Świat

Kardynał Pizzaballa: "Potrzebujemy powrotu ludzi do Ziemi Świętej".

Teraz, gdy konflikt w Libanie dobiegł końca, "ważne jest, aby pomyśleć o powrocie do Ziemi Świętej. Betlejem, Nazaret, Jerozolima są bezpiecznymi miastami, ważne jest, aby tam przyjechać i jest nadzieja na przyszłość. Potrzebujemy powrotu ludzi" - powiedział kardynał Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, podczas spotkania z dziennikarzami w siedzibie ACN w Niemczech.

Francisco Otamendi-11 grudnia 2024-Czas czytania: 3 minuty
Kardynał Pizzaballa

Kardynał Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, na konferencji prasowej ACN Niemcy w grudniu 2024 r. (Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ACN).

Łaciński patriarcha Jerozolimy, Kardynał PizzaballaNa konferencji z dziennikarzami w ten weekend podkreślił, że "ważne jest, aby pomyśleć o powrocie do Ziemi Świętej", zwłaszcza teraz, gdy zakończyła się konfrontacja między Izraelem a Hezbollahem w Libanie.

"Zachęcam was, abyście mieli odwagę przyjechać, pielgrzymki są bezpieczne. Betlejem, Nazaret, Jerozolima... to bezpieczne miasta, ważne jest, aby przyjechać i jest nadzieja na przyszłość. Chrześcijanie zawsze tam byli, nie ma powodu, abyśmy wyjeżdżali. Poza tym Ziemia Święta jest miejscem świadectwa Objawienia" - dodał.

"Zachowanie wiary i pamięci o historycznym Chrystusie".

Na spotkaniu, które odbyło się z Niemczech, zaprezentowane przez Regina Lynchprzewodnicząca zarządu ACN InternationalModerowany przez Marię Lozano, dyrektor ds. komunikacji, kardynał Pizzaballa argumentował za powrotem do Ziemi Świętej.

"Chrześcijanie zawsze tam byli, nie ma powodu, abyśmy stamtąd odchodzili. Co więcej, Ziemia Święta jest miejscem świadectwa Objawienia. Zachowanie wiary i pamięci o historycznym Jezusie Chrystusie jest niezbędne. Wiara chrześcijańska nie jest narracją, jest wiarą historyczną: wierzymy, że Bóg stał się wcielony i żył tam, a obecność chrześcijan podtrzymuje historyczną obecność Jezusa".

"Diabeł chce nas wypędzić, odesłać".

"Diabeł chce nas wypędzić, odesłać z Ziemi Świętej. Ważne jest nie tylko, abyśmy pozostali, ale abyśmy przyprowadzili chrześcijan na pielgrzymkę. Nadszedł czas, aby powrócić do Ziemi Świętej. Pielgrzymi nie mogli przybyć podczas wojny, a to była dla nas rana, ponieważ pielgrzymi są częścią naszej tożsamości jako Kościoła" - powiedział biskup. Kardynał Pizzaballa.

Przemoc emocjonalna: przed i po 7 października

Według łacińskiego patriarchy Jerozolimy ta wojna różni się od poprzednich. "Jest przed 7 października 2023 r., a przed 7 października 2023 r. następnie. Chodzi o rodzaj przemocy i jej wpływ na ludność. Dla Izraelczyków to, co wydarzyło się 7 października, jest traumą, która wywarła na nich bardzo głęboki wpływ, a fakt, że wciąż są zakładnicy, budzi ich emocje".

"Ale także dla Palestyńczyków" - podkreślił. "To, co wydarzyło się, zwłaszcza w Strefie Gazy, bardzo mocno wpłynęło na życie Palestyńczyków z emocjonalnego punktu widzenia. Dla Izraelczyków było to jak małe Shoah (holokaust), które wydarzyło się na izraelskiej ziemi. A to, co wydarzyło się w Gazie, jest jak nowa próba usunięcia ich z Ziemi Świętej.

Gaza: bez pracy, bez edukacji

"To bardzo dramatyczna sytuacja dla obu populacji. Sytuacja jest bardzo dramatyczna w Gaza Z ekonomicznego punktu widzenia, jak wszyscy wiedzą. Nikt nie pracuje. Prawie dwa miliony ludzi (90 procent populacji) zostało przesiedlonych. Domy są zniszczone, ludzie mieszkają w namiotach.

"W Gazie mamy nieco ponad 600 osób, wszyscy są w parafii Świętej Rodziny, warunki są bardzo nędzne. W Gazie potrzebujemy pomocy w nagłych wypadkach, lekarstw, żywności, a innym aspektem, który nie jest uważany za nagły wypadek, jest edukacja: to już drugi rok, kiedy dzieci w Gazie nie chodzą do szkoły, a większość Palestyńczyków została bez pracy, przed wojną wyjeżdżali do Izraela, teraz nie ma pielgrzymek, ponieważ pielgrzymki do Izraela zostały odwołane z powodu wojny.

Nadzieja i codzienne wezwanie papieża

"Jako duszpasterz dostrzegasz poziom nienawiści, który odczuwasz wszędzie, mowy nienawiści, język pogardy, odrzucenia drugiego", ale "my przynosimy argument nadziei, nadziei na przyszłość" - dodał kardynał.

Papież Franciszek dzwoni do parafii codziennie po południu, czasem na pół minuty, czasem dłużej, ujawnił patriarcha, i "stał się dziadkiem dzieci, dziadkiem, który do nich dzwoni. Jest dla nich wielkim wsparciem. "Nie jesteśmy Kościołem umierającym, jesteśmy Kościołem żywym, nawet jeśli jest nas niewielu".

Oznaki nowej sytuacji

Teraz, "po zakończeniu wojny w Libanie i mamy nadzieję, że sytuacja w Strefie Gazy również wkrótce się zakończy, istnieją oznaki, że osiągniemy nową sytuację", powiedział Pizzaballa. Jednak "nie powinniśmy mylić nadziei z rozwiązaniem politycznym", którego obecnie nie widać. "Mam wrażenie, że możliwe jest, że w nadchodzących tygodniach lub miesiącach zostanie osiągnięta jakaś forma porozumienia, ale koniec wojny nie oznacza końca konfliktu", zwłaszcza z powodu nienawiści, która "nadal istnieje" wśród ludności.

Ale "być może dlatego, że nie jesteśmy politycznie istotni, możemy swobodnie łączyć się ze wszystkimi". "Dziękuję za modlitwy", zakończył, "ponieważ modlitwa nie zmieni sytuacji, ale zmieni nasze serca, a kiedy się zmienimy, staniemy się bohaterami zmian w przyszłości.

Kardynał Pierbattista Pizzaballa jest łacińskim patriarchą Jerozolimy od 2020 r., ale w Ziemi Świętej przebywa od 1990 r., gdzie pełnił następujące funkcje Opiekun Ziemi Świętej (Zakonu Braci Mniejszych, franciszkanów) przez dwanaście lat, do 2016 roku. Na początku swojego przemówienia podziękował za wszystko, co ACN robi w Ziemi Świętej, dla Patriarchatu Łacińskiego i innych kościołów oraz dla chrześcijan na całym świecie.

AutorFrancisco Otamendi

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.