Hiszpania

"Przyszłość zapowiada się bardzo trudno, ale razem możemy stawić jej czoła.

Maria José Atienza-6 października 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Miguel Ángel Jiménez Salinasksiądz z Ciudad Real, jest odpowiedzialny za wsparcie Kościoła w Konferencji Episkopatu Hiszpanii. W przeddzień obchodów Diecezjalnego Dnia Kościoła stwierdza, że przyszłość w Hiszpanii, także w zakresie wspierania wspólnot parafialnych, jest skomplikowana i ufa we wspólną pomoc wiernych, aby przezwyciężyć ten moment.

W najbliższą niedzielę, 8 listopada, Kościół w Hiszpanii obchodzi Diecezjalny Dzień Kościoła. Celem tego dnia jest przypomnienie wiernym, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za rozwój naszej wielkiej rodziny, jaką jest Kościół, poprzez nasz wkład finansowy, owszem, ale także poprzez naszą solidarność, działalność ewangelizacyjną itp. W wywiadzie dla magazynu Palabra, Miguel Ángel Jiménez Salinas, odpowiedzialny za wsparcie Kościoła, przypomina, że ta kampania "...jest kampanią solidarności".nie żąda od nikogo niczego, prosimy o współpracę, każdy na miarę swoich możliwości"..

P- Tegoroczna kampania, jak wszystko inne, jest wyraźnie naznaczona sytuacją, przez którą przechodzimy w wyniku pandemii. W tym czasie wiele osób nie jest w stanie fizycznie udać się do swojej parafii i pojawia się pytanie, jak można dalej pomagać? 

W służbie parafii mamy ważny instrument, jakim jest portal donacyjny. donoamiiglesia.es. Z niej można złożyć ofiarę, w wybranej przez siebie wysokości i częstotliwości, na rzecz dowolnej parafii w Hiszpanii, dużej lub małej, bliskiej lub dalekiej. Ejego portal ma być dla nich fundamentalną pomocą, zwłaszcza w czasach, gdy pomoc fizyczna jest bardzo ograniczona, ale który Kościół nadal dociera do wielu ludzi, oferując im pocieszenie, nadzieję, a także wszelką potrzebną pomoc materialną.. Istniała już przed pandemią, ale okazała się bardzo skutecznym narzędziem pomocy, ponieważ każdy może złożyć datek, w dowolnym czasie, w dowolnym miejscu i nie tylko może przekazać go na rzecz wybranej przez siebie parafii, ale może również określić, czy chce, aby jego datek został przekazany na Caritas lub inną akcję, o której wie, że jest prowadzona. 

P- Są ludzie, którzy od miesięcy nie mogą postawić stopy w swojej parafii, czy w swoim ośrodku Caritas, jak w tych warunkach nie stracić poczucia parafii, rodziny? 

M.A.J.-. To chyba najważniejsza rzecz, o której należy pamiętać. Kiedy podczas Mszy Świętej składamy wyznanie wiary, odpowiadamy: "Tak, wierzę", ale odpowiadamy wspólnie. Wiara jest sprawą osobistą, na którą odpowiadamy we wspólnocie z innymi. Dlatego tak bardzo chcemy podkreślać i akcentować, że jesteśmy rodziną. Nasze parafie muszą być miejscami spotkania, gdzie przyzwyczajamy się do bycia, a przede wszystkim gdzie odkrywamy, że należymy do Kościoła, To w niej otrzymaliśmy naszą wiarę i to w niej znajdujemy najlepsze środowisko dla jej wzrostu. 

Tak jak w naszym życiu chrześcijańskim musimy odkryć w parafii nasz najbardziej konkretny punkt odniesienia, aby stamtąd wiedzieć, że jesteśmy żywymi członkami Kościoła, jest to zadanie, droga. 

Kościół w pandemii

P- Przez cały czas trwania pandemii Kościół działał na wiele sposobów; przede wszystkim duszpastersko, ale także na polu pomocy i edukacji, wiele inicjatyw było kontynuowanych lub powstało, jak ta działalność została podtrzymana? I w pewien sposób, jak przewidujemy przyszłość? 

M.A.J.-. To, co jest przewidziane na przyszłość, nawet jeśli będzie nas to kosztować, to trudności i cierpienia, ale razem będziemy w stanie stawić im czoła. To będzie nasze najlepsze wsparcie. 

Na portalu iglesiasolidaria.esPonieważ czasami trzeba konkretyzować, odkryliśmy to wszystko, co Kościół robił w miesiącach wiosennych tego roku, w marcu, kwietniu i czerwcu, a także to, co robi nadal teraz: dzieło, które patrzy na osobę we wszystkich jej wymiarach. To prawda, że istnieje wiele stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, które udzielają stałej pomocy, ale Kościół patrzy na całą osobę. Karmienie, rozdawanie żywności, pomoc w opłaceniu rachunku za prąd czy szukanie pracy, mimo trudności, jakie mogą się z tym wiązać, bo na wszystko potrzebne są środki, to zadanie, które oferuje wielu. Całościowe spojrzenie Kościoła na człowieka mówi także o jego godności, dając pocieszenie i nadzieję. Towarzyszenie w tak wielu sytuacjach bólu i trudności. 

