Josep Masabeu jest prezesem Fundacji Braval, inicjatywy rozwojowej i promocyjnej zlokalizowanej w barcelońskiej dzielnicy Raval.
Tekst - Fernando Serrano
Josep Masabeu posiada doktorat z pedagogiki i zawsze pracował w świecie edukacji, w dziedzinie administracji lokalnej, w badaniach historycznych, w dziedzinie wypoczynku młodzieży i w dziedzinie solidarności. Można powiedzieć, że całe jego życie było naznaczone przez innych, z różnych dziedzin i pozycji.
Od 2009 roku przewodniczy Braval, inicjatywie rozwojowej i promocyjnej zlokalizowanej w barcelońskiej dzielnicy Raval. Fundacja ta stara się, poprzez wolontariat, promować spójność społeczną młodych ludzi i ułatwiać włączenie ich do społeczeństwa. Nad tym solidarnym projektem pracowało ponad tysiąc uczestników z 30 krajów, mówiących w 10 językach i wyznających 9 różnych religii.
Usuwamy bariery
W tej mozaice, jaką jest dzielnica Raval, gdzie na 1 kilometrze kwadratowym mieszka ponad 49 000 osób (3 razy więcej niż wynosi średnia dla Barcelony), Masabeu wykonuje swoją pracę. El Raval jest dzielnicą osobliwą, nie tylko dlatego, że 50 % jej mieszkańców to obcokrajowcy, ale także dlatego, że jak sam podkreśla "...Raval jest dzielnicą, która ma bardzo szczególny charakter.dzielnica posiada dużą sieć społeczną, która zapewnia gościnność i spójność, co zapobiega wybuchom przemocy".
"Załóżmy, że jesteśmy w kasztelu. Kiedy jesteś w bazie, obok Pakistańczyka i Kongijczyka, nie ma fizycznej bariery.", wyjaśnia Masabeu. "Bariera fizyczna prowadzi do bariery psychicznej. Kiedy widzę, że jesteś z innego kraju, kultury, koloru skóry... nie wiem, co Ci powiedzieć, a Ty nie wiesz, co powiedzieć mi. Konieczne jest tworzenie przestrzeni do wspólnego życia.s".
Jak zauważa Josep, stereotypy istnieją we wszystkich kulturach i społeczeństwach, ale prawie zawsze są fałszywe. Jako przykład opowiada o sytuacji, która ma miejsce w Barcelonie. "W Barcelonie mieszka 12 tysięcy Pakistańczyków. Z 12 tysięcy, 6 tysięcy posiada karty biblioteczne. Idziesz do biblioteki osiedlowej, wchodzisz tam po południu i masz wrażenie, że jesteś w pakistańskim mieście. Zaczynasz rozmawiać z ludźmi i twój umysł jest rozwalony, ponieważ okazuje się, że konsultują oni gazety swojego kraju w Internecie.
Można się też dowiedzieć, że mają wyższe wykształcenie i pracują w budownictwie. Przełamuje wiele uprzedzeń, ale żeby je przełamać, trzeba się bawić, mieszać.".
Jeśli ktoś jest ekspertem w tej dziedzinie, to jest nim Josep Masabeu. "Zawsze lubiłam ten świat, świat nauczania i pracy społecznej. Mam doktorat z pedagogiki, przez 27 lat pracowałam w szkole w Geronie, a stamtąd odbyłam wiele obozów pracy z młodzieżą w całej Europie.".
Pochodzenie Braval
Początków wszystkiego, co reprezentuje Fundacja Braval, należy szukać w pobliskim kościele. "Wszystko to zaczęło się w kościele w Montealegre. Stamtąd zapewnialiśmy opiekę duszpasterską, a także podstawową pomoc rodzinie: żywność, ubrania, leki, towarzy....". To właśnie pod koniec lat 90. XX wieku w dzielnicy nastąpiły zmiany demograficzne i społeczne. "W 1998 roku nastąpiła eksplozja imigracji. Kiedy w Hiszpanii odsetek imigrantów wynosił 1 %, w dzielnicy Raval byliśmy na poziomie 10 %. W ciągu kilku miesięcy dzielnica zmieniła się z obszaru zamieszkałego głównie przez starszych mieszkańców w dzielnicę rodzin imigrantów i ulic pełnych dzieci. Szkoły były przepełnione".
Aby zrealizować wyzwanie Fundacji Braval, Josep Masabeu odwiedził ośrodki opieki społecznej i fundacje w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. "Pojechaliśmy do Stanów Zjednoczonych i Anglii, żeby zobaczyć ośrodki imigracyjne, nauczyć się, bo nie wiedzieliśmy, co robić. Dzięki tym wyjazdom zobaczyliśmy, że musimy wspierać się w kilku punktach: musimy stworzyć przestrzenie do współistnienia, musimy kontynuować podstawową opiekę nad rodziną, sukcesy szkolne i wprowadzenie do pracy są fundamentalne.". Na tej podstawie stworzono fundację do prowadzenia tego dzieła i utworzono pierwsze wieloetniczne drużyny piłkarskie, a następnie wzmocnienie szkół, podstawowe szkolenia językowe, zawodowe, młodych talentów, rodzin, obozy letnie i szkolenia wolontariuszy. Według Masabeu, "sport zbiorowy jest środkiem, którego używamy, aby ułatwić współżycie i jest zasobem motywującym ich do nauki i przejmowania wzorców zachowań naszego społeczeństwa.".