Książki

Celibat: przyjaźń czy małżeństwo z Chrystusem?

Wyjaśnienie, czym jest celibat, zwłaszcza w przypadku świeckich niekonsekrowanych, nie jest prostym zadaniem. W "Tajemniczym uwiedzeniu" Javier Aguirremalloa proponuje wyjaśnienie tej koncepcji, rozumiejąc ją jako związek małżeński.

Javier García Herrería-2 lipca 2024 r.-Czas czytania: 3 minuty
człowiek

@Guillaume de Germain na Unsplash

Istnieją krótkie książki, które rzucają wiele światła na istotne kwestie, które nie zostały jeszcze wyjaśnione. "Tajemnicze uwodzenie"jest jedną z takich książek, a jej tematem jest natura celibatu, w szczególności celibatariuszy, którzy żyją jako zwykli chrześcijanie, tj. bez wstępowania do stanu zakonnego lub kapłaństwa.

Praca ta ma bardzo osobiste podejście, takie, które zobowiązuje autora, choć prawie nie daje on własnych świadectw. Aguirreamalloa łączy w sobie sporą dawkę teologii biblijnej, patrystyki, magisterium Kościoła, antropologii filozoficznej i współczesnej kultury (są tu błyskotliwe cytaty z Bono, Paula McCartneya, Williama Faulknera i Aleksandra Sołżenicyna). Lektura jest bardzo płynna i daje wgląd w przeszłość autora jako scenarzysty i krytyka filmowego. 

Wyjaśnianie własnej tożsamości

We wstępie określa cel eseju, którym jest wyjaśnienie sobie własnej tożsamości, znalezienie "logosu", odpowiedzi rozumu, dla życia tych, którzy tak jak on (świecki celibatariusz Opus Dei) wybierają ścieżkę celibatu.

Wyjaśnienie celibat Autor podkreśla oblubieńczy charakter swojej propozycji, co dla wielu laików może być zaskoczeniem, gdyż oblubieńcze partnerstwo z Jezusem jest pojęciem często odnoszonym do stanu zakonnego. Jednak logika argumentacyjna tekstu jest przekonująca i z pewnością jest spadkobiercą jego poprzedniej książki "The Greatest Love Story Ever Told", systematycznej ekspozycji chrześcijaństwa.

Małżeńska natura celibatu

Jednym ze zwykłych wyjaśnień celibatu jest analogia do przyjaźni, ponieważ Chrystus nazywa swoich uczniów przyjaciółmi. Aguirremalloa zwraca jednak uwagę, że przyjaźń nie wymaga wyłączności ani codziennej częstotliwości, ale małżeństwo już tak. W przyjaźni nie dąży się do zakochania, w narzeczeństwie tak, więc sensowne jest poszerzenie rozumienia celibatu w tym sensie.

W przeciwieństwie do alternatywnych paradygmatów świeckiego celibatu (celibat jako identyfikacja z Jezusem żyjącym w celibacie lub jako przyjaźń z Jezusem), "Tajemnicze uwiedzenie" argumentuje, że świecki celibat jest oblubieńczy. W rzeczywistości, dla autora, zaślubiny są fundamentalną cechą każdego chrześcijanina, jako członka Kościoła, oblubienicy Chrystusa.

Jeśli najistotniejszym aspektem chrześcijanina (jego "co") jest boskie synostwo, bycie dzieckiem Bożym, to "jak" tej relacji jest sakramentalnym, eucharystycznym "jak". A zatem oblubieńcze. W tym miejscu Aguirreamalloa wpisuje się w szeroką tradycję Kościoła (przez wieki zakorzenioną, a ostatnio ożywioną), która widzi w Eucharystii (urzeczywistnieniu misterium paschalnego) "sacrum connubium" (święte zaślubiny), które wytwarza "admirabile commercium" (godną podziwu wymianę) natury ludzkiej i boskiej. 

Samotność i uzdrowienie

To właśnie w tym momencie pojawia się największa oryginalność książki. Jeśli istotą małżeństwa jest obecność współmałżonka, która leczy samotność człowieka ("Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam. I dam mu odpowiednią pomoc", Rdz 2, 18), jego paralelą w życiu celibatariusza jest inna obecność, nie obecność innego, ale obecność Innego; obecność Jezusa w Eucharystii.

Prawdziwa obecność, aby uleczyć samotność, lekarstwo, które nie będzie już potrzebne w niebie, czysta obecność Innego bez żadnego pośrednictwa, ponieważ w życiu wiecznym nie ma małżeństwa między mężczyzną a kobietą, nie ma sakramentu Eucharystii. To jest sedno sprawy, które z konieczności pomija tysiące niuansów i innych cennych skarbów obecnych w książce. 

Rozeznanie zawodowe

Druga część książki (zatytułowana "Celibat czy małżeństwo") poświęcona jest rozeznawaniu powołania. I znowu podejście jest świeże i oryginalne. Wielu mówiło, że wolny wybór życia przez kogoś, kto ma właściwą intencję i minimalne predyspozycje do danej drogi, jest przejawem prawdziwego Bożego powołania.

Według autora jest to jednak nie tylko zgodne z "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem...", ale w rzeczywistości jest to najbardziej spójny sposób z boską naturą relacji między wolnościami Boga i człowieka. Jest to atrakcyjna perspektywa, zbudowana na dwóch sugestywnych (i mało uczęszczanych) wizjach wolności, jednej z filozofii, a drugiej z teologii.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.