Świat

Ludzkie braterstwo oznacza podróż papieża do Abu Dhabi

Zarówno wizyta papieża Franciszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), jak i jego wizyta w Maroku pod koniec marca stanowią głęboką intensyfikację dialogu pokojowego z islamem. Papież odprawił pierwszą w historii publiczną mszę na Półwyspie Arabskim.

Ferran Canet-7 styczeń 2021 r.-Czas czytania: 7 minuty
braterstwo ludzi

 Podróże papieża Franciszka, podobnie jak jego poprzedników, odbywają się w zaplanowanych miejscach, ale nie mogłyby być właściwie zrozumiane bez słów Ojca Świętego w samolocie do, a zwłaszcza od dziennikarzy. Podobnie wyglądała wizyta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), których głównymi miastami są Abu Dhabi i Dubaj.

W samolocie do domu Papież tak przedstawił dialog: "Ha był a podróż zbyt wiele krótki ale dla ja ha był a świetna doświadczenie. Chcę że każdy podróż być historyczne, a także, że każdy z naszych dni ma pisać historię codzienną. Żadna historia nie jest mała, każda historia jest wielka i godna. I nawet jeśli jest brzydka, to godność jest ukryta i zawsze może się wyłonić"..

Papież Franciszek zwrócił się następnie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich: "Mam zob. nowoczesnego kraju, uderzyło mnie miasto. Nawet czystość miasta, zastanawiałam się jak oni podlewają kwiaty na tej pustyni. Jest to kraj nowoczesny, zamieszkuje go wiele narodów i jest to kraj, który patrzy w przyszłość: na przykład w zakresie edukacji dzieci. Wychowują, patrząc w przyszłość. Wtedy uderzył mnie problem wody: szukają w najbliższej przyszłości możliwości pobierania wody z morza i uczynienia jej zdatną do picia, nawet wody z wilgoci i uczynienia jej zdatną do picia. Ciągle szukają nowych rzeczy. Słyszałem też, jak mówili: skończy się nam ropa i przygotowujemy się do tego. Wydawało mi się, że jest to kraj otwarty, a nie zamknięty. Również religijność: jest to islam otwarty, islam dialogu, islam braterski, islam pokoju. Podkreślam powołanie do pokoju, które czułem, że mam, mimo problemów związanych z niektórymi wojnami w okolicy"..

W duchu Vaticanum II

Islam otwarty, dialogu, braterski - powiedział Ojciec Święty. Istotnie, istotny aspekt rozmowy z mediami skupił się na dokumencie o braterstwie ludzi, podpisanym przez papieża Franciszka i wielkiego imama Al-Azharu, Ahmada Al-Tayyeba.
Deklaracja jest zaproszeniem do pojednania i braterstwa między wszystkimi wierzącymi, także między wierzącymi i niewierzącymi oraz między wszystkimi ludźmi dobrej woli. W ten sposób papież skomentował: "Jedno chcę powiedzieć i powtarzam to wyraźnie: z punktu widzenia katolików dokument nie wyszedł ani o milimetr poza Sobór Watykański II. Nic. Dokument powstał w duchu Vaticanum II"..
Ojciec Święty odniósł się także do ewentualnych rozbieżności wśród muzułmanów. "W świecie islamu są różne poglądy, niektóre bardziej radykalne, niektóre nie. Wczoraj w Radzie Mądrych był przynajmniej jeden szyita i dobrze mówił. Będą między nimi spory..., ale to jest proces, procesy muszą dojrzewać, jak kwiaty, jak owoce.

Wewnętrzna historia dokumentu

Papież wyjaśnił, że tekst "był przygotowany z dużo refleksja a także modląc się. Zarówno wielki Imam i jego zespół, jak i ja i mój, tak ciężko modliliśmy się, aby stworzyć ten dokument, który rodzi się z wiary w Boga, który jest Ojcem wszystkich i Ojcem pokoju. Potępia ona wszelkie zniszczenie, wszelki terroryzm, począwszy od pierwszego terroryzmu w historii, jakim był terroryzm Kaina. Jest to dokument, który powstawał przez prawie rok, z powrotem, z modlitwami... pozwolono mu dojrzeć, trochę poufnie, by nie urodzić dziecka przed czasem. Aby była ona dojrzała", zgłosił Andrea Tornielli z samolotu.

