Watykan

Papież ogłasza dokument synodalny jako "przewodnik dla Kościołów lokalnych".

Śpiewem Te Deum, dokumentem końcowym "i radością, której można było dotknąć" zakończyła się w sobotę 28 października 2023 r. pierwsza sesja XVI Zgromadzenia Synodu Synodalnego. Rok później, 26/27 października, zakończyła się druga i ostatnia sesja Synodu, z Kościołami lokalnymi w centrum horyzontu misyjnego, w 155-punktowym dokumencie, który Papież postanowił rozpocząć bez adhortacji apostolskiej.

Francisco Otamendi-27 Październik 2024 r.-Czas czytania: 7 minuty
Synod

Po ponad trzech latach Synodu synodalności, słuchania i roku od zakończenia Pierwsza sesjaZgromadzenie Synodalne, które odbyło się w październiku tego roku, zakończyło prace swojej drugiej sesji z Dokument końcowy głosowało ponad dwie trzecie uczestników. Msza Święta na zakończenie, której przewodniczyć będzie Papież, odbędzie się na Placu Świętego Piotra w niedzielę 27 września.

Tekst rozwija doświadczenie Kościoła, w którym proces synodalny nie kończy się, ale jest kontynuowany z Kościołami lokalnymi w centrum misji i, jak zauważyła oficjalna agencja watykańska, "ze wszystkimi strukturami w służbie misji, z coraz bardziej świeckimi w centrum".

Papież Franciszek, który wczoraj przewodniczył dziękczynnemu Te Deum i udzielił błogosławieństwa członkom Synodu, zdecydował, że dokument końcowy, nie czekając na adhortację apostolską, być natychmiast rozpowszechniane aby mogła inspirować życie Kościoła. "Proces synodalny nie kończy się wraz z zakończeniem zgromadzenia, ale obejmuje fazę realizacji.

Punkt 9: "misjonarze synodalności".

Ze względu na jego znaczenie, ponieważ jest on również cytowany w uzasadnieniu, poniżej znajduje się transkrypcja punktu 9 dokumentu w języku hiszpańskim:

"9. Proces synodalny nie kończy się wraz z zakończeniem obecnego Zgromadzenia Synodu Biskupów, ale obejmuje fazę realizacji. Jako członkowie Zgromadzenia uważamy, że naszym zadaniem jest zaangażowanie się w jego animację jako misjonarze synodalności we wspólnotach, z których pochodzimy. 

Prosimy wszystkie Kościoły lokalne, aby kontynuowały swoją codzienną drogę z synodalną metodologią konsultacji i rozeznania, identyfikując konkretne ścieżki i trasy formacyjne dla konkretnego nawrócenia synodalnego w różnych rzeczywistościach kościelnych (parafie, instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego, zgromadzenia wiernych, diecezje, konferencje episkopatu, grupy Kościołów itp.) 

Należy również przewidzieć ocenę postępów w zakresie synodalności i uczestnictwa wszystkich ochrzczonych w życiu Kościoła. Sugerujemy, aby Konferencje Biskupów i Synody Kościołów sui iuris poświęciły osoby i zasoby, aby towarzyszyć drodze wzrostu jako synodalny Kościół w misji i utrzymywać kontakt z Sekretariatem Generalnym Synodu. Prosimy o dalsze zapewnienie synodalnej jakości metody pracy Grup Studyjnych".

"Uczta dla wszystkich narodów".

Dokument Końcowy, jak wspomniano, składa się ze 155 punktów, podzielonych na wstęp składający się z 12 paragrafów, 5 części i zakończenie zatytułowane "Uczta dla wszystkich narodów". To o kilka punktów więcej niż 112 punktów w dokumencie końcowym. Instrumentum Laboris

Część I zatytułowana jest "Serce synodalności" i dotyczy między innymi wezwania Ducha Świętego do nawrócenia, Kościoła jako Ludu Bożego oraz jedności jako harmonii. Część II, "Razem w łodzi", dotyczy "nowych relacji", "charyzmatów, powołań i posług misyjnych" oraz "razem dla misji".

Część III, "Zarzucanie sieci", zajmuje się między innymi "rozeznaniem kościelnym dla misji", "artykulacją procesów decyzyjnych" lub "przejrzystością, odpowiedzialnością, oceną". 

Część IV, "Obfity połów", obejmuje "Dzielenie się darami", "Powiązania na rzecz jedności: konferencje episkopatu i zgromadzenia kościelne" oraz "Posługę biskupa Rzymu". Część V, "Ja również was posyłam", dotyczy "Formowania ludu uczniów-misjonarzy".

Diakonat kobiet i inne kwestie: "przerwy, cisza, modlitwa".

