Artykuły

Kardynał Roche wyjaśnia przyjaźń między królową a kardynałem Murphy-O'Connorem

Sean Richardson-21 września 21 września 2022-Czas czytania: 2 minuty

Oryginalny tekst artykułu w języku hiszpańskim tutaj

Poniedziałek 19th We wrześniu nastąpił historyczny moment dla Wielkiej Brytanii i reszty świata, kiedy to ostatecznie pożegnano i złożono w grobie królową Elżbietę II, która odeszła 8 września.th Wrzesień 2022 r. Jest jedną, jeśli nie ostatnią, z tych monumentalnych postaci współczesności, takich jak św. Jan Paweł II czy Nelson Mandela, których odejście zaskakuje cały świat i sprawia, że zatrzymuje się on na chwilę, by zastanowić się nad życiem. 

W ostatnich dniach byliśmy świadkami wybuchu uczucia dla zmarłej królowej i refleksje na temat jej panowania. Celebryci, politycy i zwykli obywatele wyrażali, co dla nich znaczyła i jaki przykład dawała. 

W ostatniej rozmowie dla Omnes, usiedliśmy z angielskim kardynałem, Arthurem Roche, Prefektem Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, aby zastanowić się nad wpływem, jaki miała na jego życie i Kościół. Zauważa, że królowa za czasów kardynała Basila Hume'a była pierwszym królewskim członkiem, który po raz pierwszy publicznie odwiedził kościół katolicki 1 listopada, w święto Wszystkich Świętych; i uczestniczył w celebracji nieszporów w katedrze. 

Dodatkowo dodaje, że była blisko kardynała Cormaca Murphy-O'Connora, pierwotnie arcybiskupa Westminsteru w latach 2000-2009, którego wielokrotnie zapraszała do udziału w państwowych bankietach; ale "także do przebywania z nimi w Sandringham i zapraszała go do wygłaszania kazań na porannym nabożeństwie, w którym zawsze uczestniczyła w niedziele w Sandringham". To był bardzo znaczący ruch i taki, który mówił o jej sympatii do kardynała Murphy-O'Connora; ale także do wspólnoty katolickiej, ponieważ wiedziała, że katolicy są bardzo wierni". Kardynał Roche jeszcze bardziej podkreśla sympatię królowej do katolików, wspominając, że podczas jej uczestnictwa w porannej modlitwie w Belfaście z prezbiterianami, gdy "wychodziła z ich kościoła, zauważyła, że naprzeciwko jest kościół katolicki, więc po prostu przeszła przez ulicę i weszła do kościoła katolickiego, by odkryć, że prezbiteriański pastor i katolicki ksiądz w rzeczywistości pracowali razem na rzecz większej spójności społecznej tej społeczności."

Jako Najwyższy Namiestnik Kościoła Anglii, znaczenie i przykład, jaki królowa postawiła na relacje międzyreligijne, jest czymś, co - jak mówi kardynał Roche - król Karol III starał się utrzymać: "w tych dniach żałoby, kiedy przyjął wstąpienie na tron i odwiedził cztery zakątki Wielkiej Brytanii, częścią tej trasy było spotkanie w Londynie, w Pałacu Buckingham, wszystkich przywódców wiary, wszystkich. Powiedział tam, że "tak, był chrześcijaninem" i "tak, był i pozostanie członkiem Kościoła Anglii", ale że był człowiekiem, który uznawał, że ludzie wierzący są nieodłączną częścią społeczeństwa na dobre. Już teraz bardzo mocno zaznaczył, że umożliwił to spotkanie pokazując jego wagę. Mógł bowiem spotkać się z pracownikami socjalnymi, parlamentarzystami, czy z ludźmi ze służb szpitali, straży pożarnej, policji itp. ale zamiast tego spotkał się z liderami wiary, co ma bardzo duże znaczenie dla tego, co będzie robił w przyszłości".

AutorSean Richardson

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe