Świat

Regulacja aborcji nie należy do instytucji europejskich

Biskupi UE przypominają, że uznanie godności istoty ludzkiej na wszystkich etapach jest związane z "prawdziwą tradycją humanistyczną, która czyni Europę tym, czym jest".

Antonino Piccione-21 lipca 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Komisja Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) podjęła nową i bardziej zdecydowaną interwencję w kwestii aborcji. W lipcu ubiegłego roku wezwała przywódców politycznych do pracy "na rzecz większej jedności wśród Europejczyków, a nie tworzenia kolejnych barier ideologicznych". W tym czasie dyskutowano nad możliwością włączenia praw do aborcji do Karty Praw Podstawowych UE, co po raz pierwszy nakreślił prezydent Francji Emmanuel Macron.

"wbrew ogólnym zasadom prawa Unii".

Wezwanie COMECE wystosowane po przyjęciu rezolucji Parlamentu Europejskiego - przyjętej 324 głosami za, 155 przeciw i 38 wstrzymującymi się - wzywającej do włączenia aborcji do Karty Praw Podstawowych UE i potępiającej to, co wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych. Rezolucja, zatytułowana "Decyzja amerykańskiego Sądu Najwyższego" o uchyleniu prawa do aborcji w Stanach Zjednoczonych i potrzebie ochrony praw aborcyjnych i zdrowia kobiet w UE, "otwiera drogę do odejścia od powszechnie uznanych praw człowieka i błędnie przedstawia tragedię aborcji dla matek w trudnej sytuacji", napisała COMECE, podkreślając pilną potrzebę "wspierania ciężarnych matek i towarzyszenia im w przezwyciężaniu trudności w problematycznych sytuacjach".

Kilka dni temu odpowiedź była dosadna: "Nie ma uznanego prawa do aborcji w prawie europejskim lub międzynarodowym", przypomniała Komisja Konferencji Episkopatów UE (COMECE). W rzeczywistości wprowadzenie takiego "prawa podstawowego" do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej "byłoby sprzeczne z ogólnymi zasadami prawa UE", powiedział Anton Jamnik, przewodniczący Komisji Etyki.

Konkretne odniesienia w komunikat w którym wyszczególniono, że propozycja ta jest etycznie nie do obrony. "Państwa członkowskie UE mają bardzo różne tradycje konstytucyjne, jeśli chodzi o prawną regulację aborcji" - powiedział Jamnik. Narzucanie określonej formy przez Brukselę byłoby nadmierną ingerencją w ich suwerenność. "Nie ma ogólnounijnych kompetencji do regulowania aborcji" - czytamy w tekście.

Ojcowie założyciele Unii chronili ludzką godność

Co więcej, "Europejski Trybunał Praw Człowieka nigdy nie orzekł, że aborcja jest prawem człowieka chronionym przez Europejską Konwencję Praw Człowieka". Wręcz przeciwnie, uznał, że ochrona życia nienarodzonych jest "uzasadnionym celem" państw. Gdy to prawo koliduje z prawami kobiet, Trybunał uznaje, że każdy kraj ma szeroki margines manewru.

Deklaracja stwierdza, że "poszanowanie godności każdej istoty ludzkiej na każdym etapie jej życia, zwłaszcza w sytuacjach całkowitej bezbronności, jest podstawową zasadą demokratycznego społeczeństwa". Co więcej, ojcowie założyciele Unii byli "w pełni świadomi" "niezbywalnej godności istoty ludzkiej". Czerpali oni z "prawdziwie humanistycznej tradycji, która czyni Europę tym, czym jest".

Aborcja nie wchodzi w zakres kompetencji Parlamentu Europejskiego

Wreszcie, Komisja Etyki podkreśla, że zmiana Karty Praw Podstawowych UE "wymagałaby bardzo złożonej procedury". Wymagałoby to na przykład konwentu z udziałem przedstawicieli wszystkich parlamentów krajowych oraz szefów państw i rządów. A ostateczny wynik musiałby zostać ratyfikowany jednogłośnie.

Podstawowa teza jest taka sama jak w 2022 r.: "Parlament Europejski nie może wkraczać w obszar, taki jak aborcja, który nie wchodzi w zakres jego kompetencji, ani ingerować w wewnętrzne sprawy demokratycznych krajów w UE lub poza nią".

AutorAntonino Piccione

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.