Punkt 60 części II dokumentu odnosi się w całości do kobiet, a kwestia ich diakonatu została poruszona przez papieża Franciszka w jego dokumencie pt. przemówienie członkom Synodu, nie wspominając o tym wyraźnie przed błogosławieństwem. Jest to temat, który był przedmiotem nacisków podczas Synodu, a także licznych pytań w codziennych briefingach medialnych, takich jak zgłosiła Omnes.

Papież powiedział wczoraj: "W niektórych aspektach życia Kościoła wskazanych w Dokumencie, a także w tematach powierzonych dziesięciu grupom studyjnym, potrzebny jest czas, aby zaproponowali mi propozycje w pracy w wolności, aby dojść do wyborów, które obejmują cały Kościół. Będę zatem nadal słuchał biskupów i powierzonych im Kościołów". 

A następnie dodał: "Nie jest to klasyczny sposób odkładania decyzji ad infinitum; jest to to, co odpowiada stylowi synodalnemu, w którym sprawowana jest również posługa Piotrowa: słuchanie, zwoływanie, rozeznawanie, decydowanie i ocenianie. Na tych etapach konieczne są przerwy, cisza i modlitwa. Jest to styl, którego uczymy się razem. Stopniowo. Duch Święty wzywa nas i trzyma nas w tej praktyce, którą musimy rozumieć jako proces nawrócenia. Sekretariat Generalny Synodu i wszystkie dykasterie Kurii pomogą mi w tym zadaniu".

"Harmony". "Dar dla całego Ludu Bożego".

Ojciec Święty mówił również o Synodzie jako darze. "Wszystko, czego doświadczyliśmy podczas Zgromadzenia Synodalnego, jest darem Ducha Świętego. On jest tym, który tworzy harmonię, On jest harmonią i mam nadzieję, że harmonia będzie nadal wyłaniać się z tej auli, a tchnienie Zmartwychwstałego Pana pomoże nam dzielić się otrzymanymi darami.

"To, czego doświadczyliśmy, jest darem dla całego wiernego ludu Bożego, w różnorodności jego wypowiedzi. Nie każdy ją przeczyta, ale to przede wszystkim ty, wraz z wieloma innymi, udostępnisz jej treść w lokalnych kościołach.

"Nie możemy zachować go tylko dla siebie", dodał w innym miejscu. "Impuls płynący z tego doświadczenia, którego odzwierciedleniem jest Dokument końcowy, daje nam odwagę, by świadczyć, że można iść razem w różnorodności, co podkreślał również przy innych okazjach tego procesu synodalnego, "nie potępiając się nawzajem".

"Dokument zawiera bardzo konkretne wskazania, które mogą być przewodnikiem dla misji Kościoła na różnych kontynentach", powiedział papież. "Dlatego udostępniam go natychmiast wszystkim i nie ma potrzeby wydawania 'adhortacji apostolskiej'", podkreślił.

Akceptacja dokumentu końcowego

"Jest taki wiersz Madeleine Delbrel, mistyczki z peryferii, która napominała nas przede wszystkim, abyśmy nie byli sztywni. Sztywność jest grzechem, który tak często wkracza w duchownych, konsekrowanych, konsekrowanych", kontynuował Franciszek.  

 "Spraw, abyśmy przeżywali nasze życie jako niekończącą się ucztę, gdzie spotkanie z Tobą odnawia się jak taniec, jak taniec, w ramionach Twojej łaski, z uniwersalną muzyką miłości", napisała Madeleine Delbrel.

"Decyzje będą musiały zostać podjęte".

"Te wersety mogą stać się tłem muzycznym na powitanie Dokumentu Końcowego. A teraz, w świetle tego, co wyłoniło się z podróży synodalnej, muszą i będą musiały zostać podjęte decyzje. W tym czasie wojen musimy być świadkami pokoju, ucząc się również nadawać realny kształt współistnieniu różnic.

Dlatego nie zamierzam publikować adhortacji apostolskiej. Wystarczy to, co zatwierdziliśmy. Dokument zawiera bardzo konkretne wskazania, które mogą być przewodnikiem dla misji Kościołów - powtórzył - na różnych kontynentach, w różnych kontekstach. Dlatego teraz udostępniam go wszystkim". (Oklaski). "W ten sposób pragnę docenić wartość odbytej drogi synodalnej, którą wraz z tym dokumentem przekazuję świętemu i wiernemu Ludowi Bożemu".

"Dawanie świadectwa Ewangelii. Ćwiczenie słuchania".

"Zmartwychwstały Pan wzywa nas, abyśmy byli świadkami Jego Ewangelii życiem, a nie słowami. Dokument, na który oddaliśmy nasz głos, jest potrójnym darem. Darem dla mnie, Biskupa Rzymu, który zwołując Kościół Boży na Synod, miałem świadomość, że potrzebuję was, biskupów i świadków synodalnej drogi. Dziękuję.

