"Chrystus zmartwychwstał. Dziś głosimy, że On, Pan naszego życia, jest Zmartwychwstaniem i Życiem świata. Jest to Wielkanoc, która oznacza przejście. W Jezusie bowiem dokonało się ostateczne przejście ludzkości ze śmierci do życia, z grzechu do łaski, z lęku do zaufania, z opuszczenia do komunii. On jest Panem czasu i historii. Chciałbym z radością w sercu powiedzieć wam wszystkim: Szczęśliwej Wielkanocy".
To były pierwsze słowa papieża Franciszka podczas jego pierwszej wizyty w Watykanie. Przesłanie wielkanocne z głównego balkonu bazyliki do wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra, ponad pięćdziesiąt tysięcy w dniu błękitnego nieba, oraz do świata, który śledził go za pośrednictwem mediów i sieci społecznościowych. Prosił w nich przede wszystkim za "chorych i ubogich, osoby starsze, tych, którzy przeżywają chwile próby i trudności, przejście od utrapienia do pocieszenia: nie jesteśmy sami. Jezus, Żyjący, jest z nami na zawsze".
"Niech się cieszy Kościół i świat, bo dziś nasza nadzieja nie rozbija się już o mur śmierci, Pan otworzył most do życia. W Wielkanoc zmieniły się losy świata" - podkreślił papież Franciszek. "I dziś, co również zbiega się z najbardziej prawdopodobną datą zmartwychwstania Chrystusa, możemy z radością świętować, dzięki czystej łasce, najważniejszy i najpiękniejszy dzień w historii".
"Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, jak głosi się w Kościołach Wschodu" - zaznaczył Następca Piotra. "Nadzieja nie jest złudzeniem, jest prawdziwa, a od Wielkanocy droga ludzkości, naznaczona nadzieją, szybko posuwa się naprzód".
Następnie Ojciec Święty skierował swoje spojrzenie "na pierwszych świadków zmartwychwstania". Ewangelie opisują pośpiech, z jakim w dzień Wielkanocy kobiety pobiegły przekazać uczniom tę wiadomość. Po tym jak Maria Magdalena pobiegła na spotkanie z Szymonem Piotrem, Jan i Piotr pobiegli razem, aby dotrzeć do miejsca, gdzie Jezus został pochowany. A potem, w wieczór wielkanocny, spotkawszy Zmartwychwstałego na drodze do Emaus, dwaj uczniowie wyruszyli bez zwłoki i spieszyli się wiele mil pod górę i w ciemnościach, poruszeni nieposkromioną radością Wielkanocy, która płonęła w ich sercach".
Pokój i prawa człowieka
W Wielkanoc, powiedział Papież, "chodzenie przyspiesza i staje się wyścigiem, ponieważ ludzkość widzi cel swojej wędrówki, widzi sens swojego przeznaczenia, Jezusa Chrystusa, i jest wezwana do spieszenia się ku Niemu, nadziei świata".
W tym sensie Franciszek zachęcił do tworzenia drogi "wzajemnego zaufania między osobami, ludami i narodami", Pozwólmy się zaskoczyć radosnemu głoszeniu Wielkanocy. Spieszmy się, by przezwyciężyć konflikty i podziały, i otworzyć nasze serca na tych, którzy najbardziej tego potrzebują. Spieszmy się kroczyć drogami pokoju i braterstwa. Cieszmy się konkretnymi znakami nadziei, które docierają do nas z wielu krajów, poczynając od tych, które oferują pomoc i przyjęcie tym, którzy uciekają od wojny i ubóstwa".
"Ale po drodze jest jeszcze wiele kamieni" - dodał, prosząc Zmartwychwstałego Pana, by "pomógł nam otworzyć nasze serca". I prosił o pomoc dla umiłowanego ludu m.in. Ukraina na drodze do pokoju i zaszczepia narodowi rosyjskiemu światło wielkanocne" - powiedział.
"Pociesz rannych i tych, którzy stracili bliskich na wojnie. Otwórz serca społeczności międzynarodowej, aby pracowała nad zakończeniem tej wojny i wszystkich konfliktów, które krwawią świat, zaczynając od Syrii".
