Artykuły

Spójrz w niebo, a zobaczysz

Niech kontemplacja zdjęć Jamesa Webba pomoże nam nie popaść w arogancję, nie mylić się co do ludzkiej kondycji i zrozumieć, że właśnie dlatego, że jesteśmy tak mali i delikatni, jesteśmy tak cenni.

Antonio Moreno-12 września 12 września 2022-Czas czytania: 3 minuty
gwiazdy

Oryginalny tekst artykułu w języku hiszpańskim tutaj

W Białym Domu w poniedziałek prezydent USA udostępnił najgłębszy i najostrzejszy wykonany do tej pory obraz odległego wszechświata w podczerwieni.

Fotografia przedstawia gromadę galaktyk SMACS 0723 tak, jak wyglądała 4,6 miliarda lat temu (tyle czasu zajęło światłu dotarcie do soczewek Teleskopu Kosmicznego Jamesa Webba, który ją uchwycił).

Imponujące jest to, że setki galaktyk, każda ze swoimi setkami tysięcy gwiazd, ściskają się razem, by pojawić się na kolorowym zdjęciu.

Jak wyjaśniła NASA, kadr ujmuje fragment wszechświata tak mały, jak człowiek na Ziemi widziałby ziarnko piasku trzymane w odległości ramienia. Jak wiele jeszcze zostało nam do odkrycia!

Wraz z dostarczeniem pierwszych obrazów, Webb udowodnił, że jest światowym głównym obserwatorium nauki o kosmosie, przejmując rolę legendarnego teleskopu Hubble'a.

Ta cudowna pomysłowość jest wynikiem współpracy między amerykańskimi, europejskimi i kanadyjskimi agencjami kosmicznymi, ale prezydent Biden pozwolił sobie na przesunięcie daty publikacji uzgodnionej z partnerami projektu o jeden dzień, aby przypisać sobie wszystkie zasługi, stwierdzając: "Te obrazy przypomną światu, że Stany Zjednoczone mogą dokonać wielkich rzeczy i przypomną narodowi amerykańskiemu, zwłaszcza naszym dzieciom, że nie ma nic ponad nasze możliwości".  

Zwrot ten jest szczególnie uderzający w sytuacji, gdy zaledwie kilka dni wcześniej prezydent podpisał rozporządzenie wykonawcze, które "odmawia nienarodzonym dzieciom ich najbardziej podstawowego prawa ludzkiego i obywatelskiego, prawa do życia", jak potwierdził arcybiskup Baltimore i przewodniczący Komisji ds. Działalności Pro-Life Amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich.

Oczywiście są to dwie bardzo różne kwestie i może się wydawać, że łączenie ich jest niedorzeczne, ale w gruncie rzeczy oba działania ujawniają samowystarczalność nie osoby, ale systemu, który naprawdę wierzy, że "nie ma nic ponad nasze możliwości".

Dumny człowiek nie wzdryga się na dowody nienarodzonego życia ludzkiego, nawet na porywającą tajemnicę niezgłębionego kosmosu. Jeśli jestem Bogiem, to kto mnie powstrzymuje przed robieniem tego, co chcę?

Było to na początku lat 80-tych, kiedy miałem szczęście obejrzeć jeden z najsłynniejszych seriali popularnonaukowych w historii: Carl Sagan's Kosmos. Lubię powtarzać, że paradoksalnie to wspaniałe dzieło przekonanego i wojującego agnostyka było kluczowe w moim życiu wiary.

Pamiętam, jak ekstatycznie kontemplowałem obrazy naszego wszechświata i słuchałem jego jasnych wyjaśnień, które sprawiły, że podziwiałem piękno natury, a jednocześnie geniusz ludzkiego ducha, który jest w stanie ją zrozumieć i nadać jej sens.

Były to lata zimnej wojny, kiedy nad zbiorową podświadomością unosił się strach przed nuklearną zagładą. Filmy takie jak The Day After lub Gry wojenne postawił nas twarzą w twarz z twardą rzeczywistością: życie na ziemi wisi na włosku, arogancji garstki potężnych ludzi lub źle skonfigurowanego komputera.

W moim dziecięcym rozumieniu nie mogłem znaleźć wyjaśnienia dla tego podwójnego aspektu człowieka: kogoś, kto jest zdolny do tego, co najlepsze i najgorsze. 

Rozczarowany, znalazłem klucz w katechezie o Pierwszej Komunii Świętej (te cudowne lata), gdy śpiewaliśmy. 'Myślałem, że człowiek jest wielki z powodu swojej mocy, wielki z powodu swojej wiedzy, wielki z powodu swojej odwagi; myślałem, że człowiek jest wielki i myliłem się, bo tylko Bóg jest wielki'.

Odkryłem wtedy, a czterdzieści lat doświadczenia nadal to potwierdza, że za każdym razem, gdy człowiek próbuje zająć miejsce Boga, ponosi sromotną porażkę; i że prawdziwie wielkimi ludźmi są ci, którzy robiąc wszystko ze swojej strony, uznają, że nie wiedzą wszystkiego, że nie mogą zrobić wszystkiego.

To ci, którzy kontemplując bezmiar kosmosu, są w stanie dostrzec swoją absolutną przestrzenno-czasową znikomość, a tym samym absolutną wartość każdego mieszkańca planety Ziemia.

W tych dwudziestych latach XXI wieku, kiedy teczki z bronią jądrową zostały ponownie odkurzone, potrzebujemy mężczyzn i kobiet zdolnych do tego, by przytłoczyła ich niezbywalna wartość każdego ludzkiego życia, ludzi, którzy wykorzystują wszystkie swoje możliwości nie na rzecz śmierci, ale na rzecz życia.

Niech kontemplacja zdjęć Jamesa Webba pomoże nam nie popaść w arogancję, nie mylić się co do ludzkiej kondycji i zrozumieć, że właśnie dlatego, że jesteśmy tak mali i delikatni, jesteśmy tak cenni.

Jak szklana zabawka.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe