas swoim przebaczeniem, aby dać nam pokój i odwagę, byśmy mogli również przebaczyć; odwagę, by dokonać wielkiej amnestii serca. Ileż dobrego czyni nam oczyszczenie serca z gniewu, z wyrzutów sumienia, z wszelkich pretensji i zazdrości!".

"Niech to będzie odpowiedni moment dla was, którzy w tym kraju nazywacie się chrześcijanami, ale dopuszczacie się aktów przemocy; do was Pan mówi: złóżcie broń, przyjmijcie miłosierdzie" - zachęcał papież.

Nie ma pokoju bez braterstwa

"Przyjrzyjmy się teraz drugiemu źródłu pokoju: wspólnocie. Zmartwychwstały Jezus nie zwraca się do uczniów indywidualnie, ale gromadzi się z nimi; mówi do nich w liczbie mnogiej, a pierwszej wspólnocie przekazuje swój pokój. Nie ma chrześcijaństwa bez wspólnoty, tak jak nie ma pokoju bez braterstwa. Ale jako wspólnota, gdzie musimy iść, gdzie musimy iść, aby znaleźć pokój?", pytał papież Franciszek.

"Dla nas też jest to ryzyko; być razem, ale iść samemu, szukając w społeczeństwie, a także w Kościele, władzy, kariery, ambicji. Jednak w ten sposób, zamiast podążać za prawdziwym Bogiem, podążamy za własnym "ja" i kończymy jak ci uczniowie: zamknięci w domu, pusti w nadziei i pełni lęku i rozczarowania" - powiedział, zanim odpowiedział na pytanie.

Oto jego odpowiedź na drugi punkt: "Drogą jest dzielenie się z ubogimi. Jest to najlepsze antidotum na pokusę podziałów i światowości. Mieć odwagę patrzeć na ubogich i słuchać ich, bo są członkami naszej wspólnoty, a nie obcymi, których należy usunąć z pola widzenia i sumienia. Otworzyć nasze serca na innych, zamiast skupiać się na naszych osobistych problemach czy próżności".

Misja pokojowa w świecie

"Wreszcie dochodzimy do trzeciego źródła pokoju: misji" - potwierdził Papież Rzymski. "Jezus mówi do uczniów: 'Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam' (J 20,21). [...]. Słowem, posłał go za wszystkich; nie tylko za sprawiedliwych, ale za wszystkich.

"Bracia, siostry, jesteśmy powołani, by być misjonarzami pokoju, a to da nam pokój" - powiedział papież. "To decyzja; to robienie miejsca w naszych sercach dla wszystkich, to wiara, że różnice etniczne, regionalne, społeczne i religijne przychodzą później i nie są przeszkodami; że inni są braćmi i siostrami, członkami tej samej wspólnoty ludzkiej; że wszyscy są odbiorcami pokoju, który Jezus przyniósł światu". To przekonanie, że chrześcijanie są powołani do współpracy ze wszystkimi, do przerwania cyklu przemocy, do rozmontowania działek nienawiści".

Księża oczekujący na rozpoczęcie Mszy Świętej ©Alberto García Marcos

"Tak, chrześcijanie, posłani przez Chrystusa, są z definicji powołani, by być sumieniami pokoju w świecie" - dodał Franciszek. "Nie tylko krytyczne sumienia, ale przede wszystkim świadkowie miłości; nie roszczeniowcy własnych praw, ale tych ewangelicznych, którymi są braterstwo, miłość i przebaczenie; nie poszukiwacze własnych interesów, ale misjonarze gorącej miłości, jaką Bóg darzy każdego człowieka". Kończąc homilię, Papież prosił nas, abyśmy "postanowili być świadkami przebaczenia, protagonistami we wspólnocie, osobami pełniącymi misję pokoju w świecie".

Kardynał Ambongo: "wielka komunia".

Po zakończeniu uroczystości kard. Fridolin Ambongo zauważył, że "dla wiernych katolickich w Kinszasie i w całym naszym kraju wasza obecność tutaj jest znakiem zachęty i pocieszenia, a jednocześnie momentem wielkiej komunii i gromadzenia się wokół Jego Świątobliwości".

"Dziękuję, że jesteście tu dla naszych rodzin, dla każdego z nas, dla naszego narodu. Jestem pewien, że Eucharystia, której przewodniczyłeś, coraz bardziej poświęci nas Chrystusowi i uzyska dla nas łaskę prawdziwego i trwałego pokoju, tak bardzo upragnionego przez nasz kraj. Resztę pobytu w naszym kraju powierzam wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, Matki Bożej Konga.

AutorFrancisco Otamendi / Alberto García Marcos

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.