Inicjatywy

José Miguel Carretié. Wieczysta Adoracja - perła dla diecezji

Adoratorzy stali, okazjonalni, cirineos lub awaryjni. Oto nazwiska, w zależności od okoliczności, osób, które angażują się w wieczystą adorację, która odbywa się w madryckiej parafii San Manuel González. 

Arsenio Fernández de Mesa-24 styczeń 2022 r.-Czas czytania: 3 minuty
José Miguel Carretié. Wieczysta Adoracja.

Kto nie poczuł pragnienia, by nieco zwolnić i stanąć twarzą w twarz z Eucharystią, by w Nim odpocząć? Niektórzy, którzy tęsknią za tym, by zatrzymać się w zgiełku i stanąć w ciszy patrząc na Jezusa w tabernakulum, często narzekają, że kiedy mogą pójść pomodlić się w kościele, to jest on już zamknięty, albo nawet, że jest zbyt zajęty i nie ma się kto modlić. Inaczej jest w San Manuel González, kościele parafialnym w San Sebastián de los Reyes, gdzie na początku tego roku szkolnego powstała kaplica wieczystej adoracji. Proboszcz parafii, José María Marín, czuł potrzebę, aby Pan towarzyszył nam przez cały czas w swojej realnej obecności. W tym czasie w czwartki od godziny ósmej rano do jedenastej w nocy wystawiano nieprzerwanie Najświętszy Sakrament. Wiele osób przychodziło na nabożeństwa w różnych godzinach i to właśnie tam zostało zasiane ziarno, które teraz kiełkuje. Po wybudowaniu obecnego kościoła postanowiono utworzyć kaplicę. 

Najpierw musieli "zapisać" czcicieli: zareklamowali to w sieci i poszli do wszystkich parafii w okolicy ogłaszając dobrą nowinę, świadomi, że sprzedają produkt, który zainteresuje wszystkich: "...".jest klejnotem nie tylko dla ludzi, którzy jadą do San Manuel, ale dla całej okolicy.". Wszystkie zmiany stali czciciele. Ale jest też postać m.in. sporadyczni czcicielektórzy są tymi, którzy nie zawsze mogą popełnić w tym samym czasie. Są włączani do grup czatowych, aby w razie potrzeby zastępstwa mogli się zaoferować. Nazwa jest dość obrazowa: są to m.in. cirineos o czciciele nagłych wypadków

Brak możliwości uczestniczenia w swojej godzinie z powodu nieprzewidzianego wydarzenia otwiera również piękne zadanie apostolskie, jak mówi mi José Miguel Carretié, koordynator generalny tego dzieła Bożego: "To wielkie zadanie apostolskie.To właśnie w takich przypadkach szuka się wśród przyjaciół, członków rodziny, znajomych kogoś, kto może go zastąpić. Jest to wielki akt dobroczynności i często otwierasz im drogę, o której być może nigdy wcześniej nie pomyśleli.". Wydobywa też z każdego to, co najlepsze, co z dumą komentuje Margarita, jedna z dyżurujących koordynatorek: niektórzy młodzi ludzie "...to nie tylko młodzi ludzie, ale także młodzi ludzie z silnym poczuciem przynależności do społeczności.poprosić o trudną zmianę, z samego rana, aby dobrze zacząć dzień.". Powstała istna armia zakochanych dusz, które są już zaangażowane. José Miguel mówi mi, że ".jest około 340 Cyrenejczyków i około 280 czcicieli.". Marzą jednak o czymś znacznie więcej: "Chodzi o to, by na każdej zmianie było ich dwóch lub trzech. Ponieważ w tygodniu jest 168 godzin, szacuję, że 300 do 350 czcicieli na stałej zmianie to jeden z celów.". To tylko po to, by Najświętszy Sakrament zawsze towarzyszył, bo apostolstwo dusz, które chcą adorować Jezusa w Eucharystii, to morze bez brzegów. Ludzie zawsze będą potrzebni. 

José Miguel od początku istnienia koszar oddaje cześć w czwartki. Istotne jest - mówi - aby nawet jeśli dusze nie chcą się zaangażować w bycie adoratorami, wiedziały, że Pan zawsze tam na nie czeka. Zawsze chodzi wieczorem, dwie godziny z wtorku na środę. Kiedy przyjeżdża jest sam: "jest to przywilej, twarzą w twarz, samemu, bez pośredników, nie ma to nic wspólnego z modlitwą w ciągu dnia.". To doświadczenie pozwoliło mu zrozumieć, dlaczego Jezus wybrał nocną modlitwę. Wielu ludzi mówi mu, że gdy zaczynają uwielbiać, zauważają, jak mija im godzina".latający". Z radością wyznaje, że "Ludzie bardzo się cieszą, że pojawiła się taka możliwość stałej adoracji, bo to zmienia życie parafialne, ale i całe życie diecezji.". Jest to niespodziewane wylanie łaski, nagroda za priorytetowe traktowanie środków nadprzyrodzonych. 

W Hiszpanii jest około sześćdziesięciu kaplic wieczystej adoracji, a w ostatnich miesiącach otwarto cztery. 

Generalny koordynator kaplicy San Manuel Gonzalez rozumie, że ".Modlitwa to szkoła na początek, w której wiele rzeczy rozumie się sercem. Doświadczasz szczególnej bliskości z Panem, znajomości, która wypełnia twoje serce. Otrzymujesz wgląd w pewne aspekty, których wcześniej nie znałeś.". A dzieło apostolskie trwa: "wielu ludzi wokół ciebie stara się znaleźć ten spokój i ciszę, które widzą u innych ludzi oddających się czci i które poruszają ich do przyjścia do kaplicy.".

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.