Co do innych wrażeń z wizyty, i jej rezultatów, Papież powiedział mediom: "Dla mnie spotkanie z uczonymi islamu było bardzo poruszające, głębokie spotkanie, oni byli z różnych miejsc i różnych kultur. Świadczy to również o otwartości tego kraju na pewien dialog regionalny, uniwersalny i religijny. Potem byłem pod wrażeniem konwencji międzyreligijnej: to było mocne wydarzenie kulturalne. I wspomniałem w wystąpieniu, co państwo zrobiliście tutaj w zeszłym roku w sprawie ochrony dzieci w Internecie. Pornografia dziecięca to dziś "przemysł", który zarabia duże pieniądze i wykorzystuje dzieci. Ten kraj zdał sobie z tego sprawę. Będą też rzeczy negatywne... Ale dziękuję za powitanie.
Podczas papieskiego lotu nie wszystkie pytania były miękką wazeliną. Na przykład ten: "Wielki Imam Al-Tayyib podkreślał kwestię islamofobii, dlaczego więc nie powiedział też czegoś o chrystianofobii, o prześladowaniu chrześcijan?

Taka była odpowiedź papieża: I Mówiłem o tym. Nie w tamtym czasie, ale często o tym mówię. Myślę, że w dokumencie chodziło raczej o jedność i przyjaźń. Ale potępia przemoc, a niektóre grupy, które nazywają się islamskimi - choć mędrcy mówią, że to nie jest islam - prześladują chrześcijan. Pamiętam tego ojca na Lesbos z dziećmi. Miał trzydzieści lat, płakał i powiedział mi: jestem muzułmaninem, moja żona była chrześcijanką, a terroryści z Isis przyszli, zobaczyli jego krzyż, poprosili go o nawrócenie i po jego odmowie podcięli mu gardło na moich oczach. To jest chleb powszedni grup terrorystycznych: the zniszczenie z the osoba. Przez że dokument ha był z mocny potępienie".

Utwierdzanie w wierze

Choć trudno o dokładne dane, szacuje się, że wierni katoliccy liczą około miliona osób pomiędzy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Omanem i Jemenem, które tworzą Wikariat Apostolski Arabii Południowej - wszyscy są imigrantami. Około 80 % jest obrządku łacińskiego, a reszta pochodzi z różnych krajów wschodnich, z ponad stu krajów pochodzenia, z silną obecnością Azji Południowo-Wschodniej.
Na zakończenie Mszy Świętej, w której uczestniczyło ok. 150 tys. osób (w tym kilka tysięcy muzułmanów), Ojciec Święty pozdrowił niektóre władze religijne (patriarchę maronickiego, patriarchę ormiańskiego, biskupów z różnych krajów i obrządków...) oraz cywilne. Pozdrowił też chłopców i dziewczęta, którzy pomagali przy Mszy św. Ostatnią osobą, z którą się przywitał, nie spodziewając się tego, był Eugeniusz, włoski kapucyn, 90 lat, z czego 60 lat spędził w różnych krajach Półwyspu Arabskiego.
Było to powitanie-hołd; uścisk papieża dla jednego z kapłanów, którzy przybyli na początku nowożytnej historii Kościoła w tej części świata. Był to cichy, długi uścisk, trwający ponad minutę, jak zaznaczył patriarcha ormiański, uścisk emocjonalny, w którym papież Franciszek ucałował rękę Eugeniusza, podczas gdy ci, którzy tam byli, zachowali wielkie milczenie.
To spotkanie wydaje mi się dobrym podsumowaniem jednego z dwóch powodów podróży Ojca Świętego do Abu Zabi: utwierdzenia w wierze setek tysięcy katolików, którzy mieszkają w Emiratach, a wraz z nimi kilku milionów mieszkańców całego Półwyspu Arabskiego. Aby pomóc w nadaniu im widoczności.

Rok Tolerancji

Pierwszym powodem wizyty było zaproszenie do udziału w międzyreligijnym spotkaniu na temat pokoju, z okazji "Rok Tole- rancji" promowane przez emiracki rząd w 2019 roku. W spotkaniu uczestniczył także wielki mufti kairskiego meczetu, którego papież Franciszek określił mianem brata i przyjaciela. Na zakończenie spotkania podpisali wspomnianą deklarację, historyczny dokument o braterstwie ludzi.
Papież nie był tylko kolejnym gościem. Świadczy o tym wiele szczegółów ze strony władz cywilnych (od ich zaangażowania w pokrycie potrzeb organizacyjnych po uroczystości powitalne i pożegnalne). I świadczy o tym również radość tak wielu Emiratczyków (policjantów, wojskowych i cywilów zaangażowanych w organizację Mszy). Zjednoczone Emiraty Arabskie są pionierem w dziedzinie koegzystencji religijnej. Od 2007 roku utrzymuje stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską. W 2017 roku utworzyła Ministerstwo Tolerancji, na czele którego stanął szejk Nahyan bin Mubarak Al Nahyan, i ogłosiła obecny Rok Tolerancji.
Wizyta papieża odbywa się na zaproszenie szejka Mohammeda bin Zayeda Al Nahyana, księcia koronnego Abu Dhabi. Oprócz papieża Emiraty zaprosiły Wielkiego Muftiego Al-Azhar, jeden z najwyższych autorytetów w islamie sunnickim, który stoi na czele meczetu i uniwersytetu Al-Azhar w Kairze.
Ojciec Święty przypomniał niedawno: "Niedługo będę miał okazję pojechać do dwóch krajów o większości muzułmańskiej - Maroka i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Będą to dwie ważne okazje do dalszego wzmacniania dialogu międzyreligijnego i wzajemnego zrozumienia między wiernymi obu religii, w ósmą rocznicę historycznego spotkania św. Franciszka z Asyżu i sułtana al-Malika al-Kāmila"..

