Świat

Dzisiejsze nawrócenia, drogi wyjścia z pogaństwa

Christian Heidrich wyróżnia dziś trzy rodzaje nawróceń: ci, którzy zmieniają swoją religię lub wyznanie; ci, którzy nie mieli żadnej religii i "po procesie poszukiwania" przyłączają się do niej; oraz ci, którzy po procesie wewnętrznym "przechodzą od formalnej przynależności do wspólnoty wiary do autentycznej przynależności".

José M. García Pelegrín-5 listopad 2021 r.-Czas czytania: 4 minuty
konwersja

W Niemczech co roku setki tysięcy ludzi odchodzi od Kościoła katolickiego lub ewangelickiego, w zdecydowanej większości po to, by nie płacić podatku kościelnego; o ile w latach 60. do Kościoła katolickiego lub ewangelickiego należało ponad 90% ludności, to dziś liczba ta wynosi 52%, z tendencją spadkową.

Ale nie będąc zjawiskiem masowym, istnieje też ruch przeciwny: co roku do Kościoła katolickiego przyjmowanych jest około 10 tys. osób; około połowa z nich wraca po latach, a raczej dekadach "odchodzenia"; druga połowa pochodzi z innych wyznań lub jest chrzczona po raz pierwszy.

Teolog Christian Heidrich badał to zjawisko w wydanej w 2002 roku książce "Die Konvertiten: Über religiöse und politische Bekehrungen" ("Konwertyci: o religijnych i politycznych konwersjach"). Niedawno wygłosił w Akademii Katolickiej w Berlinie wykład, w którym podał zaktualizowane dane ze swojej monografii.

Christian Heidrich rozróżnia trzy rodzaje nawróceń: pierwsze to takie, kiedy człowiek zmienia swoją religię lub wyznanie; drugie dotyczy tych, którzy nie mieli żadnej religii i "po procesie poszukiwania" przyłączają się do niej. Jako trzecią "figurę" nawróconego charakteryzuje tych, którzy po wewnętrznym procesie "przechodzą od formalnej przynależności do wspólnoty wiary do autentycznego członkostwa". Z drugiej strony Heidrich przeciwstawia reakcje na nawrócenie znanych intelektualistów w przeszłości - którzy według jego typologii zostaliby zaliczeni do pierwszej sekcji - obojętności, z jaką od pewnego czasu obserwuje się takie nawrócenia.

Przede wszystkim przytacza reakcję irlandzkiego pisarza George'a Bernarda Shawa, gdy dowiedział się, że Gilbert Keith Chesterton w 1922 roku przeszedł z Kościoła anglikańskiego na katolicki: "Drogi GKC, naprawdę posunąłeś się za daleko". Reakcja na nawrócenie Alfreda Döblina wśród niemieckich intelektualistów na emigracji była jeszcze bardziej donośna: słynny autor Berlin Alexanderplatz na obchody swoich 65. urodzin 14 sierpnia 1943 roku w kalifornijskim mieście Santa Monica zaprosił liczne grono niemieckich wygnańców: Thomasa i Heinricha Mannów, Bertolta Brechta, Petera Lorre, Lwa Furtwänglera, Franza Werfla, Maxa Horkheimera... Uroczysty ton całkowicie opadł, gdy Döblinanan ogłosił, że przeszedł na katolicyzm; Brecht zadedykował mu nawet wkrótce potem wiersz zatytułowany "Żenujący incydent".

Centralne znaczenie dla nawrócenia Döblina miała dwumiesięczna podróż do Polski w 1924 r., podczas której często odwiedzał krucyfiks w kościele Mariackim w Krakowie; w 1940 r. - wygnany z Niemiec w 1933 r. i mieszkający w Paryżu - po niemieckiej inwazji na Francję musiał spędzić kilka tygodni w obozie dla uchodźców w Mende. Tam zaczął uczęszczać na msze w katedrze, co spowodowało, że po osiedleniu się w Kalifornii został ochrzczony - pisarz był pierwotnie Żydem - 30 listopada 1941 roku w Hollywood. Ale goście na jego 65. urodzinach nie chcieli mieć z tym nic wspólnego - podsumowuje Heidrich - dla nich ogłoszenie konwersji było żenującym incydentem, naruszeniem ideologicznej etykiety.

Kiedy jednak po śmierci również znanego pisarza Ernsta Jüngera w lutym 1998 r. okazało się, że przeszedł on kilka lat wcześniej na Kościół katolicki - Jünger został ochrzczony jako dziecko w Kościele ewangelickim - nie zostało to prawie w ogóle zauważone przez opinię publiczną - np. Frankfurter Allgemeine Zeitung opublikował artykuł na ten temat w marcu 1999 roku; "choć wielu było zaskoczonych, daleko było do skandalu", mówi Heidrich, kontrastując to z nawróceniami Chestertona i Döblina.

Christian Heidrich jako paradygmat swojego drugiego "typu" podaje nawrócenie młodego, znanego polityka CDU: Philippa Amthora, urodzonego w 1992 roku, który w grudniu 2019 roku przyjął chrzest w kaplicy Akademii Katolickiej w Berlinie. Amthor dorastał wraz z matką w rodzinie niepełnej w małym miasteczku Torgelow w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie, gdzie prawie 80% ludności nie należy do żadnego wyznania religijnego. Philipp Amthor po raz pierwszy wziął udział w uroczystości religijnej, nabożeństwie ekumenicznym, w wieku 17 lat, zachęcony przez przyjaciela. Friedrich komentuje: "Wydaje się, że nie było to natychmiastowe nawrócenie, ale raczej początek poszukiwań religijnych, w podwójnym sensie: z jednej strony poszukiwanie intelektualne ręką Wprowadzenie do chrześcijaństwa Josef Ratzinger - po przeczytaniu książki, według Friedricha, "kwestia transcendencji, ostatecznie poszukiwania Boga, stała się troską, która nigdy go nie opuszczała" - a z drugiej strony przykład przyjaciela, który konsekwentnie żył swoją wiarą.

W tym kontekście teolog przywołuje przypadek innej młodej osoby - Anny-Nicole Heinrich, która w maju ubiegłego roku została wybrana na prezesa Synodu Ewangelickiego w wieku zaledwie 25 lat, po tym jak od 2015 roku zasiadała w Synodzie jako przedstawiciel młodzieży: "Jej biografia religijna jest przeciwieństwem tradycyjnej czy klasycznej: jej rodzina, pochodząca z Turyngii, nie miała żadnego związku z chrześcijaństwem; po przeprowadzce z rodziną do Górnego Palatynatu powiedziano jej w szkole: 'Tutaj nie ma czegoś takiego jak brak chrztu'. Anna-Nicole zdecydowała się na ewangeliczną naukę religii i wkrótce potem została ochrzczona. 

Drogi obrane przez Philippa Amthora i Annę-Nicole Heinrich są z pewnością w mniejszości, ale "ich droga do wiary wydaje mi się mieć wielką przyszłość, ponieważ tradycyjne sposoby przekazywania wiary ulegają szybkiemu zaślepieniu. Pozostaje więc droga osobistego poszukiwania, zarówno spotkań intelektualnych, które sprawiają, że człowiek czuje potrzebę postawienia sobie pytania o Boga, jak i poszukiwania konsekwentnych chrześcijan" - mówi Friedrich.

Christian Heidrich określił trzeci "typ" konwertyty jako tego, który "ostatecznie wprowadza w życie świadectwo chrztu, swoją formalną przynależność do wspólnoty wiary poprzez późniejsze nawrócenie; w ten sposób formalna przynależność staje się autentyczną". Archetypem byłby św. Franciszek z Asyżu, "którego religijność w pierwszych dwóch dekadach życia odpowiadała religijności syna dobrze sytuowanego mieszczaństwa wczesnego średniowiecza, a następnie, w mieszaninie kryzysów osobistych i doświadczeń mistycznych, otrzymał swoje powołanie". Ale i dzisiaj - podsumowuje niemiecki teolog - we wszystkich wspólnotach religijnych są ludzie, którzy z bardzo różnych doświadczeń zrozumieli, że Ewangelia to nie tylko pobożne słowa, ale że chrześcijaństwo może być czymś więcej niż tylko kilkoma rytuałami na Boże Narodzenie czy Wielkanoc.

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.