Diecezjalny Dzień Kościoła

P- Od kilku lat trwa kampania Diecezjalnego Dnia Kościoła, w której pojawia się ten sam wers "jesteśmy z Tobą jedną wielką rodziną". Dlaczego ta idea została wybrana jako główny punkt komunikacji?

M.A.J.-. Powiedzieliśmy o tym nieco wcześniej. To przesłanie chce przekazać, czym jest Kościół, czym my jesteśmy w Kościele. Dlatego do tego przesłania dołączamy również słowa "jesteśmy tym, czym Ty jesteś i czym pomagasz nam być". "We areChurch24Seven". To wszystko jest częścią tej samej idei. Jeśli zajrzymy do wnętrza Kościoła, odkryjemy, że Bóg jest naszym Ojcem, że wszyscy jesteśmy jego dziećmi, a więc braćmi i siostrami dla siebie nawzajem. W rodzinie nie lekceważymy się wzajemnie, ale wszyscy współpracujemy, pomagamy, ofiarujemy to, czym jesteśmy i co mamy, bo ważne jest to, że razem dalej idziemy. Ale ten Kościół, który jest rodziną, w której wszyscy jesteśmy dziećmi, zależy od wkładu każdego, od jego współodpowiedzialnego oddania. Również, oczywiście, Kościół patrzy na zewnątrz siebie, ponieważ jest zaangażowany w społeczeństwo i dlatego "We areChurch24Seven". Stale otwarta i gotowa do pomocy, to właśnie oznacza 24Siete, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu: zawsze gotowa oddać wszystko co mamy dla innych. 

Współpraca poza gospodarką

P- Czy w czasach, gdy kryzys gospodarczy nie jest zagrożeniem, ale rzeczywistością, nie jest zbyt wielką prośbą o pomoc dla Kościoła? Czy ta pomoc rzeczywiście się zwraca? 

M.A.J.-. Oczywiście, czym jest i co robi Kościół, jego misja i zadanie, przeżywa je patrząc na świat. Już Jan Paweł II mówił, że ten Kościół patrzy na konkretnego i realnego człowieka i szuka jego dobra, jego zbawienia. Od nikogo nic się nie wymaga, ale każdy jest proszony o współpracę na miarę swoich możliwości. Mówimy o dzieleniu się, o dawaniu, o współpracy poprzez czas, cechy, modlitwę, wsparcie finansowe i jeśli spojrzymy na każdy z tych wymiarów jako całość, to zobaczymy, że dana osoba może współpracować na różne sposoby. Będą ludzie, którzy ze względu na swój zawód czy zajęcia nie będą mieli czasu na dzielenie się, ale będą mogli pomóc niektórymi swoimi przymiotami, bo oddadzą je nie tylko na służbę Kościołowi, ale poprzez Kościół podzielą się nimi ze światem. Inni, być może, będą potrafili się modlić, jest to czasem zapomniane zadanie, które możemy ofiarować dla innych: modlić się za innych. Oczywiście współpraca finansowa, bo bez pieniędzy i wsparcia nie bylibyśmy w stanie pomóc w tak wielu potrzebach, jakie są niejednokrotnie. Również z czasem. Poświęcanie czasu innym jest ogromnie cenne. 

Najważniejsze jest to, że każdy z nas może czuć się powołany do współpracy w pewien sposób, nie wyłączając się, czyli być może wielu z nas może współpracować w tych czterech wymiarach: swoim czasem, swoimi cechami, swoją modlitwą i swoim wsparciem finansowym, czyli wszystkim, czym jesteśmy. 

Wreszcie, czy teraz bardziej współpracujemy z naszą parafią? Być może zawsze skupiamy się na współpracy finansowej, ale czy wszystkie sposoby pomocy są równie godne pochwały? 

M.A.J.-. Często, bo to też jest najbardziej natychmiastowe, gdy ktoś prosi nas o pomoc, sięgamy do kieszeni. Rzeczywiście, zdarzają się sytuacje, kiedy to zaangażowanie nie sięga do kieszeni, - jak mówi papież Franciszek - nie jest tak poważne i radykalne, jak mogłoby być. Niemniej jednak, żadna forma współpracy nie jest wyłączna, a w naszych parafiach potrzebna jest współpraca wszystkich. To jest wezwanie, które wszyscy otrzymujemy i na które jesteśmy powołani odpowiedzieć: współpracować z naszą parafią, w jakikolwiek sposób; że angażujemy się, ponieważ należymy do Kościoła, który jest naszą matką. W rodzinie, we wspólnocie, każdy wnosi wkład według swojego sposobu bycia, według swoich okoliczności, swoich cech, dzieląc się wszystkim, ofiarując wszystko. W naszej parafii też tak musi być. 

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.