Pierwsza publiczna Msza św.

Po raz pierwszy odbyła się publiczna msza, a rząd Abu Dhabi udzielił urlopu tym, którzy mieli w niej uczestniczyć. "My, muzułmanie, uznajemy znaczenie zbliżającej się wizyty papieża Franciszka. Ta podróż to sygnał, że tolerancja, współczucie i dialog umożliwiają zrozumienie i pokój. Papież Franciszek będzie podziwiał piękno pokojowej globalnej wspólnoty, którą tworzą ludzie z około 200 krajów. Łączy się z nami wszystkimi w chwaleniu naszego Stwórcy za to, że uczynił nas jedną jednostką i niweluje nasze różnice uniwersalnymi wartościami, wyjaśnił przed wizytą minister tolerancji.
Ojciec Święty skorzystał z okazji, by przypomnieć o potrzebie prawdziwego życia w szacunku dla różnorodności, przy jednoczesnym uznaniu różnic. A w homilii podczas Mszy Świętej, komentując błogosławieństwa, zachęcał szczególnie katolików do bycia siewcami pokoju. Odnosząc się do relacji z niechrześcijanami, wyjaśnił: I gusta cytat Św. Franciszek, gdy udziela instrukcji swoim braciom, jak mają się prezentować wobec Saracenów i niechrześcijan. Pisze on: "Nie wdawajcie się w spory ani kłótnie, lecz bądźcie poddani każdemu ludzkiemu stworzeniu ze względu na Boga i wyznajcie, że jesteście chrześcijanami"".

Zachęta i podziękowania dla wiernych

Papież odprawił Mszę św. według obrządku łacińskiego, ale bardzo pamiętał o różnorodności i bogactwie Kościoła na tej ziemi. Tę różnorodność dało się odczuć także w używanych językach (angielski, włoski i łacina w wykonaniu Ojca Świętego, a także arabski, francuski, Tagalog, Konaki itd. w modlitwach wiernych).

"Wy tutaj znacie melodię Ewangelii i żyjecie entuzjazmem jej rytmu. Jesteście chórem złożonym z różnych narodów, języków i obrządków. [odnosząc się także do chóru, który śpiewał podczas Eucharystii, a który manifestował różnorodność, o której mówił Papież].Różnorodność, którą Duch Święty kocha i chce coraz bardziej harmonizować, tworzyć symfonię. Ta radosna symfonia wiary jest świadectwem, które dajecie wszystkim i które buduje Kościół", powiedział w homilii.

Chciał też zachęcić wiernych. Wielu jest daleko od swoich rodzin, zmęczonych harmonogramem pracy, daleko od najbliższego kościoła: "Z pewnością, dla ty Nie jest łatwo żyć daleko od domu i być może odczuwać brak najukochańszych osób oraz niepewność co do przyszłości. Ale Pan jest wierny i nie opuszcza swoich. [...] W obliczu próby lub trudnego okresu możemy myśleć, że jesteśmy sami, nawet po tak długim przebywaniu z Panem. Ale w takich chwilach, nawet jeśli nie interweniuje szybko, idzie obok nas i jeśli pójdziemy do przodu, otworzy nam nową drogę. Pan jest bowiem specjalistą od czynienia rzeczy nowych i wie, jak zrobić drogę na pustyni.

Papież miał słowa podziękowania dla wiernych: "Kościół, który wytrwa w słowie Jezusa i w miłości braterskiej, jest miły Bogu i przynosi owoce. Proszę dla was o łaskę zachowania pokoju, jedności, troski o siebie nawzajem, o to piękne braterstwo, które oznacza, że nie ma chrześcijan pierwszej i drugiej kategorii. Jezus, który nazywa was błogosławionymi, daje wam łaskę, abyście szli naprzód, nie tracąc serca, wzrastając we wzajemnej miłości i w miłości do wszystkich".

AutorFerran Canet

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.