Dalej wspomniał o gwałtownym trzęsieniu ziemi z Turcja i z tego samego Syria; Jerozolimana rzecz przywrócenia wzajemnego zaufania, dialogu izraelsko-palestyńskiego i pokoju; stabilności w Libanie; Tunezji; Haiti; procesów pokojowych w Etiopii i Sudanie Południowym; oraz zaprzestania przemocy w Demokratyczna Republika KongaZaapelował o "pocieszenie dla ofiar międzynarodowego terroryzmu", zwłaszcza w Burkina Faso, Mali, Mozambiku i Nigerii; o pokój w Myanmarze; o uchodźców, deportowanych, więźniów politycznych i migrantów, zwłaszcza najsłabszych; oraz o "wszystkich, którzy cierpią z powodu głodu, ubóstwa, handlu narkotykami, handlu ludźmi i wszelkich form niewolnictwa".
"Niech żaden mężczyzna ani kobieta nie będzie dyskryminowany ani nie będzie miał podeptanej godności, a w pełnym poszanowaniu praw człowieka i demokracji niech te rany społeczne zostaną uleczone, a dobro wspólne obywateli oraz warunki niezbędne do dialogu i pokojowego współżycia niech będą poszukiwane tylko i zawsze" - powiedział w Orędziu Wielkanocnym.
Wreszcie, przed podaniem Urbi et Orbi Błogosławieństwo (do miasta Rzymu i do świata), poprosił "Pana życia", aby "dodał nam otuchy w naszej drodze i powtórzył nam także, jak to uczyniłeś uczniom w wieczór wielkanocny, pokój z wami": to powtórzył trzykrotnie.
"Powrót do Galilei, do pierwszej miłości".
Wieczorem w Wielką Sobotę papież przewodniczył uroczystej Wigilia Paschalna. W homilii Ojciec Święty zaprosił do powrotu do pierwszego spotkania z Panem, do "pierwszej miłości", do momentu, w którym "zaczęła się nasza historia miłości z Jezusem, gdzie było pierwsze wezwanie", aby "przypomnieć sobie, gdzie i kiedy była twoja Galilea, i iść w kierunku twojej Galilei. Jest to "miejsce", w którym osobiście spotkałeś Jezusa, gdzie dla ciebie nie pozostał On postacią historyczną jak inni, ale stał się osobą życia: nie Bogiem odległym, ale Bogiem, który jest blisko, który zna cię bardziej niż ktokolwiek inny i kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny".
"Bracie, siostro, pamiętaj o Galilei, o twojej Galilei: o twoim wezwaniu, o tym Słowie Bożym, które przemówiło do ciebie w ściśle określonym momencie" - dodał Papież; pamiętaj "o tym potężnym doświadczeniu w Duchu Świętym, o wielkiej radości przebaczenia przeżytej po tej spowiedzi, o tej intensywnej i niezapomnianej chwili modlitwy, o tym świetle, które się w tobie rozpaliło i przemieniło twoje życie, o tym spotkaniu, o tej pielgrzymce...".
"To zatem czyni Wielkanoc Pańska" - dodał - "przynagla nas do pójścia naprzód, do wyjścia z poczucia klęski, do odtoczenia kamienia grobowego, w którym często zamykamy naszą nadzieję, do spojrzenia z ufnością w przyszłość, ponieważ Chrystus zmartwychwstał i zmienił bieg historii; ale w tym celu Wielkanoc Pańska zabiera nas do naszej przeszłości łaski, każe nam powrócić do Galilei, gdzie zaczęła się nasza historia miłości z Jezusem, gdzie padło pierwsze wezwanie".
"Każdy z nas wie, gdzie jest jego własna Galilea, każdy z nas zna swoje miejsce wewnętrznego zmartwychwstania, tego początkowego, założycielskiego, tego, które zmieniło wszystko. Nie możemy go zostawić w przeszłości, Zmartwychwstały zaprasza nas, byśmy tam poszli, by zrobić Wielkanoc. Przypomnij sobie swoją Galileę, przypomnij ją sobie, przeżyj ją dzisiaj. Wróćcie do tego pierwszego spotkania" - zapraszał papież Franciszek.