"Nawet biskup Rzymu, jak często przypominam sobie i wam, musi ćwiczyć się w słuchaniu. Rzeczywiście, chce on ćwiczyć się w słuchaniu, aby móc odpowiedzieć na Słowo, które jest mu powtarzane każdego dnia: "Utwierdzajcie waszych braci i siostry, paście moje owce".

"Moim zadaniem, jak dobrze wiecie, jest strzec i promować, jak uczy nas św. Bazyli, harmonię, którą Duch nadal szerzy w Kościele Bożym, w relacjach między Kościołami, pomimo wszystkich wysiłków, napięć i podziałów, które charakteryzują ich drogę do pełnego objawienia się Królestwa Bożego".

"Uczta przygotowana przez Boga dla wszystkich, wszystkich, wszystkich".

"Niech wizja proroka Izajasza zachęci nas do wyobrażenia sobie uczty przygotowanej przez Boga dla wszystkich narodów, wszystkich, z nadzieją, że nikogo nie zabraknie, wszystkich, wszystkich, wszystkich. Nikt na zewnątrz, wszyscy", zakończył Papież. 

A kluczowym słowem jest to: harmonia, to, co Duch czyni od pierwszej silnej manifestacji w poranek Pięćdziesiątnicy, to harmonizowanie wszystkich tych różnic, wszystkich tych języków, wszystkich tych rzeczy, harmonia. Tego uczy Sobór Watykański II, kiedy mówi, że Kościół jest jak sakrament, jest znakiem i narzędziem oczekiwania Boga, który już przygotował stół i czeka.

"Wzmocnij szept Ducha Świętego, nie tworząc murów".

Jego łaska, poprzez Jego Ducha, szepcze słowa miłości w sercu każdego z nas. Jest nam dane wzmacniać głos tego szeptu, nie utrudniając go, abyśmy mogli otwierać drzwi, nie budując murów. Ileż krzywdy wyrządzają mężczyźni i kobiety Kościoła, gdy budują mury, ileż krzywdy. Nie możemy zachowywać się jak rozdawcy łask, którzy przywłaszczają sobie skarb, wiążąc ręce miłosiernemu Bogu.

Pamiętajmy, że rozpoczęliśmy to Zgromadzenie Synodalne prosząc o przebaczenie, czując wstyd, uznając, że wszyscy byliśmy miłosierni.

Jest taki wiersz Madeleine Delbrel, mistyczki z peryferii, która napominała nas przede wszystkim, byśmy nie byli sztywni. Sztywność jest grzechem, który tak często wkracza w duchownych, konsekrowanych, konsekrowanych". "Spraw, abyśmy przeżywali nasze życie jako niekończącą się ucztę, gdzie spotkanie z Tobą odnawia się, jak taniec, jak taniec, w ramionach Twojej łaski, z uniwersalną muzyką miłości", napisała Madeleine Delbrel.

"Świadkowie pokoju, niech słowom towarzyszą czyny". 

"Te wersety mogą stać się tłem muzycznym na powitanie Dokumentu końcowego. A teraz, w świetle tego, co wyłoniło się z podróży synodalnej, są i będą podejmowane decyzje. W tym czasie wojen musimy być świadkami pokoju, ucząc się także nadawać realny kształt współistnieniu różnic.

"Pochodzimy ze wszystkich części świata, naznaczonych przemocą, ubóstwem, obojętnością, przypomniał papież Franciszek, ale wszyscy razem, z nadzieją, która nie zawodzi, zjednoczeni w miłości Boga wlanej w nasze serca, wskazał papież, możemy nie tylko marzyć o pokoju, ale zaangażować się ze wszystkich sił, aby, być może bez tak wielu słów o synodalności, pokój mógł być realizowany poprzez procesy słuchania, dialogu i pojednania. Synodalny Kościół misyjny potrzebuje teraz, aby wspólnym słowom towarzyszyły czyny".

"Wspólnota Kościołów, które chodzą i żyją".

Kiedy pojawili się kardynałowie Mario Grech, sekretarz generalny, i Jean-Claude Hollerich, sprawozdawca generalny, wraz z sekretarzami Ricardo Battocchio i Giacomo Costa SJ, prawie wszystko zostało już powiedziane przez papieża. 

Na zakończenie kard. Grech, odpowiadając na pytanie, nawiązał do punktu 134, dotyczącego sprawowania posługi Piotrowej w kluczu synodalnym, a o. Costa mówił o "komunii Kościołów, które razem idą i żyją". Zob. dokument.

Arcybiskup Valladolid, Monsignor Luis Arguello, przewodniczący Konferencji Episkopatu Hiszpanii, który był obecny na Synodzie, powiedział że "proces synodalny oznacza przed i po w Kościele". To wielkie słowa, a diagnozę tę podziela kilku uczestników briefingów watykańskiego biura prasowego.

Odnosi się bowiem wrażenie, że początkowy "konsultacyjny" Synod z 2 października rozwinął się w coś o większym znaczeniu. Czas pokaże. 

AutorFrancisco Otamendi

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.