Kilka tygodni temu wyszła w języku angielskim książka, która daje przegląd obszarów i wyzwań komunikacji instytucjonalnej Kościoła, patrząc na historię ostatnich 25 lat, ale z projekcją na najbliższą przyszłość. Intencją jest przyczynienie się do realizacji "Kościoła w dialogu" ze światem i współczesnym społeczeństwem. Jest on zatytułowany. "Kościół w dialogu. The Art and Science of Church Communication". (Edusc, Rzym 2022). Kilku autorów, w sumie 32, przyczyniło się do powstania tej publikacji na zaproszenie Wydziału Komunikacji Instytucjonalnej Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża z okazji jego pierwszych 25 lat. Omnes przeprowadził wywiad z redaktorką tomu, profesor Gemą Bellido.
-Jak powstał pomysł na tę książkę?
Pomysł na książkę narodził się w ramach Wydziału Komunikacji Instytucjonalnej Kościoła na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie. Profesorowie, w porozumieniu z komitetem sterującym, chcieli zrobić coś, co mogłoby pozostać jako spuścizna po 25-letniej historii wydziału. Efektem było wydanie książki, która mówiłaby o komunikacji kościelnej z różnych perspektyw i która mogłaby być przydatna w pracy komunikatorów i badaczy komunikacji kościelnej.
–Jakie najważniejsze kwestie są poruszane?
Poruszane są różne tematy, od tych, które podają kontekst historyczny, kulturowy czy społeczny, po te, które mówią bardziej konkretnie o zawodzie tych, którzy pracują w komunikacji kościelnej, czy to w diecezjalnym biurze komunikacji, czy jako watykaniści. Książka wyjaśnia m.in. postępującą profesjonalizację komunikacji instytucjonalnej, relacje między władzą a komunikacją w organizacjach, jak Kościół może prowadzić dialog z dzisiejszym światem i uczestniczyć w rozmowie publicznej oraz jakie różne kanały może wykorzystać do tego dialogu.
Jak mówi tytuł, komunikacja jest postrzegana zarówno jako sztuka, jak i nauka. Jako sztuka wymaga kreatywności, dlatego związek z pięknem i prawdą jest bardzo ważny. Jako nauka wymaga pogłębiania, studiowania, dlatego dla tych, którzy chcą pracować w tym zawodzie, refleksja jest obowiązkiem, niezbędnym warunkiem.
–Jaki jest związek między wiarą a odpowiedzialną komunikacją? Jakie jest zadanie komunikatorów?
Papież Franciszek zachęca. dziennikarze i specjalistów od komunikacji, aby przeżywali ten zawód jako misję. Mówi, że mamy "misję objaśniania świata, czynienia go mniej mętnym, sprawiania, by ci, którzy w nim żyją, mniej się go bali i by patrzyli na innych z większą świadomością, a także z większym zaufaniem". Jak przypomina Papież, w nieodłącznej misji tego zawodu leży odpowiedzialna postawa, pomoc w interpretacji świata i dążenie do poprawy środowiska, w którym komunikator pracuje. Co więcej, wierzę, że ludzie wiary czują się powołani do wypełniania tej misji nie tylko jako coś, co wynika z ich profesji, ale także jako przejaw ich chrześcijańskiego powołania.
–W świetle tego, co zostało omówione w książce, jakie są wyzwania związane z komunikacją w Kościele?
Jest ich wiele, ale chciałbym zwrócić uwagę przede wszystkim na jeden: komunikacja ma do odegrania ważną rolę w pomaganiu Kościołowi, osobom i instytucjom, w odzyskaniu legitymizacji niezbędnej do tego, by być wiarygodnym i istotnym głosem w świecie. Aby to uczynić, trzeba pogłębić własną tożsamość i ją oszlifować, tak aby wartości chrześcijańskie były pomostem. Pomoże to spełnić życzenie Papieża, aby Kościół nie był autoreferencyjny, ale aby był Kościołem w drodze, gotowym do podjęcia dialogu ze wszystkimi instytucjami i ze wszystkimi ludźmi.
-Zajmuje się Pan kwestiami związanymi z reputacją instytucji. Czy Kościół również ma w tym względzie wiele do nauczenia?
Postrzeganie instytucji przez ludzi odzwierciedla, w mniejszym lub większym stopniu, rzeczywistość instytucji. Z tego powodu, gdy ktoś stawia sobie za cel poprawę reputacji, musi w praktyce poprawić rzeczywistość. Komunikacja, w tym sensie, ma w organizacjach moc transformacyjną, która polega na wsłuchiwaniu się w te spostrzeżenia, pokazywaniu ich rządzącym i proponowaniu, jak lepiej ucieleśnić zasady tożsamości instytucji, aby mogła ona lepiej wypełniać swoją misję w społeczeństwie.
Kościół, jak wszystkie organizacje, może się jeszcze uczyć w tym względzie, ale wierzę, że jest na dobrej drodze. Na przykład Synod o synodalności, który przeżywamy, jest bardzo interesującym ćwiczeniem słuchania zarówno na poziomie diecezji, jak i Kościoła powszechnego, praktycznym sposobem udzielenia głosu tym, którzy chcą się wypowiedzieć w poruszanych kwestiach.
To prawda, że aby komunikacja mogła w ten sposób służyć Kościołowi, potrzeba ludzi dobrze przygotowanych zawodowo. Osobiście sprawia mi wielką radość widok kapłanów, osób zakonnych i świeckich, którzy studiują i pogłębiają swoją wiedzę na temat wiary, natury Kościoła i podstaw komunikacji instytucjonalnej, z nadzieją, że w przyszłości przyczynią się swoją pracą do realizacji zadania ewangelizacji Kościoła, przechodząc przez sale wykładowe uniwersytetu w mojej pracy jako profesora na Wydziale Komunikacji.