Watykan

Papież do młodych: "Nie chodźcie jako turyści, ale jako pielgrzymi".

Stolica Apostolska upubliczniła przesłanie papieża dla XXXIX Światowe Dni Młodzieżyktóra odbędzie się w prywatnych kościołach 24 listopada 2024 roku.

Maria José Atienza-17 września 2024-Czas czytania: 3 minuty

Papież Franciszek pozdrawia młodych ludzi na czuwaniu modlitewnym podczas ŚDM na Campo da Graça w parku Tejo w Lizbonie, 5 sierpnia 2023 r. ©OSV News/Bob Roller

Data i temat kolejnego jubileuszu są już znaneŚwiatowe Dni Młodzieży które w tym roku obchodzone będzie 24 listopada, w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

Papież skoncentrował swoje przesłanie na zdaniu zawartym w Księdze Izajasza: "Ci, którzy pokładają nadzieję w Panu, odnawiają swe siły, rozpościerają skrzydła jak orły, biegną, a nie ustają, idą, a nie męczą się" (Iz 40, 31). To pocieszająca fraza na czasy, które, według słów papieża, "naznaczone są dramatycznymi sytuacjami, które rodzą rozpacz i uniemożliwiają nam spokojne patrzenie w przyszłość".

W tym sensie papież rozpoczął swoje przesłanie od przypomnienia, że "ci, którzy płacą najwyższą cenę, to wy, młodzi ludzie, którzy postrzegacie niepewność przyszłości i nie widzicie jasnych możliwości dla swoich marzeń, ryzykując w ten sposób życie bez nadziei, więźniowie nudy i smutku, czasami ciągnięci przez iluzję przestępczości i destrukcyjnych zachowań". W odpowiedzi na to chciał przekazać "przesłanie nadziei".

Zmęczenie i znużenie

Papież po raz kolejny zwrócił uwagę na właściwe młodym ludziom poszukiwanie szczęścia, które zredukowane do aspektu materialnego "nie zaspokaja w pełni naszej duszy, ponieważ zostaliśmy stworzeni przez Tego, który jest nieskończony". Papież nie chciał więc ukrywać zmęczenia, które może pojawić się po rozpoczęciu podróży z entuzjazmem. Skupił się przy tym na podzielanym dziś przez wielu młodych ludzi poczuciu "zapału do pustego aktywizmu, który prowadzi nas do wypełnienia naszego dnia tysiącami rzeczy, a mimo to do poczucia, że nigdy nie robimy wystarczająco dużo i nigdy nie jesteśmy w stanie sprostać zadaniu". W ten sposób ostrzegał przed niebezpieczeństwem paraliżującej nudy, która prowadzi do braku chęci do robienia czegokolwiek i do życia "widząc i oceniając świat za ekranem".

Papież chciał zachęcić młodych ludzi do kroczenia z nadzieją, która jest darem samego Boga i która "przezwycięża każde zmęczenie, każdy kryzys i każdy niepokój, dając nam silną motywację, by iść dalej". Papież zachęcał też, abyśmy mieli "wspaniały cel", ponieważ "jeśli życie nie jest ukierunkowane na nic, jeśli nic z tego, o czym marzę, co planuję i co osiągam, nie zostanie utracone, to warto iść i pocić się, znosząc przeszkody i stawiając czoła zmęczeniu, ponieważ ostateczna nagroda jest wspaniała".

Odwołując się do obrazu wędrówki ludu Izraela przez pustynię, Papież nie chciał ukrywać kryzysów, które pojawiają się na drodze życia wszystkich ludzi: "Nawet dla tych, którzy otrzymali dar wiary, były szczęśliwe chwile, w których Bóg był obecny i czuł się blisko nich, i inne chwile, w których doświadczali samotności. Może się zdarzyć, że po początkowym entuzjazmie w nauce lub pracy albo po impulsie do pójścia za Chrystusem - czy to w małżeństwie, kapłaństwie czy życiu konsekrowanym - następują chwile kryzysu, które sprawiają, że życie wydaje się trudną wędrówką przez pustynię.

W tych trudnych czasach Bóg pozostaje blisko, zwłaszcza w pokarmie Eucharystii, darze, do którego odkrycia Papież zaprosił młodych ludzi na wzór błogosławionego Carlo Acutisa.

Bycie pielgrzymem, a nie turystą życia

Na koniec Franciszek skupił się na zbliżającym się Jubileuszu 2025, podczas którego na ulicach Rzymu zmaterializuje się postać pielgrzymów. Na tym przykładzie papież odróżnił postawę pielgrzyma od postawy turysty: ten ostatni przechodzi przez życie, nie pojmując jego istoty, podczas gdy "pielgrzym, z drugiej strony, zanurza się w pełni w miejscach, które napotyka, sprawia, że przemawiają, czyni je częścią swojego poszukiwania szczęścia. Pielgrzymka jubileuszowa musi być zatem znakiem wewnętrznej podróży, do której wszyscy jesteśmy wezwani, aby dotrzeć do ostatecznego celu".

Papież zaproponował trzy postawy, aby przeżyć ten rok jubileuszowy: "dziękczynienie, aby ich serca były otwarte na uwielbienie za otrzymane dary, przede wszystkim za dar życia; poszukiwanie, aby podróż wyrażała ciągłe pragnienie szukania Pana, a nie gaszenia pragnienia serca; i wreszcie skrucha, która pomaga nam spojrzeć w siebie, rozpoznać błędne kroki i decyzje, które czasami podejmujemy, a tym samym nawrócić się do Pana i do światła Jego Ewangelii".

Jednocześnie podkreślił drogę pojednania z Bogiem i przebaczenia, właściwą latom jubileuszowym, zachęcając nas, abyśmy "doświadczyli uścisku miłosiernego Boga, doświadczyli Jego przebaczenia, odpuszczenia wszystkich naszych 'przewinień wewnętrznych', jak to było w tradycji biblijnych jubileuszy. W ten sposób, przyjęci przez Boga i odrodzeni w Nim, wy również stajecie się otwartymi ramionami dla tak wielu waszych przyjaciół i współczesnych, którzy potrzebują poczuć, poprzez wasze przyjęcie, miłość Boga Ojca".

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.